Czerwoną kartką dla Sokratisa Dioudisa, pokazaną bramkarzowi Zagłębia Lubin tuż po meczu, zakończyła się sytuacja kontrowersyjna, w której sędzia Daniel Stefański, mimo interwencji sędziów wideo sugerujących potencjalny faul na Greku, zdecydował się uznać gola dającego Widzewowi Łódź remis 1:1. Wcześniej, również po interwencjach VAR, arbiter nie uznał dwóch goli dla łodzian i podyktował rzut karny dla Miedziowych.