| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Od Korony do... korony. Ewolucja mistrzowskiego Rakowa Częstochowa

Tak zmieniał się na przestrzeni lat Raków Częstochowa. Całą ekstraklasową drogę przeszedł Patryk Kun (fot. 400mm.pl)
Tak zmieniał się na przestrzeni lat Raków Częstochowa. Całą ekstraklasową drogę przeszedł Patryk Kun (fot. 400mm.pl)

Raków Częstochowa to jedna z najbardziej spektakularnych historii w polskiej piłce ostatnich lat. W ciągu siedmiu lat Marek Papszun z drugoligowego zespołu stworzył czołową drużynę PKO Ekstraklasy, która sięgnęła po pierwsze w swoich dziejach mistrzostwo Polski. Przez cztery lata na najwyższym szczeblu rozgrywkowym kadra Medalików przeszła sporą metamorfozę. Tak wyglądała droga Rakowa od pierwszego starcia z Koroną Kielce do... korony mistrzowskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Papszun w euforii. "Dzisiaj bawimy się tak, jak graliśmy. Na maksa!"

Czytaj też

Marek Papszun (fot. PAP)

Papszun w euforii. "Dzisiaj bawimy się tak, jak graliśmy. Na maksa!"

Jeszcze w 2014 roku Raków Częstochowa kojarzył się ze słynnym cytatem Grzegorza Skwary "zgadza się, jesteśmy dziadami". Niecałą dekadę później piłkarze Medalików mogą z uśmiechem na ustach powiedzieć "zgadza się, jesteśmy mistrzami". Ich droga na szczyt była długa i kręta, ale w ciągu siedmiu lat kadencji Marka Papszuna dokonali czegoś co zwykle w polskich warunkach traktowane jest jako Mission Impossible. Nie było w nowożytnej historii Ekstraklasy takiej historii, żeby klub w tak krótkim odstępie czasu przeobraził się z drugoligowca w mistrza Polski.

To, że Raków może być fascynującym projektem na skalę polskiej piłki widzieliśmy w sezonie 2018/2019. Wówczas częstochowianie w cuglach wygrali pierwszoligowe rozgrywki, a w Pucharze Polski potrafili odprawić tak wielkie firmy, jak Lech Poznań czy Legia Warszawa. Odpadli dopiero w półfinale rozgrywek z późniejszym triumfatorem Lechią Gdańsk. Co ciekawe, to była ostatnia porażka częstochowian w krajowym pucharze w podstawowym czasie gry. Ta historia też pokazuje, jak wiele może się zmienić w krajobrazie polskiej piłki w ciągu czterech lat. Dziś Raków świętuje mistrzostwo Polski, a Lechia po 15 latach żegna się z Ekstraklasą.

Papszun w euforii. "Dzisiaj bawimy się tak, jak graliśmy. Na maksa!"

Czytaj też

Marek Papszun (fot. PAP)

Papszun w euforii. "Dzisiaj bawimy się tak, jak graliśmy. Na maksa!"

Historyczny dzień w Częstochowie! "Zgadza się, jesteśmy mistrzami"

Czytaj też

Raków Częstochowa (fot. 400mm.pl/Natanel Brewczyński)

Historyczny dzień w Częstochowie! "Zgadza się, jesteśmy mistrzami"

NIEMRAWY POCZĄTEK

– Chcielibyśmy budować tę drużynę na Polakach, ale o ile w I lidze to było bezproblemowe, o tyle w Ekstraklasie jest to trudniejszy temat. Z dużą dozą przekonania mogę powiedzieć, że liczba polskich piłkarzy, którzy prezentują jakiś poziom, jest ograniczona. Chcąc grać w Ekstraklasie bez walki do ostatniej kolejki o utrzymanie, musimy posiłkować się graczami z zagranicy. Najważniejsze to nie ściągać "przysłowiowego" szrotu, co wielu gubi, ale mam nadzieję, że nas to ominie. Obawiam się jednak, że nie będziemy umieli utrzymać proporcji pomiędzy Polakami a zawodnikami z zagranicy, przynajmniej dopóki nasza akademia nie zacznie kształcić zawodników, którzy będą w stanie wzmocnić pierwszy zespół – opowiadał w "Weszło" przed premierowym sezonem w Ekstraklasie właściciel Rakowa Michał Świerczewski. I choć Raków do dziś uważany jest za klub, który podejmuje głównie dobre i logiczne decyzje na rynku transferowym, tak jego początki nie były wcale udane.

Emir Azemović, Andrija Luković, Rusłan Babenko, Bryan Nouvier – każdy z nich miał okazać się co najmniej solidnym wzmocnieniem na poziom Ekstraklasy, a właściwie każdy z nich okazał się sporym niewypałem. Pierwszy z Serbów razem z Ukraińcem wytrzymali pod Jasną Górą tylko rok. Luković rozwiązał kontrakt już w marcu 2020 roku, choć miał obowiązywać przez jeszcze... trzy lata. W tym samym czasie z Rakowem rozstał się Francuz, który miał być podstawowym playmakerem, a załapał więcej żółtych kartek niż miał goli czy asyst (miał ich zero – przyp. red.). W czasie gdy Raków świętował mistrzostwo Polski, Nouvier celebrował mistrzostwo... Luksemburga z Hesperange.


Raków jako beniaminek uczył się na błędach. Pobierał frycowe, ale z meczu na mecz coraz bardziej się rozkręcał. Początek swojej przygody w Ekstraklasie miał nieudany, bo w Bełchatowie, gdzie do końcówki kwietnia 2021 roku rozgrywał swoje spotkania, przegrał z Koroną Kielce 0:1. Od tego czasu jedenastka Medalików uległa całkowitemu przeobrażeniu.

Jedynymi zawodnikami z mistrzowskiej kadry, którzy pamiętają debiutancki sezon są: Kacper Trelowski, Patryk Kun, Tomas Petrasek, Sebastian Musiolik, Ben Lederman i Fran Tudor, z czego dwaj ostatni dołączyli do Rakowa dopiero na wiosnę 2020 roku. Pierwsze spotkanie Rakowa z Koroną doskonale pamięta Marcin Cebula, ale on z kolei wtedy grał w drużynie złocisto-krwistych.



W pierwszym swoim sezonie Raków zajął dziesiąte miejsce. Dostępu między słupkami strzegł znany bardziej z pierwszoligowych boisk, Michał Gliwa, na wahadle szalał wiekowy już Piotr Malinowski, na szpicy grał wyśmiewany przez wielu Aleksandar Kolew, a najbardziej z młodych piłkarzy brylował Miłosz Szczepański, którego dalszy rozwój w Rakowie uniemożliwiła paskudna kontuzja kolana. Co ciekawe, pół roku w Częstochowie spędził na wypożyczeniu z Lecha Poznań, Michał Skóraś. To był krótki epizod w jego karierze, ale nauka pobrana od Marka Papszuna przydała się na dalszym etapie przygody w Kolejorzu.

Historyczny dzień w Częstochowie! "Zgadza się, jesteśmy mistrzami"

Czytaj też

Raków Częstochowa (fot. 400mm.pl/Natanel Brewczyński)

Historyczny dzień w Częstochowie! "Zgadza się, jesteśmy mistrzami"

Raków Częstochowa z Koroną w pierwszym swoim meczu w Ekstraklasie i Raków z Koroną 7 maja 2023 roku
Raków Częstochowa z Koroną w pierwszym swoim meczu w Ekstraklasie i Raków z Koroną 7 maja 2023 roku (fot. buildlineup)
Raków przypieczętował tytuł... w autokarze! Tak bawi się mistrz [WIDEO]

Czytaj też

Raków mistrzem Polski (fot. Twitter/PAP)

Raków przypieczętował tytuł... w autokarze! Tak bawi się mistrz [WIDEO]

MISTRZOWIE OKAZJI

Od sezonu 2020/2021 Raków nie schodzi z ligowego podium. Najpierw dołożył dwa wicemistrzostwa Polski, a w czwartym swoim sezonie w elicie zdobył najwyższy ligowy laur. W Pucharze Polski też nie miał sobie równych, wygrał dwa z trzech ostatnich finałów. W krótkim odstępie czasu wyrósł na czołową siłę polskiego futbolu, ale nie osiągnął tego szastając ogromną ilością gotówki na transfery. To były wszystko ruchy przeprowadzone z głową. Nauczył się na błędach z pierwszego sezonu i prawie każdy transfer przynosił wymierne korzyści. Większość z nich nie była jednak oczywistymi hitami.

Zoran Arsenić miał za sobą przeciętne epizody w Wiśle Kraków i Jagiellonii Białystok, a Jean Carlos w Wiśle i Pogoni Szczecin. Stratos Svarnas był głębokim rezerwowym w AEK-u Ateny, Vladislavs Gutkovskis przychodził z pierwszoligowej Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, Milan Rundić i Marcin Cebula przychodzili bez żadnych oczekiwań ze spadkowiczów Ekstraklasy (Podbeskidzie Bielsko-Biała i Korona Kielce – przyp. red.), a Giannis Papanikolaou ze spadkowicza ligi greckiej, Panioniosu. Mateusz Wdowiak przychodził po pięciu miesiącach bez gry, po tym jak został karnie zesłany do rezerw Cracovii. Fran Tudor po wygaśnięciu kontraktu z Hajdukiem Split, przez pół roku nie mógł znaleźć klubu, a dopiero Raków wyciągnął mu pomocną dłoń.

Miałem kilka ofert z dobrych klubów, ale je odrzucałem, bo myślałem, że nadejdą jeszcze lepsze. W ten sposób straciłem kilka miesięcy. Gdy zbliżało się zimowe okienko transferowe powiedziałem sobie: dość czekania. Biorą pierwszą ofertę z klubu, który naprawdę będzie mnie chciał. I wtedy pojawił się Raków. Byli najszybsi. Pokazali, co wspólnie możemy zrobić, negocjacje poszły dość szybko, a ja widziałem, że potrzebują gracza na mojej pozycji – mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Zanim został królem strzelców w Ekstraklasie, Ivi Lopez grał w drugoligowej Ponferradinie. Jego CV było ciekawe – 41 meczów na poziomie La Liga – ale nie tacy już piłkarze w Polsce nie wypalali, więc i jego transfer był drobną zagadką. Szybko jednak pokazał, że jest kozakiem.

Raków korzystał też na błędach swoich ligowych rywali. David Tijanić pierwotnie miał wzmocnić Wisłę Kraków. Zimą 2019 roku przeszedł badania medyczne, lekarz wystawił mu zgodę na grę. Problem polegał na tym, że w zgodzie lekarskiej znajdował się zapis, który zwracał uwagę na specyficzną budowę zawodnika i fakt, że może to w przyszłości grozić poważną kontuzją. Władze Białej Gwiazdy się rozmyśliły, ale z prezentu skorzystał Raków. Efekt? Tijanić w ciągu półtora roku stał się jedną z gwiazd Rakowa i został sprzedany do tureckiego Goeztepe za 2,5 miliona euro. Dwa razy tyle kosztował RB Salzburg Kamil Piątkowski. Młody stoper został odrzucony przez Zagłębie Lubin, a swoje skrzydła rozwinął w Częstochowie. Szybko stał się jednym z najlepszych młodzieżowców w lidze, co zaowocowało zagranicznym transferem i powołaniem do reprezentacji Polski.

Następny w kolejce do zagranicznego transferu jest Vladan Kovacević, który trafił do Częstochowy z bośniackiego FK Sarajewo za 300 tys. euro, a finalnie może zostać sprzedany za nawet 7 milionów euro. To kolejna inwestycja, która wypaliła na dłuższą metę i kolejny przykład, dlaczego skauting Rakowa jest jednym z najlepszych w Polsce.

Raków przypieczętował tytuł... w autokarze! Tak bawi się mistrz [WIDEO]

Czytaj też

Raków mistrzem Polski (fot. Twitter/PAP)

Raków przypieczętował tytuł... w autokarze! Tak bawi się mistrz [WIDEO]

Nie czas być "drugim Papszunem". Ważne słowa ws. trenera Rakowa

Czytaj też

Dawid Szwarga zastąpi Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa (fot. 400mm.pl)

Nie czas być "drugim Papszunem". Ważne słowa ws. trenera Rakowa

PO EWOLUCJI NASTĄPI REWOLUCJA?

Metodą prób i błędów Raków osiągnął swój sukces. Marek Papszun nie bał się zrezygnować z zawodników, z których wywalczał awans z 1. ligi do Ekstraklasy, jak z kapitana Rafała Figla, Łukasza Góry czy Macieja Domańskiego. Na koniec nie miał też sentymentów dla Deiana Sorescu, który był sprowadzany za 800 tys. euro (najdroższy transfer w historii klubu) czy Andrzeja Niewulisa, który przez wiele lat był symbolem częstochowskiej drużyny. Inna z ikon, Tomas Petrasek też nie był już elementem układanki, od którego trener Medalików zaczynał kształtować wyjściową jedenastkę. Budowa drużyny dla Papszuna była niekończącym się procesem. Dążył do perfekcji, nie tolerował lenistwa, drogi na skróty i braku progresu.

Zauważyłem, że jeżeli robisz to, co do ciebie należy i wykonujesz swoje obowiązki z należytą starannością, to z trenerem Papszunem żyjesz w bardzo dobrych relacjach. Jeżeli jednak chcesz pójść na skróty i coś ominąć, to szybko można mieć problemy, bo natychmiast to wychwyci. A wtedy nie jest fajnie... Potrafi pokazać, że jest zły. Wystarczyło spojrzeć na jego wyraz twarzy i naprawdę to było wystarczające. Jeśli chodzi o indywidualne przypadki to ktoś, kto poszedł na skróty na własnej skórze to odczuł – mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL, były gracz Rakowa, Mateusz Lis.

Po siedmiu latach zamyka się pewien etap w Rakowie Częstochowa. Po zakończeniu sezonu z klubu po siedmiu latach odchodzi jego największa legenda. Marek Papszun wychował swojego następcę, a nim będzie jego dotychczasowy asystent, 32-letni Dawid Szwarga. Trener bez żadnego doświadczenia jako pierwszy szkoleniowiec, który od razu zostanie rzucony na głęboką wodę. Jego pierwszym oficjalnym meczem w roli szkoleniowca Rakowa będzie ten w 1. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Choć w Częstochowie po raz kolejny ryzykują, mają nadzieję, że podobnie jak w przypadku Papszuna i transferów w poprzednich latach, będą czerpać tylko profity.

Nie czas być "drugim Papszunem". Ważne słowa ws. trenera Rakowa

Czytaj też

Dawid Szwarga zastąpi Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa (fot. 400mm.pl)

Nie czas być "drugim Papszunem". Ważne słowa ws. trenera Rakowa

Następne

(fot. TVP)
00:01:36

Wielka feta w Częstochowie. Tomas Petrasek w roli... gniazdowego!

(fot. TVP)
00:02:45

Live z Częstochowy. Tak Raków świętuje mistrza!

Wielka feta w Częstochowie. Tomas Petrasek w roli... gniazdowego!
(fot. TVP)
Wielka feta w Częstochowie. Tomas Petrasek w roli... gniazdowego!

(fot. TVP)
Live z Częstochowy. Tak Raków świętuje mistrza!

Zobacz też
Absurd? Szaleństwo? Urban na wylocie z Górnika Zabrze!
Jan Urban może odejść z Górnika Zabrze (fot. Getty).

Absurd? Szaleństwo? Urban na wylocie z Górnika Zabrze!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Transferowy majstersztyk mistrza. Mocno komplementuje Ekstraklasę
Enzo Ebosse już raz zatrzymał Antony'ego, gwiazdę reprezentacji Brazylii, a obecnie Realu Betis (fot. Getty).
tylko u nas

Transferowy majstersztyk mistrza. Mocno komplementuje Ekstraklasę

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Dwa karne, czerwona kartka, a wszystko dzięki VAR. Teraz awans?
Jacek Małyszek i Damian Sylwestrzak w Krakowie stworzyli bardzo dobrze współpracujący zespół sędziowski (foy. Getty Images)
polecamy

Dwa karne, czerwona kartka, a wszystko dzięki VAR. Teraz awans?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz terminarz 26. kolejki Ekstraklasy. Który mecz w TVP?
Który mecz 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy 2024/25 w TVP? To spotkanie pokażemy w niedzielę 30 marca!

Zobacz terminarz 26. kolejki Ekstraklasy. Który mecz w TVP?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Niezbędnik kibica Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły 26. kolejki
Niezbędnik kibica 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Poznaj terminarz, wyniki i przewidywane składy (28.03.-31.03.2025)

Niezbędnik kibica Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły 26. kolejki

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
dzisiaj
Piłka nożna

Korona Kielce

Radomiak

29 marca 2025
28 marca 2025
16 marca 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
04 kwietnia 2025
05 kwietnia 2025
06 kwietnia 2025
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
3
26
24
50
4
26
13
44
5
26
13
41
6
26
7
41
7
25
7
40
8
25
-9
36
9
25
2
33
10
26
-2
33
11
25
-7
33
12
26
-9
33
13
25
-5
31
15
26
-17
24
16
25
-12
23
17
25
-17
23
18
26
-12
21
Rozwiń
Najnowsze
Półmaraton Warszawski: Polacy tuż za podium, triumf Argentynki i Marokańczyka
nowe
Półmaraton Warszawski: Polacy tuż za podium, triumf Argentynki i Marokańczyka
| Lekkoatletyka 
Zwycięzca Soufian Bouquantar z Maroka, jego rodak Mohamed El Ghazouany (2. miejsce) i Kenijczyk Edwin Soi (3. miejsce, fot. PAP)
Kubacki o Thurnbichlerze: to co robił, żeby zrobić pod górkę Kamilowi, to zakrawa o zbrodnię
Dawid Kubacki (fot. Getty Images)
Kubacki o Thurnbichlerze: to co robił, żeby zrobić pod górkę Kamilowi, to zakrawa o zbrodnię
| Skoki narciarskie 
Absurd? Szaleństwo? Urban na wylocie z Górnika Zabrze!
Jan Urban może odejść z Górnika Zabrze (fot. Getty).
Absurd? Szaleństwo? Urban na wylocie z Górnika Zabrze!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Magazyn "3. Seria": skoczkowie komentują zmiany w kadrze. Oglądaj!
Magazyn "3. Seria" – Planica. Skoczkowie komentują zmiany w kadrze! (fot. TVP)
trwa
Magazyn "3. Seria": skoczkowie komentują zmiany w kadrze. Oglądaj!
| Skoki narciarskie 
"Lewy" z kolejną bramką? Kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP?
"Lewy" z kolejną bramką? Sprawdź, kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP (fot. Getty)
"Lewy" z kolejną bramką? Kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP?
| Piłka nożna / Hiszpania 
Ucieczka, plandeka i wojna pingpongowa. Top momenty sezonu w skokach
W tym sezonie Pucharu Świata sporo się działo... (fot. TVP Sport/Eurosport)
polecamy
Ucieczka, plandeka i wojna pingpongowa. Top momenty sezonu w skokach
foto1
Michał Chmielewski
Zniszczoł stanowczo o zwolnieniu Thurbichlera: bardzo dobra decyzja!
Aleksander Zniszczoł (fot. Getty Images)
Zniszczoł stanowczo o zwolnieniu Thurbichlera: bardzo dobra decyzja!
| Skoki narciarskie 
Do góry