Logo Nadawcy

| Tokio 2020 / Wioślarstwo

Dominik Czaja, Szymon Pośnik, Wiktor Chabel i Fabian Barański (fot. Getty Images)
Dominik Czaja, Szymon Pośnik, Wiktor Chabel i Fabian Barański (fot. Getty Images)
Beata Oryl-Stroińska

Jako zawodnik znany był z odporności psychicznej i niesamowitej woli walki. To doprowadziło go m.in. do dwóch tytułów mistrza olimpijskiego. Złote medale zdobył z Tomaszem Kucharskim w Sydney i Atenach, w konkurencji dwójek podwójnych wagi lekkiej. Dziś Robert Sycz, asystując Aleksandrowi Wojciechowskiemu, prowadzi męską kadrę narodową wioseł krótkich. Podkreśla, że sport to nie tylko wysiłek fizyczny, ale w dużym stopniu także psychiczny, dlatego sportowcy potrzebują teraz wsparcia i pomocy.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Beata Oryl-Stroińska, TVPSPORT.PL: – Zawodnicy i trenerzy, którzy wrócili z Portugalii właśnie zakończyli dwutygodniową kwarantannę, czy wszyscy są zdrowi?
Robert Sycz: – Tak, na szczęście nikt nie miał żadnych niepokojących objawów. Rozmawiałem z zawodnikami i trenerami innych grup, wszyscy są zdrowi.

– Jako były zawodnik, dwukrotny mistrz olimpijski, jest pan w stanie sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji? Tuż przed startem sezonu odwołane zawody, przełożone igrzyska olimpijskie, treningi w domu. To niezwykle trudny czas dla sportowców i trenerów...
– Trudno sobie to wyobrazić, na to by wystartować w igrzyskach trenuje się wiele lat. Dla kilku zawodników Tokio miało być pięknym akcentem na zakończenie ich kariery. Ale nie tylko dla nich to trudny czas. Wszyscy dużo już czasu poświęcili na przygotowania, teraz czeka nas przedłużenie przygotowań o kolejny rok. Wszystko stanęło na głowie. Siedzimy w domach, zawodnicy mają ergometry, ale to nie jest to. My musimy mieć kontakt z wodą. Sytuacja jest dziwna, trudna i niektórzy przechodzą to bardzo emocjonalnie. Dlatego najważniejsze byśmy zachowali spokój i opanowanie. Sportowcom trzeba w tym pomóc.

Mistrz świata: trenujemy w domu. Nie wiemy co z dalszą częścią sezonu

Czytaj też

Marcin Brzeziński i trener Wojciech Jankowski (fot. PZTW/J. Kowacic)

Mistrz świata: trenujemy w domu. Nie wiemy co z dalszą częścią sezonu

– Tego opanowania i spokoju brakowało w kadrze w momencie podejmowania decyzji czy zostać w Portugalii, czy wrócić w trybie awaryjnym do Polski?
– W naszej grupie, czyli w wiosłach krótkich (Robert Sycz razem z Aleksandrem Wojciechowskim zajmuje się męskimi dwójką i czwórką podwójną, przyp.red.) nie było takich dylematów. Wszyscy jednogłośnie chcieli wracać, ale to prawda, że w innych grupach, choćby w grupie trenera Wojtka Jankowskiego były dylematy i burza mózgów. Pamiętajmy, że wtedy nie było jeszcze decyzji o przełożeniu igrzysk, wszyscy myśleli, że będą one w normalnym terminie. Dlatego zawodnicy mieli w głowach głównie treningi i przygotowania. Moim zdaniem nasza decyzja o powrocie była słuszna, ponieważ tu jest nasz dom i tu są nasze rodziny. Druga rzecz, to obowiązkowa po powrocie kwarantanna, więc czym wcześniej by się ją przeszło, tym więcej czasu byłoby na przygotowania. Ci, którzy w Portugalii zostali, mają to jeszcze przed sobą.

– A decyzję o przełożeniu o rok igrzysk w Tokio jak pan przyjął? Liczył pan po cichu, że nowy termin będzie jesienią tego roku?
– Nie, nie łudziłem się, że w tym roku będzie to możliwe. Patrząc na to, co dzieje się na świecie, przy liczbie osób chorych, nie brałem pod uwagę takiego rozwiązania. Uważam, że decyzja o przełożeniu igrzysk na przyszły rok jest słuszna, chociażby dlatego, że w niektórych krajach zawodnicy wciąż mogą trenować, a w niektórych są zablokowani. Byłoby to mocno niesprawiedliwe.

– Czy z trenerem Aleksandrem Wojciechowskim ułożyliście już nowy plan przygotowań, rozmawialiście o tym, jak może on wyglądać?
– Tak, trochę tak. Dzisiaj rozmawiałem z trenerem Wojciechowskim, być może przygotowania uda się rozpocząć w maju. W kwietniu na pewno zostajemy w domach. Niestety są pozamykane COS-y. Czytałem, że dyrektor Ośrodka w Wałczu byłby gotowy na przyjęcie sportowców, ale teraz jest to niemożliwe. Zamknięto hotele, więc ten pomysł jest nieaktualny.

– Uważa pan, że to dobre rozwiązanie? Udostępnić COS-y sportowcom i tam odizolować ich od innych?
– Tak, jeśli byłyby całkowicie zamknięte i bylibyśmy odizolowani od świata. Tylko trzeba byłoby jeszcze namówić na takie rozwiązanie pracowników Ośrodka w Wałczu. Bo musieliby tam z nami zamieszkać. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której my bylibyśmy skoszarowani, a pracownicy codziennie wychodzili do domów, do miasta i tam na drugi dzień wracali. To byłoby nielogiczne. Bylibyśmy w sterylnym ośrodku, a pracownicy byliby dla nas zagrożeniem.

Mistrz świata: trenujemy w domu. Nie wiemy co z dalszą częścią sezonu

Czytaj też

Marcin Brzeziński i trener Wojciech Jankowski (fot. PZTW/J. Kowacic)

Mistrz świata: trenujemy w domu. Nie wiemy co z dalszą częścią sezonu

Polki zostały w Portugalii. "Jesteśmy bezpieczniejsze"

Czytaj też

Weronika Deresz i Jaclyn Stelmaszyk (fot. nadesłane)

Polki zostały w Portugalii. "Jesteśmy bezpieczniejsze"

– Szkoda, że przygotowania zostały przerwane, bo zdaje się, że dwójka podwójna i czwórka podwójna były w obiecującej formie. Jak pan to ocenia?
– Rzeczywiście, przygotowania szły bardzo dobrze. Zawodnicy w większości mieli życiową dyspozycję, jak na ten czas. Szkoda. Na szczęście nie tylko my znaleźliśmy się w takiej sytuacji, ale prawie cały świat. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i trenować. Nie wiadomo jeszcze co z mistrzostwami Europy w Poznaniu. Wiem, że jest propozycja by odbyły się one we wrześniu.

– Ze szkoleniowego punktu widzenia to takie zawody, choćby jesienią, byłyby wskazane, przydatne?
– Jakieś starty, jakieś wyścigi są potrzebne, bo rok bez ścigania dla wioślarzy to jest bardzo długo. Jeden, dwa starty by się przydały. Jeśli nie będzie oficjalnej imprezy, to rozmawialiśmy już z trenerem Wojciechowskim, że trzeba będzie ścigać się między sobą, na treningach w Wałczu. Zawodnik musi mieć bodziec i fizyczny i psychiczny, musi odczuwać rywalizację by się do tego przyzwyczajać. Nie robienie tego przez rok, byłoby dużym błędem, ponieważ mogłoby pozbawić zawodnika odporności na stres startowy. To trzeba czuć.

– Taka przerwa to także strata dla sportowców pod względem mentalnym?
– Oczywiście. Sport to nie tylko wysiłek fizyczny, ale i w bardzo dużym stopniu wysiłek psychiczny. To też trzeba trenować, bo to uodparnia.

– Fizycznie wszyscy zawodnicy byli w pełni sił? Fabian Barański uporał się z problemami zdrowotnymi?
– Tak, Fabian miał krótką przerwą, ale już podczas ostatniego zgrupowania trener posadził go ponownie na szlak (w ubiegłym sezonie Fabian Barański był szlakowym czwórki podwójnej, przyp.red.). Ten słabszy okres minął i wszystko wróciło do normy.

– W grupie jest w tym sezonie sześciu zawodników, czy więcej?
– W Portugalii było siedmiu zawodników, dwie osady plus rezerwowy. Wcześniej był nim Adam Wicenciak, a w Lago Azul wzięliśmy na próbę Piotra Płomińskiego. To młody, perspektywiczny zawodnik, który bardzo dobrze się rozwija, chcieliśmy go poobserwować, sprawdzić.

Polki zostały w Portugalii. "Jesteśmy bezpieczniejsze"

Czytaj też

Weronika Deresz i Jaclyn Stelmaszyk (fot. nadesłane)

Polki zostały w Portugalii. "Jesteśmy bezpieczniejsze"

"Małżeństwo na medal" trenuje czym może
(fot. TVP)
"Małżeństwo na medal" trenuje czym może

Zobacz też
"Startowałam na lekach". Trudne wyznanie polskiej medalistki
Agnieszka Kobus-Zawojska (fot. PAP)

"Startowałam na lekach". Trudne wyznanie polskiej medalistki

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
Tokio 2020. Pierwszy zaoczny medal przez koronawirusa
Włoska medalowa czwórka (fot. Getty)

Tokio 2020. Pierwszy zaoczny medal przez koronawirusa

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
Burza na Wyspach. Trener wioślarzy "łamał im dusze"?
Juergen Groebler w środku (fot. Getty)

Burza na Wyspach. Trener wioślarzy "łamał im dusze"?

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
Piątkowe żniwa Nowej Zelandii. Zmagania wioślarzy zakończone
Emma Twigg

Piątkowe żniwa Nowej Zelandii. Zmagania wioślarzy zakończone

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
"Dominatorki" i łza w oku. Świat uciekł polskim wiosłom
Wioślarki podczas igrzysk olimpijskich

"Dominatorki" i łza w oku. Świat uciekł polskim wiosłom

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
Medal przegrany o centymetry. "Nadal czujemy ogromny smutek i żal"
Wioślarstwo, Tokio 2020

Medal przegrany o centymetry. "Nadal czujemy ogromny smutek i żal"

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
Dzika noc polskich medalistek. "Cała wioska szaleje"
Wioślarstwo, Tokio 2020

Dzika noc polskich medalistek. "Cała wioska szaleje"

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
Zdobył srebro i... zmienia dyscyplinę. Wioślarz ogłosił decyzję
Jonathan Rommelmann, Jason Osborne

Zdobył srebro i... zmienia dyscyplinę. Wioślarz ogłosił decyzję

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
Chorwaccy bracia i fotofinisz. Kolejne medale w wioślarstwie rozdane
Valent Sinković, Martin Sinković

Chorwaccy bracia i fotofinisz. Kolejne medale w wioślarstwie rozdane

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
Drudzy w finale... B. Wioślarze kończą na ósmym miejscu
Jerzy Kowalski i Artur Mikołajczewski (LM2x) zajęli drugie miejsce w finale B i kończą igrzyska na ósmym miejscu (fot. Getty Images)

Drudzy w finale... B. Wioślarze kończą na ósmym miejscu

| Tokio 2020 / Wioślarstwo 
wyniki
Wyniki
30 lipca 2021
Wioślarstwo
Wioślarstwo - ósemka mężczyzn , finał A

1

Nowa Zelandia
Nowa Zelandia

5:24.64

2

Niemcy
Niemcy

5:25.60

3

Wielka Brytania
Wielka Brytania

5:25.73

4

USA
USA

5:26.75

5

Holandia
Holandia

5:27.96

6

Australia
Australia

5:36.23

Rozwiń
Wioślarstwo - jedynka mężczyzn , finał A

1

Stefanos Ntouskos
Stefanos Ntouskos

6:40.45

2

Kjetil Borch
Kjetil Borch

6:41.66

3

Damir Martin
Damir Martin

6:42.58

4

Sverri Nielsen
Sverri Nielsen

6:42.73

5

Alexander Vyazovkin
Alexander Vyazovkin

6:49.09

6

Mindaugas Griskonis
Mindaugas Griskonis

6:57.60

Rozwiń
Wioślarstwo - ósemka kobiet , finał A

1

Kanada
Kanada

5:59.13

2

Nowa Zelandia
Nowa Zelandia

6:00.04

3

Chiny
Chiny

6:01.21

4

USA
USA

6:02.78

5

Australia
Australia

6:03.92

6

Rumunia
Rumunia

6:04.06

Rozwiń
Wioślarstwo - jedynka kobiet , finał A

1

Emma Twigg
Emma Twigg

7:13.97

2

Hanna Prakhatsen
Hanna Prakhatsen

7:17.39

3

Magdalena Lobnig
Magdalena Lobnig

7:19.72

4

Victoria Thornley
Victoria Thornley

7:20.39

5

Jeannine Gmelin
Jeannine Gmelin

7:20.91

6

Yan Jiang
Yan Jiang

7:21.33

Rozwiń
Wioślarstwo - jedynka mężczyzn , finał B

1

Oliver Zeidler
Oliver Zeidler

6:44.44

2

Gennaro Di Mauro
Gennaro Di Mauro

6:47.38

3

Trevor Jones
Trevor Jones

6:48.51

4

Bendeguz Petervari-Molnar
Bendeguz Petervari-Molnar

6:50.45

5

Ryuta Arakawa
Ryuta Arakawa

6:50.91

6

Lucas Verthein Ferreira
Lucas Verthein Ferreira

6:52.09

Rozwiń
Najnowsze
Kamil Majchrzak wygrał turniej ATP!
Kamil Majchrzak wygrał turniej ATP!
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Kamil Majchrzak (fot. Getty)
Grał w Jadze, dziś prowadzi biznes. "Młodym brakuje charakteru"
Jaga zagra z Cracovią (Fot. PAP)
Grał w Jadze, dziś prowadzi biznes. "Młodym brakuje charakteru"
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Tragiczna śmierć dwóch pięściarzy
Boks (fot. Getty Images)
Tragiczna śmierć dwóch pięściarzy
| Boks 
Złoto! Polki mistrzyniami świata!
Kobieca czwórka polskich wioślarek podczas MŚJ (fot. Julia Kowacic)
Złoto! Polki mistrzyniami świata!
| Inne 
TDP 2025: amator, olimpijka i najtrudniejszy podjazd w Polsce [WIDEO]
(fot. TVP Sport)
TDP 2025: amator, olimpijka i najtrudniejszy podjazd w Polsce [WIDEO]
| Kolarstwo / Tour de Pologne 
Wielkie kontrowersje sędziowskie w meczu Widzewa z Wisłą Płock
Powtórka zza bramki pozwoliła stwierdzić, że to Mariusz Fornalczyk podstawił nogę Marcusowi Haglindowi-Sangre (kadr: Ekstraklasa TV)
polecamy
Wielkie kontrowersje sędziowskie w meczu Widzewa z Wisłą Płock
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław. Orlen Ekstraliga [SKRÓT]
(fot. TVP Spoer)
Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław. Orlen Ekstraliga [SKRÓT]
| Piłka nożna / Ekstraliga kobiet 
Do góry