Już za pół roku Cezary Kulesza walczyć będzie o drugą kadencję na stanowisku prezesa PZPN. Wcześniej odbędą się wybory w wojewódzkich związkach. Przyglądamy się, gdzie może dojść do zmiany władzy.
Wybory nowego prezesa PZPN mają odbyć się w sierpniu. Ta data nadal jest obowiązująca, ale prezesi wojewódzkich związków dostali już nieformalny sygnał, że wybory mogą zostać przeniesione na czerwiec. To ważne, bo nim do tego dojdzie, muszą zostać wyłonione nowe władze we wszystkich regionach. A więc najpierw regiony, potem centrala. Ostateczna decyzja wyborów w centrali ma zostać podjęta 14 stycznia.
W większości związków nie ma jeszcze wyznaczonej daty, ale wiele wskazuje na to, że trzeba się spieszyć. Marzec, kwiecień – to wtedy będą wybierane nowe władze wojewódzkich związków. Czy należy spodziewać się rewolucji?
Cezary Kulesza będzie uważnie przyglądać się wydarzeniom w regionie. Jeszcze niedawno był absolutnie pewien drugiej kadencji, ale ostatnio lekko stracił grunt pod nogami. Niedawno, przy okazji corocznego spotkania z prezesami klubów PKO Ekstraklasy i Betlic 1 Ligi, poczuł, że część z nich jest rozczarowana jego rządami. Kluby mają łącznie 50 głosów, więc to siła, której nie można lekceważyć. Choć równocześnie trudno założyć, by ta grupa była jednogłośna. A skoro tam pojawiają się znaki zapytania, tym bardziej trzeba zadbać o głosy od prezesów wojewódzkich związków, zwanych potocznie "baronami".
W przyszłym roku wybory odbędą się w czternastu z szesnastu wojewódzkich związków. Wybory miały tradycyjnie odbywać się w roku igrzysk olimpijskich, ale przesunięcie nastąpiło z powodu pandemii koronawirusa. W 2020 w większości regionów zrezygnowano z organizacji walnego. Mimo obostrzeń w dwóch okręgach wyłoniono nowe władze. Dzięki temu na Pomorzu i Podkarpaciu zachowano rytm igrzysk, a więc kolejne wybory odbyły się w roku 2024.
Tam nie było niespodzianek. Na Podkarpaciu po raz trzeci z rzędu wygrał Mieczysław Golba, który w ostatnich latach – dzięki koneksjom politycznym – umiejętnie pompował w region pieniądze. W regionie konkurencji nie ma żadnej – do wyborów stanął tylko on. I pewne jest, że latem przyszłego roku Podkarpacie w wyborach poprze Cezarego Kuleszę. Wątpliwości nie ma też na Pomorzu. W sierpniu Radosław Michalski został wybrany na czwartą już kadencję. W szranki stanął z nim inny były piłkarz, Jacek Paszulewicz. Poległ na całej linii. W głosowaniu dostał tylko 18 głosów, a potem nie dostał się nawet do zarządu.
No i Pomorze też murem za Kuleszą. Michalski, podobnie jak Golba, to bliski współpracownik obecnego prezesa PZPN.
A co wydarzy się w kolejnych czternastu okręgach? Popytaliśmy w środowisku i wytypowaliśmy regiony, gdzie może dojść do zmiany prezesa. Większość naszych rozmówców nie przewiduje wielkich zmian. Wydaje się, że do rewolucji może dojść w trzech, czterech regionach. Większa liczba zmian byłaby dużym zaskoczeniem. – Ciężko wygrać ze starym baronem – mówi jeden z... baronów.
To dotyczy szczególnie tych, którzy działają od lat. W Krakowie takim prezesem był Ryszard Niemiec, ale cztery lata temu władzę przejął Ryszard Kołtun. Pod jego rządami Małopolski Związek Piłki Nożnej jest w mocnej defensywie i wydaje się, że Kołtun będzie musiał się mocno postarać, by utrzymać prezesurę. Tym bardziej, że wyrósł mu kandydat. Nieoficjalną kampanię rozpoczął już Bartosz Ryt. W maju stracił stanowisko wiceprezesa związku, a dziś zaczyna zbierać głosy.
Ryt to prawnik, który w MZPN może uchodzić za przedstawiciela młodego pokolenia. Jego atutem jest kilkuletnia praca w związku. Wyrobił sobie nazwisko w regionie, kluby cenią jego fachowość i znajomość prawa piłkarskiego. W Krakowie szykuje się bardzo ciekawa batalia. Tym bardziej, że spekuluje się, że chętkę na prezesurę ma też inny bardzo doświadczony lokalny działacz, Jerzy Nagawiecki.
Konkrety pojawiły się na Mazowszu. Na początku grudnia odbyła się gala Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. W pewnym momencie na scenie pojawił się wiceprezes związku Artur Kolator. Wszedł tam, by wręczyć nagrodę, ale przy okazji... ogłosił, że ma zamiar wystartować w wyborach. Deklaracja wygłoszona w takim momencie wywołała niemałe zamieszanie. Jedni uznali, że na gali organizowanej przez prezesa to nie wypada. A inni – wręcz przeciwnie – stwierdzili, że Kolator utarł w ten sposób nosa obecnemu prezesowi, Sławomirowi Pietrzykowi. A więc na Mazowszu mamy dwóch oficjalnych kandydatów, bo Pietrzyk jeszcze w listopadzie zadeklarował, że powalczy o reelekcję. Artur Kolator to działacz z krwi i kości, bowiem jego ojciec Eugeniusz był sędzią i wiceprezesem PZPN.
Wybory na Mazowszu mają odbyć się 30 maja, ale data może zostać zmieniona, jeśli na korektę daty zdecyduje się PZPN. Walka Pietrzyka z Kolatorem zapowiada się intrygująco. Ten pierwszy reprezentuje szeroko pojmowany region, Kolator to Warszawa. A więc czeka nas starcie dwóch światów, choć granica między nim nie jest aż tak ostro zarysowana. Kogo poparłby w tych wyborach Kulesza? W 2021 i Kolator, i Pietrzyk grali z nim w jednej drużynie, więc zapewne nie ma tu zdecydowanego faworyta.
Ciekawie powinno być w Szczecinie, gdzie obecnie prezesem jest Maciej Mateńko. To bohater jednej z bardziej błyskotliwych karier na piłkarskich salonach w ostatnich latach. Już w pierwszej kadencji w roli barona wszedł do zarządu PZPN w randze wiceprezesa ds. szkolenia. Miał być odpowiedzialny za reformy polskiej piłki, ale obecnie skupia się na czymś innym. Jak się mówi w środowisku, został niemal całkowicie zwolniony z warszawskich obowiązków, by skupił się na obronie pozycji w Szczecinie. Bo tam w ostatnim czasie wyrosła mu dość solidna opozycja.
Czy polska piłka na tym cierpi? Pytamy eksperta ds. szkolenia, Marka Wawrzynowskiego. – Za czasów Mateńki zmieniono w PZPN głównie dwie sprawy. Jedna to brak ewidencji wyników, co wywołało mieszane reakcje, natomiast moim zdaniem to świetny ruch. Drugi to zmiana nastawienia kadr narodowych na bardziej ofensywne. Natomiast nie są to rzeczy, które wymagają stałego nadzoru, więc tak naprawdę to nie ma znaczenia, że bardziej pracuje u siebie – przekonuje.
W przeciwieństwie do Mazowsza, w Szczecinie jeszcze nikt oficjalnie nie powiedział: "startuję". Jednym z organizatorów opozycji jest były wieloletni prezes Jan Bednarek. Sam zapewnia, że startować nie będzie ("Czas na młodszych"), ale jego słowo nadal sporo znaczy w Szczecinie i okolicach. Chrapkę na start w wyborach ma były piłkarz Pogoni Szczecin Marek Walburg. Wśród kandydatów wymienia się Grzegorza Maciejasza, który od dłuższego czasu jest w opozycji do Mateńki i stracił miejsce w zarządzie. W regionie działa też Piotr Dykiert, który startował także w 2021. Tamte wybory 2021 odbyły się w oparach absurdu. Szyto je pod urzędującego prezesa Bednarka, ale ostatecznie ten musiał uznać wyższość Mateńki.
Zerkając na piłkarską mapę Polski warto zwrócić uwagę na Łódź, gdzie oficjalna deklaracja jeszcze nie padła, ale jedna osoba prowadzi coś na kształt bardzo intensywnej kampanii. Mowa o Tomaszu Szulcu. Jako właściciel firmy produkującej sprzęt sportowy od lat jest partnerem wielu klubów i wojewódzkich związków. Nie współpracuje z Łódzkim Związkiem Piłki Nożnej, bo od dłuższego czasu pozostaje w otwartym konflikcie z obecnym prezesem Adamem Kaźmierczakiem. Szulc, w ramach tej nie-kampanii, organizuje cykl świątecznych spotkań dla łódzkiego środowiska piłkarskiego. Przedstawiciel każdego klubu czy akademii wychodzi z tego spotkania choćby z voucherem na koszulki dla całej drużyny. Miła sprawa.
Piszemy "nie-kampania", bo Szulc do tej pory oficjalnie nie zadeklarował startu w wyborach. Powoli jednak dochodzi do punktu, z którego trudno już będzie się wycofać bez utraty zaufania środowiska. Jeśli stanie do wyborów, może być wymagającym rywalem dla Kaźmierczaka. W wywiadach niczego nie deklaruje, ale zwraca uwagę na nietypowy statut ŁZPN. Głos w wyborach mają tu nawet członkowie Komisji Rewizyjnej czy Sądu Koleżeńskiego, a to automatycznie kilka głosów więcej dla urzędującego prezesa.
Szulc, ze względu na działalność komercyjną, jest znany przez środowisko w całym kraju. Aktywnie uczestniczy w życiu PZPN. Mocno współpracuje z Pietrzykiem z Mazowsza. Ten drugi przy okazji jednego ze spotkań terenowych przedstawił Szulca jako "przyszłego prezesa ŁZPN". Automatycznie trafił tego dnia na listę wrogów Kaźmierczaka.
Warszawa, Szczecin, Łódź, Kraków. Gdzie jeszcze może być ciekawie?
Na Podlasiu rękawicę Sławomirowi Kopczewskiemu może rzucić były piłkarz Jagiellonii Białystok Jacek Chańko. – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Co wybory jest ta sama śpiewka. Możliwe, że decyzję podejmę w styczniu, lutym. Jak będę już wiedział więcej, to na pewno dam wam znać – powiedział nam kilka dni temu.
W Kujawsko-Pomorskim Związku Piłki Nożnej od 24 (!) lat rządzi Eugeniusz Nowak. Kilku naszych rozmówców typuje, że tu też może dojść do zmiany, a liderem miałby być inny wieloletni działacz Krzysztof Straszewski.
Najmniejsze wątpliwości są przy związkach Śląskim, Lubuskim, Opolskim, Dolnośląskim, Świętokrzyskim, Lubelskim czy Warmińsko-Mazurskim. Tu szanse na zmianę są niewielkie. W Wielkopolsce pewniakiem jest Paweł Wojtala, który jest przecież typowany na kandydata na stanowisko prezesa PZPN.
3 - 2
Włochy U21
2 - 3
Francja U21
1 - 3
Anglia U21
0 - 1
Holandia U21
1 - 2
Niemcy U21
0 - 2
Czechy U21
2 - 2
Finlandia U21
2 - 0
Ukraina U21
1 - 2
Słowacja U21
1 - 1
Włochy U21
16:00
Holandia U21
19:00
Francja U21
16:00
Legia Warszawa
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:00
Odra Opole
15:00
Stal Rzeszów
15:00
BS Polonia Bytom
15:00
Znicz Pruszków
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.