Jeszcze niedawno wydawało się, że reprezentacja Polski skrzydłowymi stoi, a Jerzy Brzęczek na nich opierał swoją taktykę. Teraz, na miesiąc przed rozpoczęciem eliminacji MŚ 2022, sytuacja jest zgoła odmienna. Może się okazać, że Paulo Sousa nie powoła ani Grosickiego, ani Jóźwiaka, ani Płachety, ani Kądziora.
Po pierwsze, nowy selekcjoner wszystkie swoje drużyny ustawiał w systemie 3-4-2-1, w którym znajdował miejsce maksymalnie dla jednego skrzydłowego/bocznego pomocnika. Zwykle na prawej stronie, gdzie w Fiorentinie wystawiał na przykład Federico Bernardeschiego albo Federico Chiesę.
Z lewej miejsce miał zwykle lewy wahadłowy, który w fazie defensywnej (gdy atakował rywal) cofał się do linii obrony i pełnił rolę klasycznego, bocznego obrońcy. Dlatego też taktyka Sousy w teorii idealnie będzie pasować Arkadiuszowi Recy i Maciejowi Rybusowi.
Ale ofensywni, dynamiczni piłkarze w tym systemie mogą znaleźć też miejsce za plecami środkowego napastnika. "Na papierze" dwa takie miejsce idealnie mogliby zająć Piotr Zieliński i Sebastian Szymański, ale też choćby Kamil Jóźwiak, który lubi zejść do środka.
Cierpliwość Kądziora
I to właśnie Jóźwiak wydaje się być dzisiaj najbliżej pierwszego składu, a przynajmniej powołania. Bo choć nie ma liczb (jeden gol i dwie asysty od początku sezonu), to przynajmniej regularnie gra w Derby County i to zwykle w pierwszym składzie. Tego nie można powiedzieć o jego konkurentach.
Kamil Grosicki nie obniżył oczekiwań finansowych, nie odszedł z West Bromu i skazał się na miesiące poza kadrą meczową. Piłkarz, bez którego jeszcze niedawno nie wyobrażaliśmy sobie reprezentacji, dzisiaj jest bardzo daleko od powołania.
Za mną jedna z najważniejszych decyzji w karierze. Zostaję w WBA i walczę o pierwszy skład oraz grę w Premier League i grę w Reprezentacji Polski .Sytuacja nie jest łatwa ,ale ja nigdy nie pękam i nigdy się nie poddaje . #nevergiveup
— Kamil Grosicki (@GrosickiKamil) February 25, 2021
Nadgorliwość Płachety
W ostatnich meczach zeszłego roku Brzęczek dał też szansę Przemysławowi Płachecie, ale ten dynamiczny piłkarz też wylądował nie tyle na ławce, co w ogóle poza kadrą Norwich. Trener Daniel Farke ciekawie tłumaczył jego kolejne absencje: – Przemek zawsze ma wspaniałe nastawienie, świetny charakter, ale nakłada na siebie dużą presję. (...) Bardzo ciężko pracuje na treningach, a po nich dodatkowo organizuje sobie wiele indywidualnych zajęć. Bardzo mi się to podoba, doceniam jego charakter, ale uznałem, że trzeba zdjąć trochę presji z jego barków.
Nie możemy też zapominać o Dawidzie Kownackim czy Przemysławie Frankowskim. Pierwszy gra regularnie w Fortunie Duesseldorf, ale zwykle na środku ataku. Drugi czeka na wznowienie rozgrywek MLS. Nowy sezon zacznie się dopiero w połowie kwietnia.
Kapustka is back
Paulo Sousa i tak pewnie będzie trwał przy taktyce, z której korzystał zawsze i wszędzie, ale problemy naszych skrzydłowych tym bardziej to uzasadniają. W tym momencie po prostu nie ma z kogo wybierać.
Tym bardziej logiczne, że swój wzrok kieruje ku PKO Ekstraklasie. Selekcjoner i jego asystenci w najbliższą niedzielę wracają do Polski i będą wizytować mecze polskich klubów. Gra w nich kilku piłkarzy, którzy po cichu mogą liczyć na powołania. Jakub Kamiński dostawał je już od Brzęczka. Tymoteusz Puchacz wydaje się skrojony pod pozycję lewego wahadłowego.
Ale w obecnej formie faworytem numer jeden do powołania jest Bartosz Kapustka. Nie jest to typowy skrzydłowy, ale piłkarz, który świetnie odnajduje się w operowaniu za plecami środkowego napastnika, u boku drugiego, mobilnego kolegi. Legia Czesława Michniewicza w ofensywie gra ostatnio bardzo podobnie do tego, jak grały zespoły Sousy. A Kapustka w tej taktyce czuje się jak ryba w wodzie i wreszcie zaczyna przypominać piłkarza, którego pamiętamy sprzed paru lat.
Dlatego, chociaż "Kapi" nie dostał zaproszenia na spotkanie online z nowym selekcjonerem, "to o niczym nie świadczy, to nic nie znaczy". Jest w formie, czego nie można powiedzieć o rywalach, a taktyka wydaje się pod niego skrojona. Nic tylko grać dalej tak dobrze i czekać na powołanie.
Skrzydłowi reprezentacji Polski w sezonie 2020/21:
Kamil Grosicki (West Bromwich Albion)
5 meczów (324 minuty)
0 goli, 1 asysta
Kamil Jóźwiak (Derby County)
27 meczów (2024 minuty)
1 gol, 2 asysty
Damian Kądzior (Eibar/Alanyaspor)
15 meczów (472 minuty)
0 goli, 1 asysta
Przemysław Płacheta (Norwich City)
22 mecze (1212 minut)
1 gol, 3 asysty
Sebastian Szymański (Dynamo Moskwa)*
20 meczów (1648 minut)
1 gol, 6 asyst
* Szymański w klubie gra zwykle na pozycji ofensywnego, środkowego pomocnika, a nie na boku.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.