Stało się to, czego można było się spodziewać. Natalia Maliszewska została zdyskwalifikowana! Polska łyżwiarka przyznała się do winy, dzięki czemu wymiar kary jest krótszy, niż przewidywano. Ostatecznie jej rozbrat z zawodowym sportem potrwa czternaście miesięcy.
Zawieszenie najbardziej utytułowanej zawodniczki w historii polskiego short tracku nie jest spowodowane stosowaniem niedozwolonych środków, a naruszeniem przepisów antydopingowych. W ciągu dwunastu miesięcy kontrolerzy trzykrotnie nie byli w stanie przeprowadzić u niej badania. A to – zgodnie z regulaminem – skutkuje dyskwalifikacją.
Maliszewskiej groziło od 12 do 24 miesięcy zawieszenia. W środowy poranek poznaliśmy rozstrzygnięcie w jej sprawie. Jak poinformowała Polska Agencja Antydopingowa (POLADA), 28-latkę zdyskwalifikowano na 14 miesięcy.
"Informujemy, że na podstawie porozumienia zawartego przez Polską Agencję Antydopingową, Światową Agencję Antydopingową i zawodniczkę Natalię Maliszewską – łyżwiarka szybka zgodziła się na przyjęcie kary 14 miesięcy dyskwalifikacji.
W przypadku naruszenia przepisów antydopingowych, w zakresie podawania danych pobytowych, maksymalnie kara może wynieść dwa lata, ale może zostać skrócona – w zależności od stopnia winy zawodnika.
Ustalono również, że rozpoczęcie biegu tej dyskwalifikacji nastąpi od 11 maja 2023 roku, co w efekcie pozwoli zawodniczce wrócić do rywalizacji sportowej o 4 miesiące szybciej. Wsteczne rozpoczęcie dyskwalifikacji skutkuje odebraniem zawodniczce zdobytych punktów, medali i nagród – jeśli otrzymała je w czasie od 11 maja 2023 r.
Cofnięcie dyskwalifikacji łącznie o 4 miesiące było możliwe m.in. ze względu na:
– przyznanie się zawodniczki do winy, w tej konkretnej sprawie do naruszenia przepisów antydopingowych w zakresie danych pobytowych
– ustalenia, że stopień winy zawodniczki w tej konkretnie sprawie umożliwiał wymierzenie kary w dolnej granicy przewidzianej we właściwych przepisach antydopingowych
– zgodę ze strony zawodniczki na karę zaproponowaną przez organy antydopingowe
– rezygnację ze standardowej ścieżki procesowej gdyż warunki porozumienia podlegają zatwierdzeniu przez Panel Dyscyplinarny
Skracanie kary miało już miejsce w przeszłości i najczęściej dotyczyło naruszania przepisów antydopingowych w kontekście zażywania substancji zabronionych (z czym nie mieliśmy do czynienia w sprawie). Natychmiastowe przyznanie się do naruszenia przepisów antydopingowych i przyjęcie kary skutkuje w takim przypadku zazwyczaj skróceniem kary z 4 do 3 lat dyskwalifikacji.
Tego rodzaju porozumienie dotyczące skrócenia kary w obszarze naruszenia przepisów antydopingowych wynikających z 3 błędów w zakresie podawania danych pobytowych (ADAMS) i / lub nieobecności w okienku kontrolnym w ciągu 12 miesięcy, zostało zawarte po raz pierwszy w Polsce.
Porozumienie zawarte przez trzy strony zostało rozpoznane i zatwierdzone przez polski Panel Dyscyplinarny I Instancji w dniu 5 grudnia 2023 roku" – napisano w komunikacie POLADA.
Zgodnie z ustaleniami Maliszewska wróci do uprawiania sportu po czternastu miesiącach od dnia 11 maja 2023 roku. Oznacza to, że na torze pojawi się w lipcu przyszłego roku. – Cieszę się, że cała sprawa znalazła już swój finał – przyznała zawodniczka. – Wiem na czym stoję i mogę planować najbliższą przyszłość. Najważniejsze, że będę mogła powrócić do profesjonalnych treningów już od przyszłego sezonu i spokojnie przygotowywać się do kolejnych igrzysk olimpijskich – zakończyła wicemistrzyni świata.