| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki

Piotr Chrapkowski: byłbym bardzo dobrym trenerem, ale mam przesyt takiego życia [WYWIAD]

Piotr Chrapkowski cieszy się ze zdobycia mistrzostwa Niemiec 2024 z SC Magdeburg (fot. Getty Images)
Piotr Chrapkowski cieszy się ze zdobycia mistrzostwa Niemiec 2024 z SC Magdeburg (fot. Getty Images)

Piotr Chrapkowski w niedzielę rozegrał ostatni mecz w karierze. Po Final4 Ligi Mistrzów w Kolonii poinformował o tym TVP Sport. Jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich zawodników – z reprezentacją Polski zdobył brązowy medal MŚ 2015, a ze swoimi klubami wygrał dwukrotnie Ligę Mistrzów, trzykrotnie Super Globe, do tego był kilkukrotnie mistrzem Polski i Niemiec.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Piotr Chrapkowski rozegrał w reprezentacji 148 meczów. Zdobył z nią brązowy medal MŚ 2015 w Katarze.
  • "Myślę, że to był dobry czas na zakończenie kariery. Nie chciałem jej przeciągać w nieskończoność. To mogłoby się odbić na moim zdrowiu. Później miałbym kłopot, żeby wyjść z dziećmi na boisko i nawet rekreacyjnie porzucać piłkę. Albo nie mógłbym się po nią schylić. Szkoda ryzykować".
  • "Myślę, że byłbym bardzo dobrym trenerem. Jednak mam już przesyt takiego życia, w którym wszystko jest podporządkowane piłce ręcznej".
  • Gdy odchodził z Magdeburga, to kibice martwili się, że wyjedzie z miasta, a wtedy stracą... świetnego lekarza dentystę, którym jest jego żona.
  • Najważniejsze informacje sportowe znajdziesz na stronie głównej sport.tvp.pl.

Damian Pechman, TVP Sport: – Jak się czujesz na sportowej emeryturze?
Piotr Chrapkowski:
– Na razie bardzo dobrze. Nie minęło zbyt wiele dni od ostatniego meczu, więc nie dopadło mnie jeszcze ani lenistwo, ani tym bardziej tęsknota za piłką ręczną. Nie miałem nawet jeszcze czasu pomyśleć o tym, że jestem już byłym zawodnikiem.

– Przez ponad 20 lat ktoś za ciebie układał twój kalendarz: mecze, turnieje, wyjazdy, treningi, zgrupowania. Nie będziesz miał kłopotu, żeby się odnaleźć w nowym życiu?
– Teraz będę musiał się podporządkować planom, które... sam sobie ułożę. Ale masz rację, przez wiele lat ktoś robił to za mnie. Żyłem w reżimie, w którym wszystko kręciło się wokół piłki ręcznej. Chociaż tak całkiem nie odejdę od tego – w tym tygodniu udało mi się odwiedzić siłownię. Nie chciałbym tak całkiem zardzewieć.

– Jakie masz plany na najbliższe miesiące?
– Wakacje, odpoczynek i dużo czasu dla rodziny. A co później? Pomysłów mam mnóstwo. Będę musiał usiąść i spokojnie to przeanalizować. Wypisać wszystkie plusy i minusy. Na koniec wybrać to, co uznam za najlepsze.

Bogdan Wenta wróci do piłki ręcznej! Wiemy, w jakiej roli

Czytaj też

Bogdan Wenta, selekcjoner reprezentacji Polski 2004-2012 (fot. Getty Images)

Bogdan Wenta wróci do piłki ręcznej! Wiemy, w jakiej roli

– Czy te pomysły związane są z piłką ręczną?
– Również, ale nie wszystkie. Część z nich nie ma z nią nic wspólnego. Wiele zależy od tego, gdzie zamieszkamy. Może zostaniemy na dłużej w Magdeburgu, może wrócimy do Polski, w okolice Trójmiasta (ja pochodzę z Kaszub, żona z Łeby). Na razie pewne jest jedno: jeszcze przez rok pozostaniemy w Magdeburgu, a później wspólnie zdecydujemy, co dalej. Ten najbliższy rok będzie dla mnie również takim okresem przygotowawczym do życia po karierze. Chciałbym odpocząć, nabrać energii, aby w pełni zaangażować się potem w nową, wymarzoną pracę.

– Może jako... trener piłki ręcznej?
– Myślę, że byłbym bardzo dobrym trenerem. Jednak mam już przesyt takiego życia, w którym wszystko jest podporządkowane piłce ręcznej. Gdy dzieci wracają ze szkoły lub przedszkola, a ja muszę pędzić na popołudniowy trening albo w weekend mnie nie ma w domu, bo muszę pojechać na mecz. Zdecydowanie nie chciałbym, aby tak wyglądały kolejne lata mojego życia.

Bogdan Wenta wróci do piłki ręcznej! Wiemy, w jakiej roli

Czytaj też

Bogdan Wenta, selekcjoner reprezentacji Polski 2004-2012 (fot. Getty Images)

Bogdan Wenta wróci do piłki ręcznej! Wiemy, w jakiej roli

Legenda polskiego sportu chce zostać prezesem związku!

Czytaj też

Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Michał Jurecki i Mateusz Jachlewski (fot. Michał Chwieduk/400mm.pl)

Legenda polskiego sportu chce zostać prezesem związku!

– To może zająłbyś się szkoleniem dzieci?
– Bardziej to do mnie przemawia. Chociaż też nie jako stałe zajęcie, ale od czasu do czasu – w ramach promocji dyscypliny. Zawsze miałem świetny kontakt z dzieciakami. Sam jestem ojcem trójki. Często wychodzimy razem na boisko, żeby porzucać piłkę. W takiej formie mógłbym się tym zajmować. Mógłbym pokazać dzieciom, że warto odłożyć telefon, wyjść z domu i pobiegać po boisku. Z korzyścią dla ich zdrowia. Może przy okazji część z nich doszłaby do wniosku, że piłka ręczna jest fajną dyscypliną i chciałaby się tym zająć na poważnie? Byłoby super.

– Mam wrażenie, że tracimy ludzi z takim potencjałem i energią jak ty. Polskiej piłki ręcznej nie stać na to. Dlaczego nikt nie chce korzystać z waszego doświadczenia?
– Nie wiem. Na razie nikt się do mnie nie zwrócił – ani ZPRP, ani żaden klub. Zgadzam się jednak z tobą, że warto byłoby korzystać z doświadczenia byłych zawodników. Nie mam na myśli tylko siebie, ale wielu kolegów z reprezentacji Polski. Grali w najlepszych klubach na świecie, mają ogromną wiedzę i mogliby pomóc w szkoleniu dzieci, w popularyzacji piłki ręcznej. Wiem, że Sławkowi Szmalowi bardzo na tym zależy, że chce zaangażować "Orły Wenty" w promocję i rozwój naszej dyscypliny. Uważam, że to świetny pomysł.

– Tak się zastanawiam: co by było, gdyby Magdeburg, podobnie jak w ubiegłym roku, zmienił zdanie i zaproponował nowy, roczny kontrakt?
– Nie widzę takiej możliwości. Myślę, że to był dobry czas na zakończenie kariery. Nie chciałem jej przeciągać w nieskończoność i grać jeszcze na przykład przez 4-5 lat. To mogłoby się odbić na moim zdrowiu. Później miałbym kłopot, żeby wyjść z dziećmi na boisko i nawet rekreacyjnie porzucać piłkę. Albo nie mógłbym się po nią schylić. Szkoda ryzykować. Mam 36 lat, czuję się dobrze pod względem fizycznym i chcę się cieszyć życiem.

Legenda polskiego sportu chce zostać prezesem związku!

Czytaj też

Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Michał Jurecki i Mateusz Jachlewski (fot. Michał Chwieduk/400mm.pl)

Legenda polskiego sportu chce zostać prezesem związku!

– A gdyby zgłosiła się Wisła Płock, nie w formie żartu, ale tak poważnie?
– Nigdy nie mów nigdy, ale tym razem – na 99,9 procent – bym podziękował. I to niezależnie od tego, czy zgłosiłby się do mnie Płock, Kielce czy Magdeburg. Po prostu przyszedł moment, w którym uznałem, że już wystarczy.

Przy okazji twojego zdjęcia z szalikiem Wisły wyszło, jak smutna jest polska piłka ręczna. Czy naprawdę nie ma w niej miejsca na "szpilki", na to, aby czasami puścić oko do kibiców?
– Myślę, że nie dotyczy to tylko piłki ręcznej, ale w ogóle naszego kraju. Zaczynając od polityki, a kończąc na innych sferach życia. Zamiast dialogu – ciągłe kłótnie. Nie tędy droga. Cieszmy się tym, co mamy i skupmy się na sobie, a nie na tym, żeby zazdrościć sąsiadowi, bo ma więcej i najlepiej to, żeby coś mu się w życiu popsuło. Niestety, to jeszcze pozostałości po PRL-u. Od upadku komunizmu minęło 35 lat, ale nadal to siedzi w naszym społeczeństwie. Na szczęście powoli się to zmienia. Krok po kroku idziemy już w lepszą stronę.

Bohater z Rio: ludzie mnie pytali, czy już kończę karierę

Czytaj też

Michał Daszek, Orlen Wisła Płock, mistrz Polski 2023/24 (fot. Orlen Superliga)

Bohater z Rio: ludzie mnie pytali, czy już kończę karierę

– Czyli jest szansa, że nasza piłka ręczna przestanie się wreszcie dzielić na tych z "Kielc" i na tych z "Płocka"?
– Moim zdaniem dotyczy to tylko małej grupy ludzi, chociaż oni są najgłośniejsi. Pozostali cieszą się meczami, przeżywają to w pozytywny sposób. Gdy grałem w Płocku, to miałem też przyjaciół w Kielcach; gdy grałem w Kielcach, to miałem też przyjaciół w Płocku. Nie zmieniło się to również po przejściu do Magdeburga.

– Kończąc temat "szpilek". Gdy w ubiegłym roku Magdeburg po raz pierwszy ogłosił, że odchodzisz z klubu, to wielu kibiców się zmartwiło. Ale nie tym, że tracą świetnego zawodnika, tylko tym, że możesz wyjechać z miasta, a wtedy stracą... fantastycznego dentystę.
– Rzeczywiście tak było. Czytałem i słyszałem te komentarze. Kibice martwili się, że skoro nie będę grał w Magdeburgu, to stąd wyjadę, a razem ze mną żona, która tutaj pracuje jako lekarz dentysta. Mogę raz jeszcze uspokoić wszystkich kibiców w Magdeburgu – wprawdzie zakończyłem już karierę, ale zostaniemy tutaj co najmniej rok.

Bohater z Rio: ludzie mnie pytali, czy już kończę karierę

Czytaj też

Michał Daszek, Orlen Wisła Płock, mistrz Polski 2023/24 (fot. Orlen Superliga)

Bohater z Rio: ludzie mnie pytali, czy już kończę karierę

– Wszyscy wypominają ci medale, które zdobyłeś. Zapominają często, ile to kosztowało cię wysiłku, ile też ryzykowałeś, gdy wyjeżdżałeś z Kielc do Magdeburga. Kto wtedy przypuszczał, że przez siedem sezonów klub odniesie tyle sukcesów?
– Racja, niewielu było wtedy wielkimi optymistami. Niewielu przewidywało, nawet w formie marzeń, że klub zacznie wygrywać seryjnie na arenie krajowej i międzynarodowej. Ktoś może mi zarzucić, że miałem szczęście, ale to szczęście było podparte ciężką pracą i dobrym researchem. Zanim zdecydowałem się na transfer do Magdeburga, to bardzo dokładnie to przemyślałem. W trakcie kariery starałem się podejmować decyzje w odpowiednim czasie – ani za wcześnie, ani za późno.

Trener mistrza Polski broni gwiazdy: grał w kadrze mimo bólu

Czytaj też

Xavi Sabate, trener Orlen Wisły Płock, mistrzów Polski 2023/24 (fot. Jerzy Stankowski / Orlen Wisła Płock)

Trener mistrza Polski broni gwiazdy: grał w kadrze mimo bólu

– Kartuzy, Gdańsk, Płock, Kielce, Magdeburg – naprawdę każdy transfer możesz uznać za udany? A może były propozycje, które po drodze odrzuciłeś?
– Były. Na przykład do Kielc mogłem trafić dużo wcześniej. Podziękowałem, ponieważ jako młody zawodnik potrzebowałem regularnej gry, a na to większe szanse miałem wtedy w Gdańsku. W trakcie kariery trafiałem również na świetnych trenerów i od każdego nauczyłem się czegoś ważnego. Plus starsi, bardziej doświadczeni koledzy w drużynach, w których grałem. Ich wskazówki okazały się nieocenione w dalszej części mojej kariery. A jeszcze co do trenerów... Gdy trafiłem wreszcie do Kielc, to nie potrafiłem grać w obronie. Tego nauczył mnie dopiero Tałant Dujszebajew. Wcześniej grałem tylko w ataku i byłem zmieniany do obrony. W krótkim czasie z eksperta od ataku stałem się ekspertem od obrony. Podsumowując: szczęście sprzyja tym, którzy nie boją się sięgnąć po to szczęście. Czasami warto zaryzykować, wyjść ze swojej strefy komfortu. Tak było właśnie ze mną.

Trener mistrza Polski broni gwiazdy: grał w kadrze mimo bólu

Czytaj też

Xavi Sabate, trener Orlen Wisły Płock, mistrzów Polski 2023/24 (fot. Jerzy Stankowski / Orlen Wisła Płock)

Trener mistrza Polski broni gwiazdy: grał w kadrze mimo bólu

Dwa polskie kluby w Lidze Mistrzów? Kielce chcą "dzikiej karty"

Czytaj też

(fot. ORLEN Superliga / Industria Kielce)

Dwa polskie kluby w Lidze Mistrzów? Kielce chcą "dzikiej karty"

– Dlaczego tego szczęścia nie miał Mikkel Hansen, który przez całą karierę nie wygrał ani razu Ligi Mistrzów. Trudno mu zarzucić, że wybierał złe kluby, skoro grał m.in. w Barcelonie i PSG.
– On nie miał szczęścia? Przecież wygrywał złote medale na igrzyskach, mistrzostwach Europy i świata...

– Ale chciał też bardzo wygrać Ligę Mistrzów. Widziałem, jak się cieszył w sobotę po awansie do finału – co najmniej tak, jakby osiągnął największy sukces w karierze.
– Wiem, widziałem to z bliska. Cóż, w najważniejszych momentach, w klubowej piłce ręcznej, zabrakło mu szczęścia. Czasami o sukcesie decyduje jedna akcja, jedna decyzja. Dwukrotnie, z różnymi klubami, wygrałem Ligę Mistrzów i za każdym razem o sukcesie decydowały niuanse – dogrywka czy rzuty karne. Przecież te mecze mogły się potoczyć inaczej, mieć zupełnie inne zakończenie. A jednak ten jeden mały procent przechylił szalę na korzyść zespołów, w których akurat grałem.

– To prawda, że masz w domu nie jeden, ale dwa pokoje na wszystkie medale i puchary, które zdobyłeś w trakcie kariery?
– Chciałbym, ale niestety nie mam nawet jednego. Mamy w Magdeburgu mieszkanie, a nie dom i zwyczajnie brakuje miejsca, aby wystawić te wszystkie trofea w jakimś miejscu. Może w przyszłości, gdy już wybuduję wymarzone lokum, to znajdzie się w nim miejsce, które będzie przypominało, że kiedyś grałem w piłkę ręczną i coś fajnego w niej osiągnąłem.

Dwa polskie kluby w Lidze Mistrzów? Kielce chcą "dzikiej karty"

Czytaj też

(fot. ORLEN Superliga / Industria Kielce)

Dwa polskie kluby w Lidze Mistrzów? Kielce chcą "dzikiej karty"

Zobacz też
Hiszpański mistrz świata zakończy karierę po sezonie
Gedeón Guardiola (fot. Getty Images)

Hiszpański mistrz świata zakończy karierę po sezonie

| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki 
Kiedy kolejne mecze polskich piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]
Kiedy mecze reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]

Kiedy kolejne mecze polskich piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Związek odsłonił karty. To tam zagrają najlepsze drużyny globu
Bartosz Jurecki jest obecnym trenerem młodzieżowej reprezentacji Polski (fot. Getty Images)

Związek odsłonił karty. To tam zagrają najlepsze drużyny globu

| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki 
O transferze usłyszał na treningu. "Myślałem, że to się nie stanie"
Damian Przytuła przeniósł się w piątek do RK Zagrzeb (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)
tylko u nas

O transferze usłyszał na treningu. "Myślałem, że to się nie stanie"

| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki 
Sensacyjny transfer Polaka. Zagra w klubie z Ligi Mistrzów
Damian Przytuła przeniósł się z Tatabanyi do RK Zagrzeb (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)

Sensacyjny transfer Polaka. Zagra w klubie z Ligi Mistrzów

| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki 
wyniki
terminarz
Wyniki
dzisiaj
Piłka ręczna

Fenix Toulouse

FC Porto

MT Melsungen

VfL Gummersbach

GOG

Sport Lisboa e Benfica

Limoges Handball

HC Kriens-Luzern

31 marca 2025
Piłka ręczna

Górnik Zabrze

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

30 marca 2025
Piłka ręczna

Valur

MSK IUVENTA Michalovce

HC Alkaloid

CS Minaur Baia Mare

Runar Sandefjord

Olympiacos SFP

Zepter KPR Legionowo

P. Piotrków Tryb.

Sośnica Gliwice

Energa Szczypiorno Kalisz

Odense Haandbold

Storhamar Handball Elite

Krim Mercator Lublana

HB Ludwigsburg

HC Blomberg-Lippe

Super Amara Bera Bera

SCM Ramnicu Valcea

Thueringer HC

Terminarz
jutro
Piłka ręczna

Fuechse Berlin

16:45

Industria Kielce

HBC Nantes

18:45

Orlen Wisła Płock

SC Magdeburg

18:45

Dinamo Bukareszt

03 kwietnia 2025
Piłka ręczna

Paris Saint-Germain HB

18:45

OTP Bank-Pick Szeged

05 kwietnia 2025
Piłka ręczna

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

16:00

Azoty-Puławy

Zepter KPR Legionowo

16:00

PGE Wybrzeże Gdańsk

WKS Śląsk Wrocław

16:00

Energa MKS Kalisz

Energa Szczypiorno Kalisz

16:00

KPR Ruch Chorzów

KGHM MKS Zagłębie Lubin

16:00

KPR Gminy Kobierzyce

MKS PR URBIS Gniezno

16:00

PGE MKS FunFloor Lublin

Energa Start Elbląg

16:00

Piotrcovia Piotrków Tryb.

Najnowsze
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla (Hiszpanii) [SKRÓT]
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla (Hiszpanii) [SKRÓT]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla (Hiszpanii), mecz 1/2 finału (#2) [SKRÓT]
Puchar Króla: sprawdź terminarz i plan transmisji półfinałów
 FC Barcelona – po kapitalnym widowisku – zremisowała na własnym terenie z Atletico Madryt 4:4 (fot. Getty)
Puchar Króla: sprawdź terminarz i plan transmisji półfinałów
| Piłka nożna / Hiszpania 
Osiem goli na Bernabeu! Znamy pierwszego finalistę Pucharu Króla [WIDEO]
Jude Bellingham i Pablo Marin (fot. Getty Images)
Osiem goli na Bernabeu! Znamy pierwszego finalistę Pucharu Króla [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla, 1/2 finału (#2) [MECZ]
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla (Hiszpanii), mecz 1/2 finału. Transmisja online na żywo w TVP Sport (1.04.2025)
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla, 1/2 finału (#2) [MECZ]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Drugoligowiec stracił przewagę. Mistrzowie powalczą o trofeum!
Piłkarze PSG awansowali do finału Pucharu Francji (fot. Getty Images)
Drugoligowiec stracił przewagę. Mistrzowie powalczą o trofeum!
| Piłka nożna / Francja 
ZAKSA przegrała bez Kurka. Rywale odrobili stratę
Marcin Janusz (fot. PAP)
ZAKSA przegrała bez Kurka. Rywale odrobili stratę
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Czyste konto Skorupskiego. Jest jedną nogą w finale
Łukasz Skorupski (fot. Getty)
Czyste konto Skorupskiego. Jest jedną nogą w finale
| Piłka nożna / Włochy 
Do góry