Wszystko wyglądało świetnie i działało. Potem przyszły świetne kwalifikacje w Willingen. A następnego dnia cios – nagły zwrot i dyskwalifikacje. Byliśmy kompletnie zdezorientowani – opowiada Ewa Nagaba z firmy, która szyje buty polskim skoczkom. Właśnie trwa walka o model, który tuż przed igrzyskami oprotestował Stefan Horngacher i którego ostatecznie zakazała FIS. Nadal nie ma decyzji, co dalej. I ponoć to dobrze.