Trudny charakter sprawia, że nigdzie nie potrafi zagrzać miejsca. Pod siatką dokonuje jednak cudów: 35-letni Saeid Marouf to jeden z najlepszych rozgrywających na świecie i największa broń w irańskim arsenale Władimira Alekny. To na niego w sobotę Polacy muszą uważać najbardziej.