| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Po porażce Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok nie brakuje głosów, że podopieczni Nielsa Frederiksena mogą mieć problem z walką o mistrzostwo Polski. – Zobaczyliśmy kolejny mecz, w którym Lech nie potrafi wygrać spotkania, które rozgrywa na średnim poziomie – mówi w rozmowie z TVP Sport były piłkarz Lecha Poznań Ryszard Rybak. 65-latek nie ukrywa rozczarowania wynikającego z postawy drużyny w rundzie wiosennej.
RADOSŁAW LAUDAŃSKI (TVPSPORT.PL): – Jak oceni pan ostatni mecz Lecha z Jagiellonią? Czy spodziewał się pan lepszego występu podopiecznych Nielsa Frederiksena?
Ryszard Rybak: – Mecz z drużyną, która ma w ciągu ostatnich dziesięciu dni cztery spotkania z Lechem, który rozgrywa swoje mecze raz w tygodniu, nie powinien tak wyglądać. Kolejorz powinien być świeższy i agresywniejszy, a tak niestety nie było. Czapki z głów przed Jagiellonią. Rok temu, kiedy zdobywali mistrzostwo myślano, że to przypadek i podobna historia do Leicester w Anglii. Każdy myślał, że minie trochę czasu i wszystko wróci do dawnego porządku. W tym roku łączą ligę z pucharami nie mając gigantycznej kadrze, świetnie radzą sobie w pucharach i walczą o tytuł, za co mam ogromny szacunek.
– Lech w obecnym sezonie ma problem z odrabianiem strat. Za każdym razem, gdy coś nie układa się po jego myśli, nie potrafi odnieść zwycięstwa. Może mieć to wpływ na zdobycie tytułu?
– Lech jest mi szczególnie bliski i niestety rozczarowuje. Teraz zobaczyliśmy kolejny mecz, w którym Lech nie potrafi wygrywać spotkań, które rozgrywa na średnim poziomie. Niech bierze przykład z Rakowa Częstochowa, oni grając na średnim poziomie potrafią punktować lepiej. Lech wygrywa tylko wtedy, kiedy mu dobrze idzie. Nie ma cwaniactwa i wyrachowania, piłkarze nie potrafią tego. Wspomniane przykłady pokazują, że ta drużyna będzie miała problem z walką o mistrzostwo Polski.
– Czy myśli pan, że obecny zespół prezentuje się gorzej niż podczas ostatniego sezonu mistrzowskiego, kiedy podczas rundy wiosennej również pojawił się kryzys?
– Lech miał dobrą pozycję wyjściową przed rundą wyjazdową. W poprzednim sezonie mistrzowskim wpadki zdarzały się raz na kilka spotkań, teraz pojawiają się one w praktycznie co drugim meczu. Niestety ta drużyna nie potrafi wygrać kilka meczów z rzędu i solidnie punktować. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, kadra na papierze wydaje się dobra, aczkolwiek po ostatnich wynikach zaczynam mieć pewne wątpliwości. Po Rakowie widać, że ten zespół z meczu na mecz pnie się w górę. Wyglądają coraz lepiej i wygrywają spotkania stykowe. Jagiellonia to dla mnie ewenement, czapki z głów przed trenerem Siemieńcem. To młody chłopak, który potrafi tę drużynę zmobilizować.
– Ostatnio bardzo dobrze radzi sobie w Jagiellonii Mateusz Skrzypczak. Widziałby go pan w Lechu Poznań?
– Jak na ironię losu w Jagiellonii bardzo dobrze, a w Lechu uznali, że nie jest to ta półka. Chłopak jednak gra i pokazuje się z dobrej strony. Mogliśmy go mieć u siebie, a nie mamy. W Lechu zarządzający chcą wymyślić coś, czego nikt nie jest w stanie wymyślić. To nie jest pierwszy sezon, w którym tak to wygląda. Jest to klub z pięknym stadionem, olbrzymią liczbą kibiców i brakuje tylko wyniku sportowego.
– Myśli pan, że Skrzypczaka stać na to, aby jeszcze bardziej się rozwinąć i stać się ważną postacią w reprezentacji Polski?
– Mateusz Skrzypczak już w przeszłości miał jechać na zgrupowanie reprezentacji Polski, złapał jednak kontuzję. Wszystkiego najlepszego dla niego, znam jego ojca, kierownika Lecha Poznań. Jego przykład pokazuje ułomność funkcjonowania Lecha. Jak można było nie widzieć, że ten chłopak jest zdolny. Sztab szkoleniowy powinien dostrzegać takie rzeczy i przewidzieć, że wkrótce może się rozwinąć. Ściąga się tutaj zawodników z innych krajów, ponieważ budzą większy szacunek, a swoich ludzi się nie docenia. Mówi się również sporo o presji. Białystok rzekomo nie ma być Poznaniem, ponieważ tu są inne wymagania. Tam też są ludzie, którzy wymagają wyników. Nie przesadzajmy z tym, że w Wielkopolsce jest większa presja, jest podobna. Sprawdził się, gra w pucharach, zdobywa bramki, więc ma wszystko czego potrzebuje dobry obrońca.