Wybór reprezentacji Polski na mistrzostwa świata coraz bliżej. Kim są pewniacy Czesława Michniewicza?

Lewandowski chwali kolegę. "Ma to coś w lewej nodze"

– Nikomu nie zamykamy drzwi do reprezentacji Polski – twierdzi Czesław Michniewicz. Przez ponad pół roku swojej pracy, selekcjoner biało-czerwonych skorzystał z 36 piłkarzy w ośmiu meczach, a kolejnych trzynastu trenowało pod jego okiem podczas zgrupowań. Mistrzostwa świata w Katarze zbliżają się wielkimi krokami, a selekcjoner ma już pewność względem większości obsady na mundial.

Jednocześnie Michniewicz wspomniał w niedzielę, że dwóch zawodników, którzy byli na ostatnim zgrupowaniu, raczej nie znajdzie się w kadrze biało-czerwonych na mundial. Jeszcze wcześniej dało się dostrzec kilka nazwisk, które nie będą miały szansy pokazania się w Katarze. Tak z powodu kontuzji stało się choćby z Jakubem Moderem, który na pewno nie zdąży wykurować się na turniej. Kłopoty zdrowotne poważnie ograniczyły też szanse walki o wylot na mistrzostwa świata Kamilowi Grabarze czy Adamowi Buksie.

Jednocześnie trzeba odnotować, że Michniewicz przed wysłaniem powołań na mistrzostwa świata obejrzał na treningach 39 zawodników. 26 piłkarzy dostało szansę pokazania się w meczach prowadzonych przez 52-letniego szkoleniowca. Najczęściej na murawie pojawiali się Piotr Zieliński, Kamil Glik i Jan Bednarek, którzy przekroczyli barierę 600 minut w ośmiu spotkaniach, które kadra rozegrała pod wodzą obecnego selekcjonera.

Michniewicz wspomniał na początku wrześniowego zgrupowania, że ma swoich pewniaków, ale nie będzie wymieniał ich nazwisk. Powiedział, że w tej grupie jest około piętnastu nazwisk, które rozegrały najwięcej minut w jego kadrze. Jak wygląda ta kwestia?

Rozegrane minuty reprezentantów Polski pod wodzą Michniewicza

661 – Piotr Zieliński
637 – Kamil Glik
628 – Jan Bednarek
518 – Robert Lewandowski
500 – Grzegorz Krychowiak
416 – Bartosz Bereszyński, Szymon Żurkowski
385 – Matty Cash
360 – Jakub Kiwior, Wojciech Szczęsny
342 – Nicola Zalewski
322 – Sebastian Szymański
206 – Przemysław Frankowski
180 – Łukasz Skorupski, Jakub Moder
178 – Krzysztof Piątek
173 – Karol Linetty
168 – Jacek Góralski
137 – Krystian Bielik
117 – Tymoteusz Puchacz
116 – Karol Świderski
111 – Jakub Kamiński
104 – Adam Buksa
101 – Mateusz Klich
91 – Robert Gumny
90 – Bartłomiej Drągowski, Kamil Grabara, Arkadiusz Reca
83 – Mateusz Wieteski
71 – Arkadiusz Milik
64 – Karol Świderski
45 – Damian Szymański
43 – Bartosz Salamon
37 – Kamil Grosicki
12 – Michał Skóraś
5 – Mateusz Łęgowski
0 – Radosław Majecki, Tomasz Kędziora, Paweł Dawidowicz, Jakub Piotrowski,, Sebastian Walukiewicz, Marcin Kamiński, Patryk Kun, Kamil Pestka, Konrad Michalak, Kamil Jóźwiak, Przemysław Płacheta, Michał Helik, Maciej Rybus

BRAMKARZE:

To pozycja, na której wszystko w kontekście mistrzostw świata jest jasne. Hierarchię mógłby zmienić jedynie kataklizm. Od początku kadencji Michniewicza, Wojciech Szczęsny określany jest jako numer jeden polskiej bramki. Zawodnik Juventusu regularnie gra w kadrze, a więcej wolnego miał jedynie w czerwcu, kiedy selekcjoner chciał zobaczyć w akcji wszystkich powołanych golkiperów. 32-latek ma ostatnio spotkania, w których doskonale się prezentuje. Tak było przeciwko Belgii na PGE Narodowym, jak i w Cardiff w trakcie zwycięskiej rywalizacji z Walią.

Zastępcą Szczęsnego jest Łukasz Skorupski. To model funkcjonujący od początku pracy obecnego selekcjonera. Obaj gracze rozgrywają solidne mecze i nie ma podstaw do zmiany tego układu. Pod lekkim znakiem zapytania pozostają dalsze pozycje w hierarchii. O trzecie miejsce walczyli Bartłomiej Drągowski i Grabara, ale ten drugi ostatnie tygodnie stracił na leczenie kontuzji.

Wiele wskazuje na to, że Michniewicz zabierze do Kataru trzech bramkarzy. Rozważana była koncepcja z czterema golkiperami, ale to raczej niepotrzebne zabranie miejsca jednemu z zawodników z pozostałych formacji. W tle będą przewijały się nazwiska Radosława Majeckiego czy Rafała Gikiewicza, ale ich wyjazd na mundial byłby synonimem kontuzji wspomnianych wcześniej golkiperów.

Pewniacy:
Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski

Duża szansa na powołanie:
Bartłomiej Drągowski

Znak zapytania:
Kamil Grabara

Opcja na wypadek kłopotów kadrowych:
Radosław Majecki, Rafał Gikiewicz

OBROŃCY I WAHADŁOWI:

Ostatnie dwa mecze Ligi Narodów wyklarowały trójkę stoperów, którzy mogą tworzyć blok obronny na mundialu w Katarze. Bednarek i Glik to para, która zna się od dłuższego czasu. Są pewne obawy o regularne występy tego pierwszego w Premier League, ale to wciąż istotna opcja dla Michniewicza. W czerwcu dodatkowo zaskoczył Jakub Kiwior, który po trzech miesiącach dobrze spisał się przeciwko Holandii oraz Walii. To gracz, który dobrze radzi sobie z wyprowadzaniem piłki lewą nogą, a dodatkowo uzupełnia się z Zalewskim i dubluje jego pozycję. W tej chwili, mimo małego reprezentacyjnego doświadczenia, może czuć się pewniakiem Michniewicza.

Alternatywą na środku defensywy powinien być Mateusz Wieteska. To zaufany żołnierz selekcjonera, a to powinno wystarczyć do powołania. Kto dalej? We wrześniu powołany był Paweł Dawidowicz, ale nie zagrał choćby przez minutę. Jego zaletą jest fakt, że mógłby być też alternatywą w środku pola, gdyby kadra zdecydowała się na rozwiązanie z barażu ze Szwecją w marcu. Jego rola byłaby wówczas zbliżona do tej, którą wtedy pełnił Bielik.

Już w czerwcu Michniewicz chciał powołać Artura Jędrzejczyka, podobnie było też teraz. Za każdym razem na przeszkodzie stawały problemy zdrowotne. To nadal nie wyklucza szans piłkarza Legii Warszawa. Jego atutem jest wszechstronność: odnajdzie się z każdej strony formacji obronnej, a teoretycznie może też być rozpatrywany jako wahadłowy. Podobny atut ma Robert Gumny, który traktowany jest przez selekcjonera jako uniwersalny gracz.

Największy kłopot kadra będzie miała z obsadą lewej obrony. Na dziś najbliższy występu będzie tam Nicola Zalewski. Sztab kadry chciał przeciw Holandii przetestować Arkadiusza Recę. Jego cykl życia w kadrze jest specyficzny. Gra w drużynie narodowej, jest krytykowany, potem pojawiają się doniesienia o niezłych występach w Serie A i znów wzmaga się myśl o reprezentacji. Wobec niego trzeba mówić o znaku zapytania, bo w sztabie kadry nie ma wielkiego przekonania do piłkarza Spezii. Jednocześnie to najbardziej naturalny zastępca Zalewskiego, bo dysponuje umiejętnością gry lewą nogą.

Zostaje też Tymoteusz Puchacz, który w tym sezonie zagrał przez 65 minut w Unionie Berlin. Michniewicz chce w kadrze graczy, którzy regularnie grają. Niewiele wskazuje na to, że sytuacja 23-latka wkrótce się poprawi. Na lewym wahadle grać mogą też Michał Skóraś czy Bartosz Bereszyński, który będzie jednak opcją w kontekście prawej flanki. Opcją rezerwową, bo pewniakiem wydaje się Matthew Cash, który opuścił wrześniowe zgrupowanie przez kontuzję. Jednocześnie do zagospodarowania pozostanie Przemysław Frankowski, który może pojawić się na obu flankach, ale swoją grą zapracował już na zaufanie selekcjonera. W tle pozostaje Tomasz Kędziora, który był na wszystkich zgrupowaniach prowadzonych przez Michniewicza, ale nie zagrał choćby przez minutę. Dziś jego ewentualne pojawienie się w kadrze na mundial należałoby potraktować jako sensację.

Pewniacy:
Jan Bednarek, Kamil Glik, Matthew Cash, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński, Nicola Zalewski, Przemysław Frankowski

Duża szansa na powołanie:
Mateusz Wieteska

Znak zapytania:
Arkadiusz Reca, Tymoteusz Puchacz, Robert Gumny, Artur Jędrzejczyk, Michał Skóraś

Opcja na wypadek kłopotów kadrowych:
Tomasz Kędziora, Paweł Dawidowicz

POMOCNICY:

Środek pola będzie największym zmartwieniem Michniewicza w najbliższych tygodniach. Selekcjoner podkreślał przed ostatnimi meczami, że musi przebudować drugą linię. Ważną postacią pozostaje Grzegorz Krychowiak, który zdecydował się na grę w Arabii Saudyjskiej. Już samo to będzie sprawiało, że forma reprezentanta Polski będzie pewną niewiadomą. Nie zmienia to faktu, że towarzyszyć nam będzie pytanie: kto, jeśli nie Krychowiak?

Pozostaje znalezienie partnera dla Krychowiaka. Duże szanse na taką rolę ma Szymon Żurkowski, który może bezustannie kursować od pola do pola karnego. Gdyby jeszcze regularnie grał we Fiorentinie, trudno byłoby podejmować większą dyskusję. Tak jednak nie jest. Pozytywem jest fakt, że w Anglii odżywa Krystian Bielik, który dostał ostrzeżenie i nie pojawił się na wrześniowym zgrupowaniu. Kurtuazyjnie nie można go jeszcze postrzegać jako pewniaka, ale Michniewicz ceni jego umiejętności i zapewne powoła na mundial. Spore szanse na wylot do Kataru ma też Jacek Góralski, który ma za sobą tygodnie problemów zdrowotnych. Jeśli będzie zdrowy i dołoży do tego grę w Bundeslidze, bulterier biało-czerwonych powinien dostać szansę pokazania się na turnieju.

Nieco więcej spokoju jest w ofensywie, gdyby kadra decydowała się na grę dwoma „dziesiątkami”. Sebastian Szymański ma pewne miejsce w kadrze. Do miana kluczowego piłkarza rośnie z kolei Zieliński, który rozegrał najwięcej minut ze wszystkich powoływanych przez Michniewicza zawodników. Selekcjoner znalazł odpowiednie zadania dla gracza Napoli, a ten pokazuje, że może być wreszcie zawodnikiem, który nie zawodzi w narodowych barwach.

Pod znakiem zapytania pozostaje Mateusz Klich. Z jednej strony to gracz, który odgrywa pewną rolę w dynamice zespołu. Druga kwestia to czas gry. Pomocnik nie jest pewniakiem w Leeds, a od marca rozegrał w kadrze raptem 101 minut. Więcej czasu (173) na murawie spędził Karol Linetty. Gracz Torino miał kredyt zaufania, ale trudno mieć wrażenie, że go spłacił. Zmiana w przerwie spotkania z Holandią także była pewnym sygnałem. Na dwa miesiące przed startem turnieju w Katarze, 27-latka nie widać w samolocie do Azji. Podobnie jest z Damianem Szymańskim, który zdobył zaufania selekcjonera. Wątpliwe będzie też powołanie Jakuba Piotrowskiego, który ciekawił sztab na zgrupowaniu, lecz nie miał wystarczająco wiele czasu, by przekuć to w realne zaintrygowanie pod kątem budowania kadry na mundial.

Michniewicz w Cardiff przyznał z kolei, że niezbyt potrzebuje w kadrze skrzydłowych. Przy obecnym stylu gry, posiadanie takich graczy jest nieco zbędne. Dodatkowo w razie potrzeby, miejsce na tej pozycji mogą zająć wahadłowi: Zalewski czy Frankowski. To mocno ogranicza szanse wylotu na mundial Kamila Grosickiego czy Jakuba Kamińskiego. Byłoby to zabranie miejsca na opcje, które mogą bardziej przydać się pod względem taktycznym.

Pewniacy:
Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Sebastian Szymański, Szymon Żurkowski

Duża szansa na powołanie:
Jacek Góralski, Krystian Bielik

Znak zapytania:
Karol Linetty, Mateusz Klich

Opcja na wypadek kłopotów kadrowych:
Damian Szymański, Kamil Grosicki, Jakub Kamiński, Jakub Piotrowski

NAPASTNICY:

To formacja, w której – podobnie jak u bramkarzy – wszystko zdaje się praktycznie jasne. Robert Lewandowski to klasa sama w sobie. Nie ma tu większego pola do dyskusji. Dylematem do mistrzostw świata będzie pozostawała kwestia formacji. Sztab kadry widzi potencjał w ustawieniu z jednym napastnikiem, ale nie brakuje też opinii, że biało-czerwonym lepiej służy gra z dwoma wysuniętymi zawodnikami.

W roli gracza tworzącego duet z Lewandowskim, bardzo dobrze sprawdził się Karol Świderski. Piłkarz Charlotte FC strzelił gola w Walii, a przy tym pokazał, że swoją ruchliwością i wszędobylstwem sprawia problemy chcącym upilnować go rywalom. 25-latek ma doskonałe statystyki, regularnie zdobywa bramki w kadrze i jest pewniakiem w kontekście wylotu na mundial.

Nieco słabszą pozycję zdają się mieć Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik. Nie oznacza to jednak, że nie polecą do Kataru. Obaj piłkarze mają inny profil względem Świderskiego, ale nawet sam Michniewicz zapowiedział, że są najbliżej znalezienia się w kadrze. Wcześniej wydawało się, że poważnie trzeba będzie także rozważać kandydaturę Buksy, ale w jego przypadku kłopotem okazały się kwestie zdrowotne. Atakujący RC Lens stracił ostatnie tygodnie przez zdrowotne perypetie i dopiero wita się z francuską ekipą. Przy tak silnej konkurencji, trudno będzie mu o szybkie odrobienie strat i przebicie się do grona atakujących, którzy wybiorą się na mundial.

Na wrześniowym zgrupowaniu mógł się pojawić Dawid Kownacki, lecz napastnik Fortuny Dusseldorf wybrał pozostanie w klubie i dalsze szlifowanie formy. Być może to właściwa decyzja, ale jednocześnie może to być decyzja ograniczająca szanse walki o wylot na mundial. Musi się wiele stać, by 25-latek znalazł się w kadrze na mistrzostwa świata w Katarze.

Pewniacy:
Robert Lewandowski, Karol Świderski

Duża szansa na powołanie:
Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik

Znak zapytania:
Adam Buksa

Opcja na wypadek kłopotów kadrowych:
Dawid Kownacki.