| Skoki narciarskie

Wąsek plaster-maskownica. Do PŚ 1,5 miesiąca, a wrażenie po polskim lecie w skokach? Kiepskie

Dawid Kubacki ma gigantyczny potencjał, ale ten na dziś pozostaje nieodblokowany (fot. PAP)
Dawid Kubacki ma gigantyczny potencjał, ale ten na dziś pozostaje nieodblokowany przez trenerów (fot. PAP)

Lider, który niedawno nosił w Pucharze Świata żółty plastron, nadal nie odnalazł magicznej techniki. Zniknął błysk Aleksandra Zniszczoła. Trzej młodzi, którym dano szansę w kadrze A, miało latem problem z punktowaniem w drugiej lidze. Gdyby nie Paweł Wąsek, Polska nie miałaby żadnych podiów Letniego Grand Prix, do tego finał cyklu indywidualnie wyszedł biało-czerwonym koszmarnie. Na półtora miesiąca przed PŚ 2024/25 polskie skoki nie wyglądają zbyt konkurencyjnie. Nadzieja w tym, że sztabowi wystarczy tyle czasu, żeby poskładać ten zespół przed zimą.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Ostatnie sprawdziany przed zimą. Sprawdź, kiedy w skokach krajowe mistrzostwa

Na początku zaznaczmy: to nie Pawła Wąska wina, że największe postaci skoków w Letnim Grand Prix nie startują regularnie. 25-latek, o którego potencjale sportowym mówi się od dawna, wystąpił we wszystkich konkursach i – jak napisał Mateusz Leleń po sobotnich zawodach w Klingenthal – odebrał swoją nagrodę za frekwencję. Był jak pilny uczeń, który nie opuszczał lekcji, w dodatku zgłaszał się do odpowiedzi i kilka razy faktycznie błysnął. To lato nie tylko dla Pawła jest wartościową lekcją. O zawodniku WSS Wisła sami trenerzy mówią: podbudowany, potrzebował sukcesu, zwłaszcza po ostatniej zimie. I dobrze, bo cieszą zwłaszcza jego dwa zwycięstwa w Rasnovie, których za darmo przecież nikt mu nie podarował.

Przy czym sam finał LGP indywidualnie Polakom wyszedł bardzo źle, a Rasnov Wąska okazał się jedynymi dwoma podiami naszych skoczków w tej edycji cyklu.

I to jest ta druga strona krajobrazu polskich skoków przed zimą.

Vikersund grozi: dogadamy się albo wycofamy mamuta z Pucharu Świata

Czytaj też

Skocznia w Vikersund (fot. PAP)

Vikersund grozi: dogadamy się albo wycofamy mamuta z Pucharu Świata

Polskie lato w Letnim Grand Prix: ani świetne, ani fatalne. Tylko krajobraz rozmyty

Choć to bez większego znaczenia poza statystycznym, wspomnijmy, że tyle samo w tym okresie uzbierali Estończycy, Francuzi, Amerykanie, Włosi, ale też – co ciekawe – Niemcy. Zresztą spośród wielkich nacji mniej, bo raptem jedno miejsce w TOP3, zdobyli Słoweńcy i Japończycy (i to nie autorstwa Ryoyu Kobayashiego). Na innym poziomie w Grand Prix byli Norwegowie (5 podiów) i Austriacy, którzy zebrali ich łącznie 7.

Na tej podstawie trudno uznać, że kwestia letniego dorobku przełoży się na zimę, chyba że outsiderzy są u progu wielkiego ataku na dotychczasowy ład. A jak jest w kwestii miejsc w TOP10 konkursów?

Austriacy – 19 razy
Polacy – 13
Norwegowie – 12
Japończycy – 9
Niemcy – 9
Szwajcarzy – 7
Włosi – 7
Amerykanie – 5
Francuzi – 4
Estończycy – 2
Słoweńcy – 2
Czesi – 1

I tu – przynajmniej w liczbach – można mówić o powiewie optymizmu, zwłaszcza że takie konkursy na czołówkę były dziełem aż pięciu naszych reprezentantów. Dla zbudowania pozytywnego odczucia można to wszystko poprzeć jeszcze drugim miejscem Polaków w rankingu Pucharu Narodów (bez miksta) – też za Austrią. Niestety, podane tutaj wyliczenia mogą co najwyżej stanowić jakiś zarys obrazka, ale na pewno nie mówią o nas wszystkiego. Bo za tą statystyką kryją się wręcz zdumiewające luki na listach startowych, kiepskie obsady i masowe odpuszczanie LGP przez międzynarodowe gwiazdy.

Gdy teraz do Klingenthal przyjechali niemal wszyscy, już tak kolorowo nie było.

Vikersund grozi: dogadamy się albo wycofamy mamuta z Pucharu Świata

Czytaj też

Skocznia w Vikersund (fot. PAP)

Vikersund grozi: dogadamy się albo wycofamy mamuta z Pucharu Świata

Limity, zniknięcia, niepokój. Co wiemy po LGP 2024 w skokach?

Czytaj też

Paweł Wąsek wygrał LGP 2024 w skokach (fot. PAP)

Limity, zniknięcia, niepokój. Co wiemy po LGP 2024 w skokach?

LGP w skokach jako czas testów? Może. U nas pół kadry było stałe

O naszej drużynie tylko częściowo można powiedzieć, że również stosowała taktykę wymienności, co np. tłumaczyłoby skromną liczbę podiów. Ośmiu Polaków, których obserwowaliśmy w elicie tego lata, w sumie wykręciło 42 osobostarty. Przy czym połowa z nich była niemal przyspawana do składu, co sugeruje, że na LGP słaliśmy raczej najlepszych, którymi aktualnie dysponowaliśmy. Dawida Kubackiego nie było tylko w Rasnovie, Kacper Juroszek ominął dwa konkursy, a Wąsek z Jakubem Wolnym odwiedzili wszystkie. Aleksander Zniszczoł z jakiegoś powodu unikał tylko tych na "dziewięćdziesiątkach", niestety na dużych był cieniem siebie z poprzedniego PŚ. Epizodyczne role odegrali jedynie Maciej Kot (trzy występy, najwyżej 17.), Kamil Stoch (16. na Malince) i Adam Niżnik (też jeden występ, 46. lokata).

Warto zaznaczyć, że w sumie 42 osobostarty Polaków to więcej niż u aż 16 oglądanych w tym czasie Norwegów (38), których jednak tylko o włos wyprzedziliśmy w rankingu zespołowym.

To sugeruje, że nasi występujący nie byli nadzwyczaj konkurencyjni. Ale przede wszystkim, że wciąż mamy krótszą ławkę od rywali.

Tę można mieć naprawdę długą. Austria w tej edycji LGP wystawiła aż 22 skoczków, którzy wystąpili 57 razy i wywalczyli 1340 pkt (bez punktów za rozegrany dodatkowo mikst). To średnio 23,5 pkt na jeden występ. Współczynnik licznie oglądanych Norwegów to 23,39 pkt/występ, a nasz – 21,78 pkt. Jednoosobowa kadra Estonii ma tę statystykę na poziomie 56,33 pkt/konkurs, ale to rzecz jasna mało miarodajne porównanie. Bo zasadniczo: sam cykl LGP jako całość przestał obecnie dawać jednoznaczne odpowiedzi w kontekście zimy. Uwidacznia jednak symptomy.

Tu co period, co odsłonę cyklu, brylował kto inny. To dość dziwne – słusznie zauważał Tadeusz Mieczyński, szef portalu skijumping.pl, w wideoraporcie z Klingenthal.


Limity, zniknięcia, niepokój. Co wiemy po LGP 2024 w skokach?

Czytaj też

Paweł Wąsek wygrał LGP 2024 w skokach (fot. PAP)

Limity, zniknięcia, niepokój. Co wiemy po LGP 2024 w skokach?

Niemożliwe staje się faktem! Oficjalnie: wchodzi nowy typ lotów narciarskich

Czytaj też

Jarl Magnus Riiber to nieoficjalny rekordzista świata w długości lotu w kombinacji norweskiej (fot. Getty)

Niemożliwe staje się faktem! Oficjalnie: wchodzi nowy typ lotów narciarskich

Mistrzowie się leczą, Kubacki daleko w głównym teście. Wielka polska zagadka

Lato na pewno nie przyniosło kompletu odpowiedzi, co wydarzy się zimą. Lecz widać, że polska krótkość ławki rezerwowych może nam się wkrótce odbijać czkawką, zwłaszcza jeśli w odwodzie nie będzie Zniszczoła w okolicach własnego maksa i Wąska na poziomie najlepszych letnich prób, a nie tych kiepskich. Wszystko, bo może się okazać, że takich zmienników po prostu będziemy potrzebowali. Stąd żal, że szansy danej im w kadrze A tak bardzo nie wykorzystali Tomasz Pilch i Jan Habdas. Stąd też wiara, że wracający ze sportowych zaświatów Wolny (szkoda klęski w Klingenthal, gdzie w kwalifikacjach ratował się przed upadkiem) będzie w stanie wkrótce doszlusować do poziomu przynajmniej punktowania w PŚ. A w dalszej perspektywie – nawet tam, skąd spadł, czyli okolic TOP10.

O naszych mistrzach zbyt wiele nie wiadomo, bo dwóch z trzech praktycznie nie skakało. Dopóki nie uszkodził kolana na treningu, Stoch z nowymi trenerami głównie chował się na zgrupowaniach, gdzie podobno było znakomicie. Tyle że próba w Wiśle w połowie września przyniosła duży niedosyt, stąd trudno powiedzieć, jak będzie, gdy 37-latek znów powróci do rywalizacji. Dużą zagadką pozostaje też Piotr Żyła, bo latem nie wystąpił ani razu po artroskopii kolana. Jest jeszcze Kubacki, czyli trzeci z wielkich mistrzów, którego mieliśmy okazję widywać częściej. Wystąpił w siedmiu konkursach i w tych zajął czterokrotnie miejsce w TOP10. Przy czym w mocnej obsadzie lepiej wyszło mu na maleńkiej skoczni w Hinzenbach, którą lubi, a nie w Klingenthal – zwyczajowym papierku lakmusowym przed zimą. Tam – to zauważył sam trener Maciej Maciusiak – popełniał błędy, wytracał prędkość, leciał za wysoką trajektorią i zajął 28. pozycję. Przypominał Dawida sprzed roku, a nie sprzed dwóch, a na koniec w rozmowie z Eurosportem zwrócił uwagę, że tego dnia panowały specyficzne warunki wietrzne. To o tyle niepokojący cytat, że poprzedniej, bardzo nieudanej dla niego zimy podobny wątek poruszał niemal co weekend.

A to stara prawda w skokach: gdy forma jest, warunki nie stanowią osi zainteresowań.

Jeśli szukać gdzieś nadziei, to w mądrości sztabu, który względem poprzednich przygotowań wywrócił plany treningowe do góry nogami. W ubiegłym roku, gdy Kubacki był w Klingenthal drugi, forma uleciała w przygotowaniach jesienią. Teraz sporo wskazuje, że jesień musi przynieść odwrotny efekt: że najlepsi Polacy w okresie od teraz do PŚ w Lillehammer (22-24 listopada) poskładają technikę, zyskają świeżość, luz, powtarzalność i jeszcze zadbają o topowy sprzęt.

W przeciwnym razie, poza pojedynczymi wyskokami, może być krucho.

Niemożliwe staje się faktem! Oficjalnie: wchodzi nowy typ lotów narciarskich

Czytaj też

Jarl Magnus Riiber to nieoficjalny rekordzista świata w długości lotu w kombinacji norweskiej (fot. Getty)

Niemożliwe staje się faktem! Oficjalnie: wchodzi nowy typ lotów narciarskich

Stoch przekazał najnowsze wieści ws. kontuzji!

Czytaj też

Kamil Stoch (fot. Getty)

Stoch przekazał najnowsze wieści ws. kontuzji!

Okrągłe zero w Pucharze Kontynentalnym. I młodzież, która znika w nicości

Uwierzmy w proces – powtarza szef kadry Thomas Thurnbichler, w ostatniej części LGP nieobecny na skoczniach z powodów rodzinnych.

Teraz, gdy polskie skoki zbierają się po zeszłorocznym nokaucie, nic innego nie pozostaje. Trzeba pracować i wierzyć. Druga tak zła zima jak poprzednia nie ma prawa się wydarzyć, jeśli sztab chce mieć spokój w przygotowaniach do igrzysk. Jednak latem, pomimo pojedynczych dobrych momentów (Hinzebach dla Wąska i Kubackiego było bardzo udane), nie widzieliśmy znaczącego przełomu. Po tym lecie musimy wciąż brać sprawy bardziej na wiarę niż na fakty.

Bo LGP to nie wszystko. Niewiele jest póki co powodów do strzelania korkami szampanów po tym, co zobaczyliśmy w Pucharze Kontynentalnym. Tam polskich podiów przez całe lato było okrągłe zero, a miejsc w TOP10 – jedynie dwa! Udało się to wyłącznie Kotowi i Andrzejowi Stękale, czyli już weteranom. Napływ młodzieży następuje powoli. Cieszy, że Stękała regularnie w tym cyklu punktował. Przyzwoitą drugą część lata miał też Tymoteusz Amilkiewicz. O wiele gorzej wypadł Niżnik, a przede wszystkim Pilch i Habdas – dwa talenty, które pomału staczają się w skokową nicość. O obu jakiś czas temu powiedzielibyśmy, że to pierwszorzędne nadzieje na zastąpienie starszej ekipy. Teraz wydają się tego celu dramatycznie daleko.

Mimo że nasz skład na L-COC był względnie stabilny, próżno szukać biało-czerwonych w czubach tabeli końcowej. Nikt nie wywalczył dodatkowego miejsca na 1. część PŚ. Przy czym trudno wymagać tego od początkujących na większej scenie Amilkiewicza czy Łukasza Łukaszczyka, ostatnio świetnie spisującego się w FIS Cup. Za to od Habdasa, Pilcha, Kota czy Stękały – już jak najbardziej, zwłaszcza że obaj mają aspiracje, aby łapać się do wyjazdów na zawody elity.

Proces musi zatem jeszcze potrwać również w ekipie prowadzonej przez trenera Wojciecha Topora. Ale kibic chce sądzić już teraz. Sądzić, że zima przyniesie naszemu zapleczu powody do zadowolenia. Że ci, którzy tam trenują, będą domagali się awansu do PŚ.

Stoch przekazał najnowsze wieści ws. kontuzji!

Czytaj też

Kamil Stoch (fot. Getty)

Stoch przekazał najnowsze wieści ws. kontuzji!

Największy wygrany lata w polskich skokach ma 16 lat

Thurnbichler przed kamerą Eurosportu podkreślał niedawno, że po zmianach strukturalnych w polskich skokach widzi, iż w zespoły wstąpiła nowa energia – taka, jaką widział w pierwszym roku swojej pracy. I to możliwe. Tym mocniej, że takie nowe otwarcie – nawet jeśli z tym samym szefem – po ostatniej zimie było bardzo potrzebne.

U doświadczonych zastosowaliśmy indywidualne podejście, a kadry zbudowaliśmy na młodszych. To ma sprawić, że uda się zasypać dziurę pokoleniową – podkreślił też Austriak.

Efektów wielkoskalowych tych zmian na razie nie widać, ale zawsze można ufać, że to celowe działanie. I że to lato. Poza tym, nie da się nie zauważyć, że na dole piramidy coś drgnęło. Polska od dłuższego czasu nie ma problemów z wychowywaniem zdolnych dzieci i tak teraz jest z 17-latkiem Łukaszczykiem czy jeszcze o rok młodszym Szymonem Byrskim. Naszym zdaniem, nawet jeśli ta pochwała jest trochę na wyrost zwłaszcza wobec statuetki Wąska z LGP, właśnie ten zawodnik zasługuje na tytuł MVP lata w polskich skokach (oczywiście adekwatnie do momentu kariery i celów). Chłopak z Chochołowa jeszcze wiosną nie miał na koncie żadnych punktów FIS Cup. Teraz ma w tym cyklu podia, ale i punkty wyżej – w "Kontynentalu" – na którego pierwszy zimowy period powiększył zresztą polską kwotę startową. Wszedł w świat dorosłych bez kompleksów i strachu. Zrobił to tak, jak zawsze zazdrościliśmy, że potrafią np. Austriacy czy Norwegowie. Ci pierwsi dosłownie zdemolowali trzecią ligę FIS. Ale oni robią tak regularnie.

Byrski jest obecnie w wieku, w którym Domen Prevc zostawał dawniej liderem PŚ, ale byłoby krzywdzącym sądzić, że Polak już teraz powtórzy osiągnięcie Słoweńca. Nawet jeśli on czy Łukaszczyk otrzymają szansę w grupie krajowej na polskie konkursy PŚ, to sztab przez pozostałe półtora miesiąca do zimy musi zrobić wszystko, aby juniorzy mieli w tej ewentualnej próbie komfortowe warunki. Czyli wypracować formę u liderów – taką, która odciągnie uwagę i presję od debiutantów. Za to przyciągnie ją od kibiców, którzy wyczekują, że Polska znów będzie się liczyć jako potęga tej dyscypliny.

Klemens Murańka takiego komfortu nie miał. 30-latek – co też okazało się w tym sezonie letnim – ogłosił, że więcej skakać nie chce. Ogłosił to jako sportowiec niespełniony.

Ostatnią oficjalną próbą przed PŚ 2024/25 będą mistrzostwa Polski na w Zakopanem. Jeżeli 18 i 19 października warunki będą równe, to na Średniej Krokwi poznamy więcej odpowiedzi na główne pytanie dotyczące tej grupy: czy ona ma podstawy, aby sądzić, że znów będzie na świecie konkurencyjna.

Transmisje z MP w Telewizji Polskiej.

Zobacz też
Stoch przed szansą na historyczne osiągnięcie
Kamil Stoch (fot. Getty Images)

Stoch przed szansą na historyczne osiągnięcie

| Skoki narciarskie 
Czas na finał PŚ w skokach! Zobacz program lotów w Planicy
Skoki narciarskie Planica 2025. Terminarz zawodów PŚ (27-30 marca). O której kwalifikacje i konkursy? [daty, godziny]

Czas na finał PŚ w skokach! Zobacz program lotów w Planicy

| Skoki narciarskie 
Kiedy ostatni konkurs sezonu PŚ w skokach? Relacja na żywo w TVP!
Czas na ostatnie zawody tego sezonu w Pucharze Świata. O której niedzielny konkurs indywidualny? (fot. Getty Images)

Kiedy ostatni konkurs sezonu PŚ w skokach? Relacja na żywo w TVP!

| Skoki narciarskie 
Kończy karierę, nie wystąpi w finale PŚ
Michael Hayboeck (fot. Getty)

Kończy karierę, nie wystąpi w finale PŚ

| Skoki narciarskie 
Skoczek przegrał z... lękiem wysokości. Nie wystąpi w Planicy
Philipp Raimund (fot. Getty Images)

Skoczek przegrał z... lękiem wysokości. Nie wystąpi w Planicy

| Skoki narciarskie 
wyniki
terminarz
klasyfikacje
Wyniki
dzisiaj
Skoki narciarskie

1

Austria
Austria

1749.3

2

Niemcy
Niemcy

1720.2

3

Słowenia
Słowenia

1707.2

4

Polska
Polska

1680.6

5

Japonia
Japonia

1673.1

6

Norwegia
Norwegia

1484.1

7

Szwajcaria
Szwajcaria

1458.0

8

USA
USA

1350.9

9

Finlandia
Finlandia

561.6

10

Kazachstan
Kazachstan

551.6

Rozwiń
28 marca 2025
Skoki narciarskie

1

Domen Prevc
Domen Prevc

459.1

2

Anze Lanisek
Anze Lanisek

454.8

5

Stefan Kraft
Stefan Kraft

433.5

7

Karl Geiger
Karl Geiger

418.3

8

Jan Hoerl
Jan Hoerl

418.2

10

Pius Paschke
Pius Paschke

409.4

11

Paweł Wąsek
Paweł Wąsek

409.1

12

Timi Zajc
Timi Zajc

408.7

13

Ren Nikaido
Ren Nikaido

404.1

14

Kamil Stoch
Kamil Stoch

401.1

16

Antti Aalto
Antti Aalto

397.7

17

Piotr Żyła
Piotr Żyła

397.5

19

Maximilian Ortner
Maximilian Ortner

392.7

20

Sakutaro Kobayashi
Sakutaro Kobayashi

389.6

21

Artti Aigro
Artti Aigro

389.4

22

Lovro Kos
Lovro Kos

387.7

24

Yukiya Sato
Yukiya Sato

386.2

26

Rok Masle
Rok Masle

377.7

29

Alex Insam
Alex Insam

365.0

30

Jakub Wolny
Jakub Wolny

363.6

Rozwiń
27 marca 2025
Skoki narciarskie

2

Pius Paschke
Pius Paschke

228.9

4

Domen Prevc
Domen Prevc

225.7

5

Piotr Żyła
Piotr Żyła

225.5

6

Kamil Stoch
Kamil Stoch

225.3

7

Timi Zajc
Timi Zajc

225.0

8

Stefan Kraft
Stefan Kraft

218.2

12

Sakutaro Kobayashi
Sakutaro Kobayashi

211.6

13

Anze Lanisek
Anze Lanisek

211.0

14

Antti Aalto
Antti Aalto

210.0

15

Jan Hoerl
Jan Hoerl

209.1

18

Maximilian Ortner
Maximilian Ortner

205.3

19

Karl Geiger
Karl Geiger

202.9

20

Lovro Kos
Lovro Kos

202.5

21

Sandro Hauswirth
Sandro Hauswirth

202.1

22

Ren Nikaido
Ren Nikaido

201.2

23

Yukiya Sato
Yukiya Sato

197.0

25

Stephan Embacher
Stephan Embacher

196.4

27

Artti Aigro
Artti Aigro

193.6

Rozwiń
23 marca 2025
Skoki narciarskie

1

Słowenia
Słowenia

813.4

2

Austria
Austria

809.3

3

Japonia
Japonia

802.5

4

Niemcy
Niemcy

762.1

5

Polska
Polska

699.9

6

Finlandia
Finlandia

681.3

7

Szwajcaria
Szwajcaria

667.2

8

USA
USA

601.6

9

Norwegia
Norwegia

383.9

10

Włochy
Włochy

382.6

11

Estonia
Estonia

382.3

12

Francja
Francja

380.8

Rozwiń

1

Słowenia
Słowenia

543.5

2

Austria
Austria

539.5

3

Japonia
Japonia

535.4

4

Niemcy
Niemcy

507.2

5

Polska
Polska

471.2

6

Finlandia
Finlandia

453.5

7

Szwajcaria
Szwajcaria

445.8

8

USA
USA

412.2

9

Norwegia
Norwegia

383.9

10

Włochy
Włochy

382.6

11

Estonia
Estonia

382.3

12

Francja
Francja

380.8

13

Chiny
Chiny

178.5

14

Kazachstan
Kazachstan

163.0

15

Turcja
Turcja

153.6

Rozwiń
Terminarz
jutro
Klasyfikacje
 
 
 
Pkt
1
Daniel Tschofenig
Daniel Tschofenig
 
 
1755
2
Jan Hoerl
Jan Hoerl
 
 
1623
3
Stefan Kraft
Stefan Kraft
 
 
1268
4
Pius Paschke
Pius Paschke
 
 
966
5
Gregor Deschwanden
Gregor Deschwanden
 
 
964
6
Anze Lanisek
Anze Lanisek
 
 
956
7
Johann Andre Forfang
Johann Andre Forfang
 
 
955
8
Andreas Wellinger
Andreas Wellinger
 
 
929
9
Ryoyu Kobayashi
Ryoyu Kobayashi
 
 
865
10
Maximilian Ortner
Maximilian Ortner
 
 
717
11
Domen Prevc
Domen Prevc
 
 
696
12
Kristoffer Sundal
Kristoffer Sundal
 
 
678
13
Karl Geiger
Karl Geiger
 
 
612
14
Paweł Wąsek
Paweł Wąsek
 
 
592
15
Michael Hayboeck
Michael Hayboeck
 
 
587
16
Timi Zajc
Timi Zajc
 
 
548
17
Marius Lindvik
Marius Lindvik
 
 
474
18
Manuel Fettner
Manuel Fettner
 
 
447
19
Ren Nikaido
Ren Nikaido
 
 
430
20
Halvor Egner Granerud
Halvor Egner Granerud
 
 
267
21
Tate Frantz
Tate Frantz
 
 
256
22
Philipp Raimund
Philipp Raimund
 
 
242
23
Artti Aigro
Artti Aigro
 
 
233
24
Aleksander Zniszczoł
Aleksander Zniszczoł
 
 
231
25
Benjamin Oestvold
Benjamin Oestvold
 
 
211
26
Naoki Nakamura
Naoki Nakamura
 
 
206
27
Kevin Bickner
Kevin Bickner
 
 
170
28
Valentin Foubert
Valentin Foubert
 
 
169
29
Władimir Zografski
Władimir Zografski
 
 
157
30
Lovro Kos
Lovro Kos
 
 
145
31
Kamil Stoch
Kamil Stoch
 
 
141
32
Markus Mueller
Markus Mueller
 
 
139
33
Killian Peier
Killian Peier
 
 
130
34
Fredrik Eirinsoenn Villumstad
Fredrik Eirinsoenn Villumstad
 
 
120
35
Dawid Kubacki
Dawid Kubacki
 
 
119
36
Jakub Wolny
Jakub Wolny
 
 
106
37
Antti Aalto
Antti Aalto
 
 
101
38
Markus Eisenbichler
Markus Eisenbichler
 
 
88
39
Piotr Żyła
Piotr Żyła
 
 
80
40
Yevhen Marusiak
Yevhen Marusiak
 
 
76
41
Sakutaro Kobayashi
Sakutaro Kobayashi
 
 
76
42
Stephan Embacher
Stephan Embacher
 
 
72
43
Stephan Leyhe
Stephan Leyhe
 
 
72
44
Yukiya Sato
Yukiya Sato
 
 
69
45
Zak Mogel
Zak Mogel
 
 
59
46
Alex Insam
Alex Insam
 
 
55
47
Robin Pedersen
Robin Pedersen
 
 
47
48
Robert Johansson
Robert Johansson
 
 
32
49
Niko Kytoesaho
Niko Kytoesaho
 
 
28
50
Felix Hoffmann
Felix Hoffmann
 
 
27
51
Eric Belshaw
Eric Belshaw
 
 
26
52
Danil Vassilyev
Danil Vassilyev
 
 
13
53
Maciej Kot
Maciej Kot
 
 
13
54
Yanick Wasser
Yanick Wasser
 
 
13
55
Fatih Arda Ipcioglu
Fatih Arda Ipcioglu
 
 
12
56
Adrian Tittel
Adrian Tittel
 
 
11
57
Jason Colby
Jason Colby
 
 
11
58
Keiichi Sato
Keiichi Sato
 
 
10
59
Eetu Nousiainen
Eetu Nousiainen
 
 
7
60
Ilya Mizernykh
Ilya Mizernykh
 
 
6
61
Rok Masle
Rok Masle
 
 
5
62
Soelve Jokerud Strand
Soelve Jokerud Strand
 
 
5
63
Ziga Jelar
Ziga Jelar
 
 
4
64
Roman Koudelka
Roman Koudelka
 
 
3
65
Rok Oblak
Rok Oblak
 
 
2
66
Kasperi Valto
Kasperi Valto
 
 
2
67
Simon Ammann
Simon Ammann
 
 
2
68
Andrew Urlaub
Andrew Urlaub
 
 
1
69
Clemens Aigner
Clemens Aigner
 
 
1
70
Tomas Kuisma
Tomas Kuisma
 
 
1
Rozwiń
Najnowsze
Sportowy wieczór (29.03.2025)
Sportowy wieczór (29.03.2025)
| Sportowy wieczór 
Sportowy wieczór (29.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Boks, gala Dzierżoniów Boxing Night [ZAPIS]
Boks, gala Dzierżoniów Boxing Night. Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.03.2025)
Boks, gala Dzierżoniów Boxing Night [ZAPIS]
| Boks 
Pięć medali Polaków na Zimowych Igrzyskach Wojskowych
Aleksandra Mirosław (fot. Getty Images)
Pięć medali Polaków na Zimowych Igrzyskach Wojskowych
| Inne 
Przemysława Frankowskiego z derbów Stambułu "wyrzucił" sędzia z Polski!
Paweł Pskit w derbach Stambułu był sędzią VAR. Przemysław Frankowski przekonał się, że sędzia wideo był uważny. (fot. Getty Images)
Przemysława Frankowskiego z derbów Stambułu "wyrzucił" sędzia z Polski!
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Bułka znów to ma! Obronił rzut karny [WIDEO]
Marcin Bułka (fot. Getty Images)
Bułka znów to ma! Obronił rzut karny [WIDEO]
| Piłka nożna / Francja 
Poznaliśmy pierwszych półfinalistów Pucharu Anglii
Daniel Munoz i Calvin Bassey (fot. Getty Images)
Poznaliśmy pierwszych półfinalistów Pucharu Anglii
| Piłka nożna / Anglia 
Amerykanie obronili tytuł mistrzów świata
Madison Chock i Evan Bates (fot. Getty Images)
Amerykanie obronili tytuł mistrzów świata
| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
Do góry