Maraton to najtrudniejsza według Japończyków próba charakteru. Ta konkurencja lekkoatletyczna jest wręcz ubóstwiana w Kraju Kwitnącej Wiśni. Stało się tak za sprawą reprezentującego barwy Japonii, pochodzącego z Korei Kitei Sona, który na igrzyskach w Berlinie (1936) odniósł zaskakujące zwycięstwo na tym morderczym dystansie. Niezwykle ważną postacią w tym środowisku był także dwukrotny mistrz olimpijski Abebe Bikila. W jego życiu były także tragiczne momenty. 20 marca 1969 miał wypadek samochodowy, po którym został sparaliżowany od pasa w dół.
W 1964 roku gospodarzem Igrzysk Olimpijskich było Tokio, wszyscy w mieście z niecierpliwością czekali na bieg maratoński. Głównym faworytem do złotego medalu okrzyknięto skromnego Etiopczyka Bikilę Abebe. Bronił on tytułu wywalczonego sensacyjnie, cztery lata wcześniej w Rzymie.
Dziś producenci obuwia sportowego dbają o to, aby ludziom biegało się jak najlepiej. Buty są lekkie, mają miękką podeszwę abyśmy nie odczuwali żadnego dyskomfortu podczas poruszania się. Gdyby ktoś wam kazał przebiec kilka kilometrów po asfalcie bez nich to czy podołalibyście? Bikila nie tylko przebiegł 42km i 195 metrów ulicami Rzymu zupełnie boso, lecz zdobył złoty medal wynikiem 2 godziny i 15 minut!
Po tym wspaniałym zwycięstwie, Japończycy zaprosili go na swój coroczny maraton rozgrywany do dziś w stolicy kraju. Abebe dwukrotnie wygrał tokijską imprezę zyskując przy tym ogromny szacunek tamtejszej widowni. Nic dziwnego, że jego start miał być gwoździem programu Igrzysk XIX Olimpiady.
Biegacz z innej planety
Nikomu wcześniej nie udało się obronić tytułu mistrza olimpijskiego na tym dystansie, Etiopczyk zamierzał tego dokonać. Zwyciężył bez najmniejszego trudu (tym razem w butach), uzyskując czas 2 godziny i 12 minut! Zdeklasował rywali wyprzedzając drugiego na mecie Brytyjczyka Besila Heatley’a o niemal 4 minuty.
Po biegu po prostu zszedł z bieżni, zaczął wykonywać ćwiczenia rozluźniające i rozciągające, a potem patrzył ze zdziwieniem na cierpiących rywali. Można było odnieść wrażenie, że dla niego bieg maratoński to „kaszka z mleczkiem”, podczas gdy dla innych katorga, mordęga. Na uwagę zasługuje fakt, iż kilka tygodni przed tokijskim biegiem Bikila przeszedł operację wyrostka robaczkowego. W dzisiejszych czasach mało kto zdecydowałby się na start w ogóle, co dopiero w maratonie! Etiopczyk z pewnością odczuwał ciągły ból, lecz był prawdziwym wojownikiem, zwyciężył nie tylko z rywalami ale przede wszystkim z własną słabością.
Wbrew reżimowi
Życie Bikili Abebe na pewno nie było usłane różami. Po IO w Rzymie biegacz zaangażował się w rewolucję przeciwko reżimowi cesarza Etiopii Hajle Sellasje. Po przegranych, krwawych walkach aresztowano wiele tysięcy ludzi, którzy brali udział w powstaniu. Wielu z nich stracono, Abebe miał podzielić los "niewiernych" jednak z uwagi na jego sławę cesarz okazał mu łaskę. Widok masowo zabijanych ludzi musiał być makabryczny. Maratończyk miał do spłacenia dług, dlatego stawka biegu w Tokio była dla niego niezwykle wysoka.
Igrzyska w Meksyku(1968) to kres kariery legendarnego biegacza. Ostatni raz na trasie biegu przyszło mu walczyć z przeciwnościami, nie chciał się poddać, mimo to przegrał. Jego pogromcą okazała się przewlekła kontuzja, którą próbowano leczyć wszelkimi dostępnymi wówczas metodami. Abebe cierpiał na silne zapalenie okostnej prawej kości piszczelowej… dla biegacza brzmi jak wyrok. Nie powinien startować, jednak pobiegł jak przystało na prawdziwego maratończyka.
Zszedł z trasy na 17 kilometrze... a właściwie upadł i został przewieziony do szpitala. To nie był niestety koniec jego życiowych nieszczęść, rok później miał ciężki wypadek samochodowy, z którego ledwo uszedł z życiem. Do końca swoich dni jeździł na wózku inwalidzkim. Etiopski biegacz poruszający się z lekkością gazeli nie mógł nawet chodzić, sportowiec czuł się jak ryba bez wody, jak ptak zamknięty w klatce… Dwukrotny mistrz olimpijski zmarł w 1973 roku, mając zaledwie 41 lat...
Na tym kończy się smutna, pełna heroizmu i walki opowieść o biegaczu bez butów, biegacza który zadziwił świat, biegacza, który dzięki swoim osiągnięciom i postawie przeszedł do historii olimpizmu.
Zobacz także: Złote momenty: Redmond - olimpijczyk idealny
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.