{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Angielska The FA daje kolejną lekcję PZPN, że dyskryminacja wiekowa jest zła
Rafał Rostkowski /
47-letni David Webb zadebiutuje w Premier League! Będzie sędzią sobotniego meczu Leicester – Southampton. Debiut arbitra w tym wieku jest możliwy dzięki temu, że Angielski Związek Piłki Nożnej (The FA) nie dyskryminuje sędziów ze względu na wiek, jak od lat robi to PZPN. W całej Polsce, konsekwentnie, na wielu szczeblach rozgrywek.
- Członek zarządu PZPN utrudniał walkę z przemocą, teraz poniósł konsekwencje
- "Tu się niszczy ludzi". Tak PZPN traktuje sędziów piłkarskich
- Sędzia FIFA z Niemiec i niemiecki sąd powszechny pokazali, jak można walczyć z dyskryminacją wiekową
- W Premier League przez lata dowodził, że dyskryminacja wiekowa to zło absurdalne
- Dyskryminacja wiekowa sędziów? Bez presji medialnej PZPN znowu nic nie zrobi
- Na bazie błędów w zarządzaniu polskimi sędziami powstał elementarz dla władz Kolegium Sędziów PZPN
Czytaj też:

Trzy kolejne mecze Ekstraklasy wypaczone. Kolegium Sędziów PZPN zamęcza sędziów co kolejkę...
Biega szybciej niż młodsi, sędziuje jeszcze lepiej
David Webb zaczął sędziować mając 20 lat. W wieku lat 30 prowadził mecze w League Two, League One i zadebiutował też w Pucharze Anglii. W następnym sezonie sędziował już w lidze Championship, czyli na zapleczu Premier League, oraz w Pucharze Ligi.
Po przeprowadzeniu ponad 500 spotkań w rozgrywkach zawodowych, w poprzednim sezonie został arbitrem zawodowym. Teraz, mając 47 lat, czyli dużo więcej niż wynoszą granice wiekowe dla sędziów w ogromnej większości polskich lig, zadebiutuje w Premier League. To liga uznawana za jedną z najlepszych na świecie i najtrudniejszą do sędziowania ze względu na poziom zawodników i tempo gry.
Webb zaliczył wszystkie testy – teoretyczne i kondycyjne – tak samo lub lepiej niż wielu jego młodszych kolegów sędziów, więc ani The FA, ani PGMOL, czyli organizacja zatrudniająca arbitrów pracujących w rozgrywkach zawodowych, nie widziały żadnych przeszkód, aby dać Webbowi szansę na kolejny awans w jego karierze.
40 lat minęło, a nawet minęło ponad 50...
Praca sędziów w takim wieku i nawet dużo starszych nie jest w Anglii niczym nadzwyczajnym. Wcześniej na przykład Roger East zadebiutował w Premier League mając również 47 lat, Darren Bond zadebiutował w wieku 44 lat i sędziuje w niej nadal mając 46, a niedawno Darren Cann zakończył karierę sędziowską, także w Premier League, mając ponad 56 lat!
Jeżeli debiut Webba będzie udany, jeżeli będzie o siebie dbać tak jak robił to Cann, mógłby pracować w Premier League jeszcze dekadę albo i dłużej. Z formalnego punktu widzenia nie ma żadnych przeszkód!
Anglia nie jest jedynym krajem, który zatrudnia sędziów w tym wieku nawet w profesjonalnych rozgrywkach na najwyższym szczeblu. Podobnie jest między innymi w Holandii, Japonii czy w USA.

„To jest niepojęte, że w PZPN to tak trwa”
W Polsce jest zupełnie inaczej. Atmosfera w środowisku sędziowskim jest fatalna między innymi ze względu na to, że PZPN dyskryminuje sędziów z powodu wieku. Coraz więcej sędziów – zarówno z Ekstraklasy, niższych lig centralnych, jak i sędziów z ligi wojewódzkich – sygnalizuje niezadowolenie ze sposobu zarządzania sędziami przez PZPN. Otrzymujemy coraz więcej narzekań na dyskryminację wiekową i coraz więcej próśb o publikacje artykułów na ten temat.
– Jeśli TVP nie pomoże, to nic już nie pomoże. Wszyscy mnie chwalą, mówią że sędziuję lepiej niż sędziowie Ekstraklasy, tylko tłumaczą, że jestem za stary na awans. To jest niepojęte, że w PZPN to tak trwa… – powiedział nam jeden z wielu sędziów proszących o wsparcie w sprawie dyskryminacji wiekowej.
Pytanie brzmi: kto spiłował tę ławkę?
Tymczasem przykład z PZPN biorą władze wojewódzkich związków piłki nożnej. W efekcie co najmniej setki sędziów nie mogą doczekać się awansu, a setki innych muszą zakończyć karierę, gdy są w szczytowej formie fizycznej i sędziowskiej.
Tymczasem Tomasz Mikulski, przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN, czyli główny odpowiedzialny za sędziowanie piłki nożnej w Polsce, pytany o przyczyny niskiego poziomu sędziowania w Ekstraklasie i o zbyt częste wyznaczanie mylących się sędziów na kolejne mecze, odpowiadał próbując przekonywać, że… ma "krótką ławkę rezerwowych". Jednocześnie to właśnie Mikulski jest odpowiedzialny za to, że PZPN w bieżącej kadencji ustalił zasady awansu i spadku sędziów zawierające limity wiekowe. Na wniosek złożony przez Mikulskiego dyskryminacja wiekowa sędziów została zatwierdzona przez PZPN i nadal w polskim futbolu jest powszechna.
W Polsce brakuje sędziów? PZPN sam ich zniechęca
Z tego powodu, nie chcąc pogodzić się z dyskryminacją wiekową, wielu sędziów w całej Polsce rezygnuje z sędziowania. Arbitrów brakuje w całej Polsce. Wiele meczów odbywa się z udziałem tylko jednego sędziego, który sam nie jest w stanie prawidłowo oceniać na przykład spalonych. Wiele meczów odbywa się w ogóle bez sędziów. Z różnym skutkiem próbują ich zastępować trenerzy, działacze lub inne osoby przypadkowe.
Niezadowolenie z powodu sędziowania powoduje różne akty agresji i przemocy. To też problem aktualny w całej Polsce. Zniesienie dyskryminacji wiekowej przyczyniłoby się do podniesienia poziomu sędziowania w całej Polsce w rozgrywkach różnych szczebli i jednocześnie powinno przyczynić się do zmniejszenia agresji i przemocy. To jest oczywiste, ale niestety nie dla wszystkich.
Z powodu licznych błędów popełnianych przez władze Kolegium Sędziów PZPN w zarządzaniu polskimi arbitrami powstał elementarz zawierający listę rzeczy, które trzeba zrobić, aby poziom sędziowania w Polsce przestał się obniżać i zaczął podnosić. Elementarz ukazał się na TVPSPORT.PL pod tytułem "Dekalog dla Kolegium Sędziów PZPN. Decyzje, które trzeba podjąć, są proste, jasne i oczywiste".