Za nami pierwsza faza grupowa mistrzostw świata siatkarzy. Bartosz Kurek jest jednym z najlepszych zawodników drużyny Vitala Heynena. W statystykach wypada lepiej, niż… Mariusz Wlazły, który cztery lata temu został MVP turnieju. Transmisja ze wszystkich meczów Polaków na antenach TVP.
Kurek, choć jest jednym z najbardziej doświadczonych siatkarzy w kadrze, jeszcze niedawno nie był uważany za pewny punkt reprezentacji. Po Memoriale Wagnera oraz ostatnich meczach towarzyskich na atakującego spadła krytyka. Pierwszymi występami na mistrzostwach świata nie spowodował, że krytycy ucichli. Nie wyróżniał się, grał przeciętnie, często się mylił.
Statystyki mocno poprawił w spotkaniu z Bułgarią, w którym spisał się znakomicie. Dzięki temu pod wieloma względami wygląda lepiej, niż… Wlazły na tym samym etapie mistrzostw świata cztery lata temu.
W pierwszej fazie rozgrywek zarówno Kurek, jak i Wlazły dostali sporo piłek od rozgrywających. Ten pierwszy punktem zakończył 48 z 94 ataków, co daje niezłą skuteczność na poziomie 51,06 proc. Wlazły cztery lata temu w pierwszych spotkaniach wypadł… nieco gorzej. Punktował przy 41 z 92 ataków, co dało mu 44,57 proc. W dodatku jego ataki aż 14-krotnie kończyły się… utratą punktu, po błędzie.
Kurek znakomicie wypada także w bloku. W dotychczasowych spotkaniach miał okazję 19 razy próbować sił w tym elemencie. Dziewięciokrotnie kończyło się to punktem dla Polski, a kolejne cztery razy biało-czerwoni zyskali możliwość przeprowadzenia ataku dzięki wyblokowi.
Wlazły w pierwszej fazie grupowej w 2014 roku próbował aż 40 razy, ale zdobył przy tym zaledwie pięć punktów. Znacznie częściej jednak podbijał piłkę. W tym elemencie pomógł zespołowi w 57,5 proc. wszystkich prób. Kurek – w 68,41 proc.
Na korzyść siatkarza Skry Bełchatów przemawia jedynie zagrywka. Cztery lata temu po pierwszej fazie grupowej miał na koncie dziewięć asów serwisowych, co może robić wrażenie przy dzisiejszych pięciu punktach Kurka. Wlazły jednak także częściej się mylił, posyłając piłkę w siatkę lub aut.
Trzeba zauważyć także, że obaj w pierwszej fazie grupowej zagrali wybitnie tylko w jednym spotkaniu. Kurek znakomicie spisał się przeciwko Bułgarii, a Wlazły – przeciwko Wenezueli.
Ten drugi rozkręcał się jednak z meczu na mecz. Dopiero na tle silniejszych rywali, w najważniejszych momentach zawodów, potrafił stworzyć przewagę, na której korzystała drużyna. Miejmy nadzieję, że podobnym liderem na kolejnych szczeblach mistrzostw będzie również Kurek, który poprowadzi kadrę po medal mistrzostw świata.
Następne
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna