| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Daniel Hakans zaliczył dość dyskretne wejście do Ekstraklasy. Jesienią fiński skrzydłowy stracił wiele czasu przez kontuzję, ale wiosną rozegrał jednak spotkania, które pozwalają wierzyć w to, że zdoła rozwinąć skrzydła w stolicy Wielkopolski. Piłkarz Lecha Poznań w rozmowie z TVP Sport opowiedział m.in. o różnicach między skandynawską oraz polską piłką. W czerwcu 24-latek zagra przeciwko Polsce w eliminacjach do mistrzostw świata.
Radosław Laudański (TVP Sport): – Co sprawiło, że zacząłeś wyglądać znacznie lepiej podczas rundy wiosennej?
Daniel Hakans (piłkarz Lecha Poznań): – To dobre pytanie. Myślę, że kiedy tu przyszedłem, miałem kłopoty z pewnym poważniejszym urazem. Złapałem go po wyjazdowym meczem ze Stalą Mielec, wcześniej również odczuwałem pewne dolegliwości. Kiedy poradziłem sobie z tymi problemami, wróciłem pod koniec rundy jesiennej. Następnie bez żadnych problemów odbyłem okres przygotowawczy. Stałem się znacznie bardziej regularny zarówno na treningach, jak i podczas meczów. Pomógł mi również fakt, że przez te kilka miesięcy lepiej poznałem kolegów z drużyny. Myślę, że są to dwa główne powody, dlaczego obecnie wyglądam lepiej.
– Ostatnio łapiesz jednak dość często mniej poważne kontuzje. Czujesz, że mocno zabierają one twój rytm? Gdzie widzisz przyczynę tego stanu rzeczy? Z podobnymi problemami zmaga się również Patrik Walemark.
– Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Jestem szybkim piłkarzem, który mocno bazuje na sprintach oraz przyspieszeniu. Dlatego dla zawodników o mojej charakterystyce kluczowe jest to, abym zawsze był w pełni zdrowy, przygotowany oraz gotowy. Dotyczy to zarówno na treningów, jak i meczów. Moje mięśnie muszą być naprawdę gotowe, ponieważ uważam siebie za bardzo eksplozywnego piłkarza. Jeśli nie jestem w pełni gotowy lub rozgrzany i biegnę z pełną prędkością, ryzyko wzrasta. Zawsze staram się rozciągać i dbać o swoje ciało. Muszę być na tym mocno skupiony i wziąć za to odpowiedzialność. Wiem, że muszę w większym stopniu przygotowywać się do treningu od innych piłkarzy. Patrik Walemark jest graczem o podobnej charakterystyce, również bazuje w dużej mierze na przyspieszeniu i obaj potrzebujemy bardzo solidnej rozgrzewki.
– Ostatnie pytanie dotyczące kontuzji, obiecuję! We wrześniu Finlandia rozgrywała mecz w Lidze Narodów przeciwko Anglii. Wystąpienie przeciwko tak wielu światowym gwiazdom musi ekscytować każdego piłkarza. Zarówno wcześniej, jak i później miałeś okazję występować w pierwszym składzie w swojej kadrze narodowej. Czy czułeś się smutny z tego powodu, że uraz przyszedł akurat w takim momencie?
– Oczywiście, że byłem wtedy smutny. Nigdy nie jest miło być kontuzjowanym i za każdym razem kiedy mierzę się z problemami zdrowotnymi odczuwam to samo. Trenowanie oraz granie z bólem nie jest najlepsze, ponieważ nie możesz być wtedy najlepszą wersją siebie. Były to bardzo ważne mecze dla naszego kraju i niestety nie mogłem w nich wystąpić. Z pewnością dobrze byłoby zagrać przeciwko Anglii, może jeszcze kiedyś mi się to uda.
– Miałeś okazję występować w norweskiej Eliteserien. Jak byś porównał tę ligę do polskiej? Niektórzy stawiają ją za wzór. Wszystko przez to, że Bodo/Glimt awansowało do półfinału Ligi Europy.
– Trudno porównać ze sobą te dwie ligi. Oczywiście w Norwegii jest kilka dobrych drużyn, a Bodo/Glimt jest znakomitą. Mierząc się na ich stadionie rozegrałem jeden z najtrudniejszych meczów w mojej karierze. Aby wiedzieć co to znaczy, trzeba po prostu tam polecieć i zagrać z nimi na wyjeździe. Są oni naprawdę dobrzy na swoim boisku, sztuczna trawa to ich bardzo duży atut. Potrafią w europejskich pucharach rozbijać takie drużyny, jak Lazio oraz Roma, więc mowa o naprawdę świetnym zespole. Najlepsze drużyny w Polsce pokazują porównywalny poziom do czołówki norweskiej. Wyłączyłbym jednak z tego porównania Bodo/Glimt, ponieważ jest to lepszy zespół. Reszta drużyn i specyfika ligi moim zdaniem wygląda podobnie. W Polsce jest na pewno więcej gry fizycznej.
– Co czułeś podczas swojego pierwszego meczu w Lechu Poznań? Tutaj stadion jest tak samo ogromny, jak oczekiwania kibiców. Są oni bardzo głośni i nie tolerują wpadek. Wcześniej grałeś w znacznie mniejszych klubach, w których atmosfera była dużo bardziej spokojna niż tutaj przy Bułgarskiej.
– Bardzo lubię to uczucie. Jest mi naprawdę miło z tego powodu, że mogę grać dla tak fantastycznych kibiców. Widać jak wiele znaczy dla nich ten klub. Jako piłkarz zawsze chcesz występować w największych klubach. Z reguły nie myślę dużo o presji. Oczywiście występuje ona w drużynach, które prezentują tak wielkie ambicje. Staram się po prostu czerpać z tego radość, ponieważ granie przed tak ogromną publicznością jest dla mnie dużą przyjemnością. To niesamowite przeżycie.
– Przed transferem do Lecha Poznań słyszałeś coś o tym klubie oraz trenerze Nielsie Frederiksenie, który był znany z pracy w Brondby?
– Znałem Lecha Poznań i wcześniej słyszałem o tym klubie całkiem sporo. Poza naszymi meczami mocno śledzę piłkę nożną, więc trochę wiem o największych klubach z każdego kraju. Przychodząc tutaj, zdawałem sobie sprawę z tego, że Lech Poznań jest ogromnym klubem. Obserwowałem również jego poczynania w Lidze Konferencji, kiedy grali z Bodo/Glimt. Przed moim przyjściem nie znałem jednak zbyt dobrze Nielsa Frederiksena. Dopiero tutaj mieliśmy ze sobą pierwszy kontakt.
– W reprezentacji Finlandii występujesz wspólnie z Robertem Ivanovem. Pamiętam dobrze tego piłkarza z występów w Warcie Poznań, zresztą całkiem niezłych. Czy przed transferem do Lecha miałeś okazję porozmawiać z nim chociażby na temat miasta?
– Nie mieliśmy okazji rozmawiać z Robertem Ivanovem na ten temat. Sam na to nie wpadłem, ponieważ od początku kiedy Lech mnie chciał, bardzo mocno się mną zaopiekował. Mogłem porozmawiać na każdy temat z przedstawicielem klubu i dowiedzieć się kilku rzeczy, również o Poznaniu. Z mojej strony nie było żadnego wahania, wiedziałem, że chcę tu przyjść. Nie musiałem więc rozmawiać z Robertem Ivanovem, jednak mamy ze sobą dobry kontakt.
– Grałeś też w reprezentacji z Benjaminem Kallmanem, który w obecnym sezonie Ekstraklasy robi furorę. Czy twoim zdaniem jest to napastnik, który może zrobić karierę w lepszych ligach europejskich?
– Benjamin Kallman to bardzo dobry napastnik. Lubię go oglądać, jest bardzo silny, szybki i ciężko pracuje na boisku. W obecnym sezonie udowodnił, że nie tylko potrafi strzelać, ale również asystować. Przez długi czas brał udział przy największej liczbie akcji bramkowych w Ekstraklasie, dopiero niedawno dogonił go Efthymios Koulouris. Udowodnił więc, że jest gotowy na wyjazd do lepszej ligi. Być może zdoła tam osiągnąć poziom, do którego w przeszłości przyzwyczaił Finów Teemu Pukki.
– Czujesz się świetnie w momencie, kiedy zespół wyprowadza kontrataki, ponieważ wtedy możesz wykorzystać swoją szybkość. Które elementy gry musisz poprawić?
– Tak, zdecydowanie najlepiej się czuję w kontrataku. Mam w sobie dużo siły oraz szybkości. Jestem dość wybuchowy i potrafię wykorzystać wolną przestrzeń. Wtedy tworzę zagrożenie. Chciałbym się poprawić w ostatniej tercji, posyłać jeszcze lepsze ostatnie podania. Nadal muszę również pracować nad dośrodkowaniami oraz wykończeniem. Chciałbym również wyglądać lepiej, jeśli chodzi o decyzyjność w momencie, kiedy rywal zostawia nam trochę mniej miejsca. Jest to coś, co mogę i chciałbym ulepszyć.
– Który piłkarz był twoim największym idolem? Na pewno nie oszukasz mnie i nie powiesz, że był to Jari Litmanen. Kiedy on miał swoje najlepsze lata, byłeś za młody, aby go pamiętać.
– Dokładnie tak! W momencie kiedy dorastałem, uwielbiałem oglądać Leo Messiego. Później kiedy byłem starszy, to również Messi był moim największym idolem i tak jest również dzisiaj. Później dołączył do niego Neymar.
– Czyli wolisz Barcelonę od Realu Madryt?
– Tak, kiedy zaczynałem oglądać piłkę, to zawsze była to Blaugrana, ponieważ śledzenie ich meczów było czystą przyjemnością.
– Finlandia pojechała na mistrzostwa Europy w 2021 roku, co było dużym wydarzeniem dla tego kraju. Czy uważasz, że w ostatnich latach wasz futbol mocno się rozwinął?
– Tak, było to ogromne wydarzenie dla całej Finlandii. Pojechaliśmy na Euro, nasza reprezentacja mocno się wtedy rozkręciła. Szum wokół naszej kadry rósł i dziś stał się jeszcze większy. Kiedyś tak nie było. Przed wyjazdem na mistrzostwa Europy na mecze naszej drużyny nie przychodziło tak wiele osób, więc był to swego rodzaju punkt zwrotny. Ostatnio nie pojechaliśmy na Euro, jednak na nasze mecze domowe wyprzedają się wszystkie bilety. Mam nadzieję, że kiedy zagramy z Holandią oraz Polską, będzie podobnie. Zawsze sukces napędza kibiców i tak było również w naszym przypadku.
– Jak bardzo w Finlandii ludzie żyją piłką? Czy dla kibiców piłka jest taką samą pasją jak w Polsce? W Skandynawii bogate piłkarskie tradycje mają Dania i Szwecja. We wspomnianych krajach widać, że dla ludzi futbol znaczy naprawdę wiele.
– Nie wygląda to tak, jak w Polsce. Jest to bardzo duża różnica. Nie wiem, ile wiesz o lidze fińskiej, ale nie da się jej pod względem piłkarskiej oraz kibicowskiej porównać do polskiej. To zupełnie inny świat. W Finlandii jest znacznie bardziej spokojnie, nie ma tak wielu osób, które chodzą na mecze. Nie posiadamy też kultury ultrasów. W Szwecji, Danii, ale także w Norwegii ludzie znacznie bardziej żyją piłką. Liga fińska niestety nie dotrzymuje kroku wymienionym krajom oraz Polsce.
– W czerwcu zmierzysz się z reprezentacją Polski. Będziesz mógł zagrać przeciwko Robertowi Lewandowskiemu, który niegdyś również występował w Lechu Poznań. Czy będzie to Twój największy do tej pory mecz w barwach narodowych?
– W zasadzie to nie wiem, czy największy. Być może tak. Grałem w zeszłym roku z Finlandią w play-offach o awans na Euro. Wtedy na pewno napięcie było znacznie większe, bez względu na rangę przeciwnika. Ten mecz z Polską jest jednak czymś, na co teraz bardzo mocno czekam. Wszystko oczywiście dlatego, że mieszkam w Polsce i gram w najlepszej drużynie w tym kraju. Będzie to bardzo ciekawe spotkanie i mam nadzieję, że uda się nam stworzyć problemy biało-czerwonym.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.