| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
To jeszcze nic pewnego, ale wszystko wskazuje na to, że Paweł Brożek nie zagra w niedzielnych derbach Krakowa. Napastnikowi Wisły odnowił się uraz łydki, który ciągnie się za nim od lat. W meczu z Cracovią zabraknie też Jakuba Błaszczykowskiego.
Brożek ma za sobą świetny początek sezonu. Miał być uzupełnieniem składu, a od początku rozgrywek gra w podstawowym składzie i wychodzi mu to nadspodziewanie dobrze. W meczu z ŁKS Łódź zdobył dwie bramki i nie przestał strzelać do dzisiaj. Od ponad miesiąca strzela w każdym meczu i w ostatni weekend dołączył do Jesusa Imaza na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy.
Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że na kolejne gole poczeka długo. W trakcie pierwszej połowy meczu z Wisłą Płock poprosił o zmianę z powodu kontuzji. Pozostał na boisku jeszcze przez chwilę, mógł w tym czasie zaliczyć nawet asystę, mógł też zdobyć kolejną bramkę, ale w końcu musiał zejść. Usiadł bezradnie na murawie, chwycił się za bolącą łydkę i było wiadomo, że to na tyle.
Brożek od razu zrozumiał, co się stało. Z łydką w prawej nodze kłopoty ma od bardzo dawna, co najmniej od dwóch lat. To z powodu jej kontuzji stracił zimowy okres przygotowawczy i niemal całą rundę wiosenną sezonu 2017/18. Ówczesny trener Joan Carrillo był pewien, że to już koniec Brożka i postanowił z niego zrezygnować. Ten jednak wrócił, ale kolejnej zimy stare problemy wróciły.
Łydka Brożka to zagadnienie, które systematycznie spędza sen z powiek lekarzy w Wiśle Kraków. Gdy napastnik Białej Gwiazdy łapie się pod kolanem, w pokojach masażystów już zaczyna wyć alarm. Obecnie na dokładną diagnozę trzeba jeszcze poczekać, ale już teraz można ocenić, że szanse na występ Brożka w meczu derbowym są minimalne.
Dla Macieja Stolarczyka to prawdziwy kłopot, bo dla Brożka brak wartościowego zmiennika. Przed sezonem wydawało się, że numerem jeden na środku ataku będzie Krzysztof Drzazga, ale ten – w porównaniu do rundy wiosennej poprzedniego sezonu – znacznie obniżył loty. Teraz przed nim wielka szansa i zapewne to on zagra w meczu z Cracovią na pozycji numer dziewięć.
Inna sprawa, że w obozie Wisły znów zaroiło się od urazów. Podczas meczu reprezentacji Polski urazu mięśnia przywodziciela doznał Jakub Błaszczykowski i on też nie zagra w niedzielę. Derby bez ″Kuby″ i Brożka? Dla kibiców Białej Gwiazdy brzmi to jak czarny sen, który właśnie się spełnia. Siła ofensywna idzie bez nich wyraźnie w dół, a co równie ważne – zespół traci dwóch charyzmatycznych liderów.
A lista kontuzjowanych może być znacznie dłuższa. W trakcie meczu z Wisłą Płock urazu kolana doznał Maciej Sadlok i on też został zmieniony. W jego wypadku nie wiadomo jeszcze nic, z ocenianiem szans na jego występ w niedzielnym meczu trzeba poczekać na badania i ich wyniki.
Po meczu w Płocku źle się czuł Kamil Wojtkowski, który w końcówce meczu wpadł głową w kolano Mateusza Szwocha. Z powodu urazu do Płocka w ogóle nie pojechał David Niepsuj, Łukasz Burliga jest chory.
Trener Wisły chyba jeszcze nigdy nie mógł skorzystać z wszystkich zawodników, lista kontuzjowanych zawodników zazwyczaj jest bardzo długa. Na początku września wydawało się, że sytuacja wraca do normy, bo zbliżał się powrót na boisko Vullneta Bashy, wtedy jednak kontuzji doznał Błaszczykowski, a potem dołączyli do niego kolejni.