Od 9 do 12 maja w Stambule odbędzie się olimpijski turniej ostatniej szansy dla zapaśników. Weźmie w nim oczywiście udział reprezentacja Polski, w której nie brakuje nazwisk z sukcesami, ale też i nietypowych, wręcz "hazardowych" decyzji i postawienia wszystkiego na jedną kartę. Jak bardzo jest w stanie się powiększyć polska kadra?
Zapasy są w kwestii naszych olimpijskich startów dyscypliną nietypową. W XXI wieku prawdopodobnie nikt nie uznałby jej za jedną z naszych najlepszych, a mimo to jako jedna z zaledwie czterech (obok lekkoatletyki, wioślarstwa i kajakarstwa) zdobywa medale nieprzerwanie od igrzysk w Pekinie w 2008 roku. Nie ma ich rzecz jasna aż tyle co pozostałe z wymienionych sportów, jednak polski medal w zapasach to coś, na co możemy liczyć nawet mimo braku faworytów i pewniaków do miejsca na podium.
Na ten moment przepustkę na igrzyska we Francji mają jednak jedynie Anhelina Łysak (kategoria do 57 kilogramów pań) i Wiktoria Chołuj (-68kg). Oba te nazwiska to symbol nowej fali polskich zapasów, w której to kobiety często wiodą prym na najważniejszych imprezach sezonu. Łysak ma 26 lat, jednak był to jej pierwszy cykl olimpijski w biało-czerwonych barwach. Jest z Ukrainy – wychowywała się kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską i to w ukraińskiej reprezentacji rozpoczynała swoją karierę. Ma jednak polskie pochodzenie, a do Polski poza nim przywiodły ją treningi i starty w polskich klubach oraz... miłość do innego reprezentanta z podobną historią – Romana Pacurkowskiego. W naszej kadrze występuje od 2021 roku – zdobyła już m.in. brązowy medal mistrzostw świata i dwa medale mistrzostw Europy, a kwalifikacje wywalczyła na MŚ w 2023 roku, zajmując piąte miejsce.
24-letnia Chołuj to z kolei jeden z największych talentów polskich zapasów. Mniej więcej od 2017 roku jest rozwój przebiega modelowo – zdobywała medale w każdej kolejnej kategorii wiekowej – od kadetów (do lat 17), przez juniorów (do lat 20), aż do młodzieżowców (do lat 23). Łącznie w tym czasie zdobyła m.in. cztery tytuły mistrzyni Europy oraz kilka medali mistrzostw świata. Sezon 2024 jest jej pierwszym w pełni seniorskim wieku – od razu przypieczętowała go medalem mistrzostw Europy (w nieolimpijskiej kategorii do 72 kilogramów) oraz kwalifikacją na igrzyska w pierwszym z dwóch turniejów kwalifikacyjnych w Baku.
Obie panie kwalifikacje wywalczyły w znakomitym stylu, jednak zaledwie dwie przepustki na igrzyska byłyby uznane za słaby rezultat polskiej kadry. Dlatego tak istotny będzie światowy turniej ostatniej szansy w Stambule, szczególnie że patrząc po działaniach trenerów poszczególnych stylów, to właśnie na ten turniej stawiają bardziej, nawet jeśli jest to zagranie nieco hazardowe.
Widać to po składzie. W wielu kategoriach wagowych reprezentacja Polski ma więcej niż jednego reprezentanta, który zasłużył na olimpijską szansę, a rywalizacja krajowa jest całkiem wyrównana. W takiej sytuacji częstą praktyką szkoleniowców jest szansa dla obu zapaśników lub zapaśniczek – w końcu do obsadzenia są dwa turnieje. Optymalną taktyką wydaje się w takiej sytuacji wystawienie najlepszego zapaśnika/zapaśniczki na pierwszy turniej – i w zależności od oceny jego występu decyzja, czy zasłużył na kolejną szansę, czy też otrzyma ją kto inny.
Tymczasem reprezentacja Polski podeszła do tego inaczej i z góry założono, że to w drugim turnieju wystawimy najmocniejszy skład. Widać to po składach panów w stylu wolnym i klasycznym.
Styl wolny:
-57kg: brak, ze względu na brak wystarczająco dobrych zapaśników w Polsce
-65kg: Krzysztof Bieńkowski
-74kg: Kamil Rybicki
-86kg: Sebastian Jezierzański
-97kg: Zbigniew Baranowski
-125kg: Robert Baran
Styl klasyczny:
-60kg: Michał Tracz
-67kg: Mateusz Bernatek
-77kg: Kamil Czarnecki
-87kg: Arkadiusz Kułynycz
-97kg: Tadeusz Michalik
-130kg: Kamil Kościółek
Kobiety:
-50kg: Anna Łukasiak
-53kg: Jowita Wrzesień
-57kg: brak, mamy kwalifikację Łysak
-62kg: Natalia Kubaty
-68kg: brak, mamy kwalifikację Chołuj
-76kg: Patrycja Sperka
Z całej męskiej jedenastki, która wystąpi w Stambule, jedynie Jezierzański pojawi się w tej samej kategorii, co w Baku – wyłącznie dlatego, że w swojej kategorii jest w Polsce wyraźnie najlepszy i nie ma krajowego rywala na podobnym poziomie. W swoim drugim turnieju powalczy też Kościółek, jednak... w innym stylu. Na co dzień przedstawiciel najcięższej kategorii wagowej rywalizuje w stylu wolnym, gdzie ostatnio przegrywał rywalizację z Robertem Baranem. Jako pierwszy dostał więc szansę w Baku, gdzie otarł się o Paryż przegrywając w bezpośredniej walce o kwalifikację. Drugi turniej był zarezerwowany dla mocniejszego Barana, dlatego Kościółek znalazł inny sposób – najcięższa kategoria klasyczna nie jest bowiem w Polsce obsadzona. Będzie musiał o pewnych rzeczach pamiętać (np. nie chwytać poniżej pasa, co w stylu klasycznym jest karane), jednak w ten sposób znalazł sobie jeszcze jedną szansę na Paryż.
Poza nimi w składzie są m.in. medalista olimpijski z Tokio Michalik, olimpijczyk z Tokio Rybicki czy olimpijczycy z Rio de Janeiro, którzy wygrywają rywalizację krajową (Baranowski, Baran). Żaden z nich nie dostał szansy w zawodach w Baku, tylko dopiero teraz, co jest najlepszym sygnałem, że wszystko, co najlepsze, było szykowane na drugi turniej.
Jedynie u kobiet zawodniczka zmieniła się zaledwie w jednej wadze (doświadczona Kubaty zastąpiła Aleksandrę Wólczyńską, a Sperka obsadziła wcześniej nieobsadzoną kategorię). W tych kwestiach trener Dariusz Grzywiński ma swoje pewniaczki (Łukasiak, Wrzesień czy zakwalifikowane już Łysak i Chołuj). Swoją drogą "hazardzistką" jest też olimpijka z Tokio Wrzesień, która na co dzień walczyła w kategorii do 57 kilogramów, jednak drogę do Paryża zamknęła jej Łysak. W ostatniej chwili przeszła więc do niższej kategorii i... wygrała rywalizację z olimpijkami z Rio de Janeiro (Katarzyna Krawczyk) i Tokio (Roksana Zasina).
U mężczyzn jest to decyzja bardzo rozsądna z jednego powodu – na turnieju europejskim w Baku do wywalczenia były dwie olimpijskie przepustki, więc wiele zależało od losowania. Mocny przeciwnik i porażka na wczesnym etapie kończyły marzenia o igrzyskach.
W Stambule przepustek będzie trzy – będą więc znane doskonale ze sportów walki repasaże. Nawet porażka w pierwszej rundzie nie odbiera szans Polakom – wtedy trzeba liczyć na dojście rywala do finału i swoje własne umiejętności. Nie będzie łatwo – trzeba wygrać repasaż (albo dwa, w zależności od momentu odpadnięcia), walkę o trzecie miejsce i jeszcze dodatkowo pojedynek między dwoma brązowymi medalistami o ostateczną przepustkę. Droga trudna, ale wciąż łatwiejsza i mniej nieprzewidywalna niż w Baku.
Decyzja trenerów jest więc zrozumiała, ale nadal jest to stawianie wszystkiego na jedną kartę, co może skończyć się dwojako. Była to też ryzykowna decyzja może nie dla kraju, ale dla samych zapaśników – w końcu gdyby ich koledzy wywalczyli przepustki, to oni nie dostaliby szans, mimo zwycięstwa w rywalizacji krajowej. A w bezpośrednich walkach o Paryż było w Baku aż trzech mężczyzn – Kościółek, Gevorg Sahakyan (-67kg w stylu klasycznym, przegrał przy remisie) i Radosław Baran (-97kg w stylu wolnym), który nie wyszedł do walki przez kontuzję. Będący w ich kategoriach Robert Baran, Zbigniew Baranowski i Mateusz Bernatek na pewno byli lekko poddenerwowani patrząc na poczynania swoich kolegów.
Na turniej ostatniej szansy, często jeden z najbardziej emocjonujących turniejów w całych zapasach, wysyłamy więc ekipę sportowych "hazardzistów" – Kościółka, który zmienia styl, Wrzesień, która zmienia wagę oraz trenerów, którzy właśnie ten turniej upatrzyli sobie od samego początku i od wyniku w nim może zależeć bardzo dużo. Kto wie, może nawet ich przyszłość na stanowiskach. W końcu niezakwalifikowanie przedstawiciela w którymś ze stylów byłoby sportowym dramatem, a u "wolniaków" i "klasyków" na razie tak to wygląda.
Liczymy, że postawienie wszystkiego na jedną kartę opłaci się wszystkim – bo o ile dobicie do wyników z poprzednich edycji igrzysk będzie bardzo trudne, o tyle wypadałoby się do nich chociaż zbliżyć. A na ten moment przy Tokio (6), Rio de Janeiro (8), Londynie (4), Pekinie (9) i Atenach (9), dwa bilety do Paryża wyglądają niestety bardzo biednie.
1 - 3
Yuka Kagami
1 - 2
Tatiana Renteria
6 - 0
Aiperi Medet Kyzy
0 - 2
Akhmed Tazhudinov
4 - 1
Kyle Snyder
0 - 10
M. Magomedov
10 - 3
Rahman Amouzadkhalili
13 - 12
Iszmail Muszukajev
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (982 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.