36 lat musiało upłynąć, byśmy mogli poczuć, że na mundialu naprawdę jesteśmy w grze. Że nasza wygrana oznacza coś więcej niż tylko otarcie łez. A jeśli popłyną łzy, przynajmniej na tym etapie, to będą to łzy szczęścia Roberta Lewandowskiego.
Mnóstwo kibiców reprezentacji Polski nie zna tego uczucia. Jak to jest pojechać na mundial i… nie stanowić jedynie smutnego tła? A przecież tak było w 2002, gdy trening strzelecki w meczu z biało-czerwonymi urządziła sobie Portugalia. Tak było cztery lata później. Do Niemiec jechaliśmy pewni zwycięstwa w pierwszym spotkaniu, a potem miesiącami pytaliśmy siebie, jak można było przegrać z Ekwadorem. W 2018 roku chcieliśmy kontynuować Euro 2016, ale ta misja zupełnie się nie powiodła.
Marzenie rzeczywistością
W 2002, 2006 i 2018 roku wygrywaliśmy tylko spotkania o honor. Gdy wszystkie karty były już rozdane. Ograliśmy w taki sposób USA, Kostarykę i Japonię. W dwóch pierwszych przypadkach traktowaliśmy te zwycięstwa jak polisę na lepszą przyszłość. Smutna wygrana nad Japonią w gorącym Wołgogradzie nie dała żadnych pozytywnych wibracji. Nie potrafiła nawet poprawić naszych podłych nastrojów, bo została osiągnięta w żenujący sposób.
W Katarze wreszcie wygraliśmy mecz, który znaczy coś nie tylko dla nas. Po dwóch kolejkach mamy na koncie cztery punkty i poważnie liczymy się w grze o awans. W ostatnim spotkaniu powalczymy z Argentyną o pierwsze miejsce. Marzyliśmy, by tak było, a dziś to marzenie stało się rzeczywistością.
Nie pamiętam mistrzostw świata w 1986, a te wcześniejsze to dla mnie już w ogóle opowieści jakby z innej rzeczywistości. Przez wiele lat żyłem w przekonaniu, że jeśli mundial to nie dla nas. Bo na niego nie jeździliśmy. Rozumowałem tak, że inne kraje grają w kwalifikacjach, a my – w eliminacjach. A gdy w roku 2002 wreszcie się udało, szybko okazało się, że absolutnie nie pasujemy do tego towarzystwa. Trudne to było do zrozumienia, bo przecież awansowaliśmy wówczas jako pierwsza reprezentacja z europejskiej strefy. A to powinna być równocześnie gwarancja dobrego występu na mundialu. Powinna, prawda?
Wakacje czy mundial?
Do mundialu nie pasowaliśmy też w 2006 i 2018 roku. Przykro na to się patrzyło. Widzieliśmy zespoły z całego świata, dla których mundial to wielkie święto. Widzieliśmy drużyny dobrze rozumiejące, że pokazać trzeba się tu i teraz. Mundial nagradza zwycięzców, ale ci, którzy przegrywają pięknie też są pamiętani. My nie wygrywaliśmy, a i przegrać nie potrafiliśmy tak, by komuś było nas żal. By ktokolwiek nam pomachał. Odbębnialiśmy te mundiale, jakby były ponurym przedłużeniem kwalifikacji. Jakby były nagrodą, wakacyjnym turnusem, a nie początkiem walki o prawdziwe cele.
Przecież to oczywiste, że nie każda reprezentacja jedzie na mundial z celem zdobycia mistrzostwa świata. Ale tu wygrany nie jest jeden. Nie trzeba dochodzić do finału, by złapać za serca kibiców z całego świata. Przed sobotnim meczem kibice Arabii pytali mnie: "Gdzie jest Lewy?" nawiązując w ten sposób do hasła, które powstało po spotkaniu z Argentyną ("Gdzie jest Messi"). "Na boisku" – odpowiadałem. Nie dziwiłem im się, że nie boją się Polski, skoro właśnie ograli Argentynę. Ale futbol wymyka się spod mikroskopu, nie jest dziedziną nauki, jest osobnym bytem, który wprowadza w osłupienie najcięższe umysły.
Na początku sobotniego spotkania drżeliśmy, Robertowi też ten mecz długo się nie układał, ale – choć nie był w sobotę w życiowej formie – skończył go z golem, asystą, a co najważniejsze – ze zwycięstwem. I jego też kosztowało go to dużo emocji. Nadspodziewanie dużo jak na faceta, który w piłce przeżył już, jak się zdawało, wszystko. Raz jeszcze przekonaliśmy się, że mundial to coś wyjątkowego. "Lewy" nie zapłakał nad naszym losem. Zapłakał ze szczęścia nad sobą. Nad człowiekiem, który gra być może ostatnie mistrzostwa świata, a do tej pory nie osiągnął w nich nic. I właśnie złapał ostatnią szansę, ostatni odjeżdżający pociąg.
Gdyby tego nie zrobił, mógłby już do końca siedzieć na peronie i machać innym.
Studio przed tym występem biało-czerwonych rozpocznie się o 18:35 w TVP Sport i internecie. Transmisja meczu na żywo w TVP 1, TVP 4K, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i Smart TV. Skomentują go Jacek Laskowski oraz Robert Podoliński.
Spotkanie w internecie dostępne w czterech wersjach dźwiękowych: polskiej, angielskiej, z audiodeskrypcją oraz bez komentarza. Można oglądać je również w alternatywnym streamie ze stadionu. W TVP Sport transmisja łączona z obu meczów ostatniej kolejki grupy C.
Bilans meczów Polska – Argentyna
11 meczów; 3 zwycięstwa Polski, 2 remisy, 6 porażek; bramki: 12-18
Nie działa transmisja meczu MŚ 2022? Sprawdź odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania
Kiedy mecz: środa, 30 listopada o godzinie 20:00
O której i gdzie transmisja: studio od 18:35 w TVP Sport, TVP 4K, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 19:45 w TVP 1
Kto skomentuje mecz: Jacek Laskowski, Robert Podoliński (PL), John Roder, Casey Stoney (EN), Kamil Kania (AD)
Prowadzący studio: Mateusz Borek (Katar), Mariusz Jankowski (Warszawa)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Kamil Kosowski, Jerzy Brzęczek, Kazimierz Węgrzyn (Katar), Marek Papszun, Łukasz Trałka, Bartłomiej Rabij i Rafał Ulatowski (Warszawa)
Reporterzy: Jacek Kurowski, Szymon Borczuch, Patryk Ganiek, Jan Sławiński
-> Plan transmisji mistrzostw świata
-> Komentatorzy TVP [rozpiska na mecze fazy grupowej]
-> Lista programów i magazynów
-> Składy wszystkich reprezentacji [LISTA]
-> Piłkarze PKO Ekstraklasy na mistrzostwach świata
-> Stadiony mistrzostw świata w Katarze
-> Sędziowie mistrzostw świata w Katarze
-> Koszulki. Oficjalne stroje reprezentacji na MŚ w Katarze
-> Zwycięzcy poprzednich edycji mistrzostw świata [HISTORIA]
-> Oficjalne piłki mistrzostw świata [HISTORIA]
-> Polacy na mistrzostwach świata [HISTORIA]
-> Gole Polaków na mistrzostwach świata [WIDEO]
-> Klasyfikacja najlepszych strzelców mistrzostw świata
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.