| Koszykówka / Rozgrywki ligowe
Piątkowym meczem z Asseco Gdynia, Stelmet Zielona Góra rozpocznie rywalizację w fazie play off Tauron Basket Ligi. W Zielonej Górze marzą o odzyskaniu mistrzowskiego tytułu i to właśnie złoty medal jest celem koszykarzy Saso Filipovskiego.
Zarówno trener, jak i zawodnicy zgodnie przyznają, że ta faza sezonu to coś specjalnego i "czuć już pozytywne emocje". Podkreślają jednak, że zanim zaczną myśleć o złocie, przed nimi ćwierćfinały z Asseco. – Czuć takie lekkie podenerwowanie, ale to nic złego, wręcz przeciwnie. Każdy już nie może doczekać się tych meczów – powiedział Filipovski.
Asseco to jedna z rewelacji sezonu. Filipovski dostrzega w gdyńskiej drużynie mieszankę młodych i starszych zawodników.
– David Dedek stworzył wyrównany zespół, który tworzy grupa doświadczonych ludzi uzupełnianych przez młodszych. Frasunkiewicz i Szczotka wymieniają się pozycjami. Matczak i Walton grają agresywnie – charakteryzował rywala słoweński szkoleniowiec.
W ostatnim meczu rundy zasadniczej Stelmet uległ PGE Turowowi Zgorzelec i na rzecz mistrza Polski stracił pierwsze miejsce w tabeli. Kapitan zielonogórzan Łukasz Koszarek uważa, że to dobrze, iż ta porażka przytrafiła się właśnie teraz.
– Paradoksalnie, przegrana wyszła nam na plus. Mogliśmy zobaczyć, jakie błędy popełniamy, skonfrontować je z bardzo silnym zespołem. To pomogło nam wyciągnąć wnioski i mam nadzieję, że wyeliminować je z naszej gry – powiedział zawodnik.
Podobnie uważa Filipovski. Trener dodaje też, że zawodnicy są zmotywowani, znają swój cel i bardzo chcą go osiągnąć.
– Dla mnie najważniejsze, że widzę w moich graczach mnóstwo pozytywnej energii, która przekłada się na parkiet. Oczekuję 40 minut dobrej gry, dobrej organizacji w obronie, szybkiego przejścia do ataku. Błędy się zdarzają, ale w Zgorzelcu popełniliśmy ich trochę za dużo – stwierdził.
– Nasza forma cały czas rośnie. Wiemy, że kibice chcieliby, abyśmy wygrywali ciągle 20 punktami, ale to nie o to chodzi. Podstawą jest obrona. Od tego wychodzimy. Każdy mecz to osobna historia. Wiemy, co chcemy zrobić i jak chcemy to zrobić, a najbliższy cel to wyeliminowanie Asseco – dodał.
Koszarek z kolei twierdzi, iż – mimo presji – nikt w Zielonej Górze nie przestraszy się play offów.
– Dla nas teraz zaczyna się chyba najlepszy czas. Koszykarze uwielbiają tę fazę sezonu, a presja towarzyszy nam od dawna. To, że teraz się zwiększa, to naturalna kolej rzeczy. Chcemy walczyć o mistrzostwo, a skoro tak, to musimy być przygotowani na oczekiwania kibiców wobec nas – podkreślił reprezentant Polski.
Stelmet rozpocznie rywalizację z Asseco dwoma meczami przed własną publicznością. W rundzie zasadniczej nie przegrał w Zielonej Górze żadnego spotkania. Zdaniem Koszarka, to również może być klucz w rywalizacji z zespołem z Trójmiasta.
– Mamy świetnych kibiców, a bilans 15-0 najlepiej o tym świadczy. Wsparcie takiej publiczności, jaką mamy w Zielonej Górze, to nasz dodatkowy atut – powiedział.
Pierwszy mecz z Asseco w piątek o 17.00. W niedzielę, o tej samej porze, spotkanie numer dwa.
85 - 67
WKS Śląsk Wrocław
104 - 109
Trefl Sopot
85 - 92
MKS Dąbrowa Górnicza
73 - 70
King Szczecin
84 - 92
Anwil Włocławek
97 - 82
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz
73 - 102
BM Stal Ostrów Wielkopolski
81 - 104
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
84 - 86
Polski Cukier Pszczółka Start Lublin
58 - 62
Anwil Włocławek