| Piłka nożna / Liga Mistrzów

Obraz rywala Legii: koronawirus, kontrowersyjne transfery i kontrataki

Legia Warszawa – Linfield. Kim jest rywal Legii. Transmisja w TVP
Legia Warszawa zagra z Linfield FC. David Healy jest trenerem, a Roy Carroll tam grał (fot: Getty)

Rywalem Legii Warszawa w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów będzie Linfield FC. Klub z Irlandii Północnej dokonał kontrowersyjnych transferów, jest prowadzony przez ikonę reprezentacji, a w Europie skupia się na kontratakach. Transmisja spotkania na antenach TVP.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Do rozpoczęcia meczu Drity Gnjilane z Linfield FC pozostawało nieco ponad 120 minut. Drużyna z Irlandii Północnej pakowała już walizki do autokaru. Wtedy przedstawiciele UEFA poinformowali, że wyjazd na stadion nie ma sensu. Wszystko przez wykrycie w kosowskiej ekipie drugiego przypadku zakażenia koronawirusem. Spotkanie, jak cały turniej wstępny do eliminacji Ligi Mistrzów, miało odbyć się na obiekcie w szwajcarskim Nyonie. Lokalna inspekcja sanitarna zdecydowała, że zespół Drity musi zostać poddany kwarantannie. Nie minęły dwa dni, a odpowiednie organy UEFA zdecydowała, że Linfield awansuje do kolejnej rundy przez walkower dla rywali. W ten sposób Legia Warszawa poznała pierwszego rywala w pandemicznej odsłonie europejskich pucharów.

Boniek krytykuje Legię. "Udawanie, że coś się nie wydarzyło..."

Czytaj też

Zbigniew Boniek (fot. Getty Images)

Boniek krytykuje Legię. "Udawanie, że coś się nie wydarzyło..."

Linfield tym razem stanęło po drugiej stronie ”barykady”. W marcu w drużynie z Belfastu zdiagnozowano zakażenie koronawirusem u jednego z piłkarzy, którego nazwiska nie ujawniono. Cała drużyna musiała wtedy przez czternaście dni poddać się kwarantannie.

Linfield z rekordem świata


Trafiliśmy na jedną z najtrudniejszych drużyn na tym etapie. Legia będzie miała przewagę własnego boiska, co może jej sprzyjać przy rozgrywaniu jednego meczu. Jestem przekonany, że nasz szkoleniowiec jest w stanie optymalnie przygotować graczy i sprawić, że nie zabraknie im pewności siebie na murawie. Łatwo nie będzie – ocenił losowanie pierwszej rundy eliminacji Ligi Mistrzów Roy McGivern, prezes Linfield FC.

Linfield to najbardziej utytułowany klub w Irlandii Północnej, ale także na… świecie. Ekipa The Blues świętowała w poprzednim sezonie 54. mistrzostwo. To rekord na skalę globu, choć współdzielony ze szkockim Rangers FC. Linfield jest potentatem na własnym podwórku. Inaczej jest na arenie międzynarodowej. Największym osiągnięciem ekipy z Belfastu jest dotarcie do ćwierćfinału Pucharu Europy w 1967 roku. Wtedy Irlandczyków z Północy wyeliminowali Bułgarzy z CSKA Sofia.

Boniek krytykuje Legię. "Udawanie, że coś się nie wydarzyło..."

Czytaj też

Zbigniew Boniek (fot. Getty Images)

Boniek krytykuje Legię. "Udawanie, że coś się nie wydarzyło..."

Obie rundy w Warszawie. Dobre losowanie el. LM dla Legii
Trening Legii Warszawa (fot. PAP)
Obie rundy w Warszawie. Dobre losowanie el. LM dla Legii

Kolejny przypadek koronawirusa. Pokrzyżował transfer do Ekstraklasy

Czytaj też

Zakażonym jest jeden z piłkarzy ŁKS-u Łódź (fot. PAP)

Kolejny przypadek koronawirusa. Pokrzyżował transfer do Ekstraklasy

W ostatnich latach Linfield stać było tylko na wygrywanie dwumeczów z zespołami z Wysp Owczych, San Marino i Czarnogóry. Powyżej średniej wybił się wynik z sezonu 2019/2020. Wówczas drużyna z Irlandii Północnej dotarła do ostatniej rundy eliminacji Ligi Europy. Do fazy grupowej zabrakło niewiele. Piłkarze z Belfastu wygrali u siebie 3:2 z Karabachem Agdam. W rewanżu Azerowie zwyciężyli 2:1 i awansowali tylko dzięki golom strzelonym na wyjeździe.

Linfield rozpoczęło w tym sezonie eliminacje Ligi Mistrzów od turnieju wstępnego. Mistrz Irlandii Północnej pokonał w pierwszym meczu 2:0 SP Tre Fiori z San Marino. Pierwszego gola w 71. minucie strzelił Bastien Hery. Nie minął kwadrans, a bramkę na 2:0 zdobył Christy Manzinga, który latem odszedł z Motherwell. Kolejnym krokiem miała być rywalizacja z Dritą, która nie doszła do skutku z powodu koronawirusa w szeregach Kosowian. Pod względem współczynnika UEFA, Linfield to trzecia najmocniejsza drużyna spośród tych, które nie były rozstawione w losowaniu pierwszej rundy eliminacji Ligi Mistrzów (4,250). Wyżej notowano tylko Folę Esch z Luksemburga ((4,750) oraz Djurgardens ze Szwecji (4,550). W przypadku Legii Warszawa mowa o wyniku na poziomie 17,000.



”To jakby Salah odszedł z LFC do Manchesteru”


Klub z Belfastu zdobył mistrzostwo kraju, choć sezon zakończono po marcowych meczach z powodu pandemii koronawirusa. O tytule zdecydowała średnia punktów zdobytych na mecz. Właśnie to kryterium było kluczowe przy wyłonieniu triumfatorów ligi, która zdążyła rozegrać 31 z 38 kolejek. Gracze Linfield zdobyli łącznie 69 "oczek". Na drugiej lokacie uplasowali się piłkarze Coleraine, którzy mieli cztery punkty mniej od mistrzów.

Kolejny przypadek koronawirusa. Pokrzyżował transfer do Ekstraklasy

Czytaj też

Zakażonym jest jeden z piłkarzy ŁKS-u Łódź (fot. PAP)

Kolejny przypadek koronawirusa. Pokrzyżował transfer do Ekstraklasy

Hitowy transfer coraz bliżej. Kapustka na testach

Czytaj też

Bartosz Kapustka (fot. Getty)

Hitowy transfer coraz bliżej. Kapustka na testach

Latem w stołecznym zespole doszło do zmian. Odszedł podstawowy bramkarz Rohan Ferguson, który był wypożyczony z Motherwell. Kluczowe było pożegnanie z Joelem Cooperem. 24-letni skrzydłowy miał za sobą 33 mecze, w których zdobył jedenaście bramek i miał trzynaście asyst. Atrakcyjniejsza okazała się oferta z trzeciego poziomu rozgrywkowego w Anglii. Piłkarz zdecydował się na 3-letni kontrakt z Oxford City. Transfery do klubu zostały jednak ocenione bardzo dobrze. Linfield zdecydowało się głównie na sprowadzenie gwiazd rywali.

Najwięcej dyskusji wywołało pozyskanie dwóch graczy z Glentoranu. Mowa o klubie, który jest jednym z największych rywali Linfield. The Blues związali się z Navidem Nasserim oraz Conorem Pepperem. – Glentoran pod koniec lipca zdobył krajowy puchar. Nie minęła chwila, a obaj gracze zostali zaprezentowani jako nowi piłkarze Linfield. Transfery wywołały ogromne poruszenie. Nasseri był prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem Glentoranu. Możemy znaleźć dobre porównanie do tej sytuacji. To jakby Mohamed Salah odszedł z Liverpoolu do Manchesteru United dzień po wygranej w Premier League – opowiada Gareth Hanna, dziennikarz "Belfast Telegraph". – Nasseri jest efektownie grającym skrzydłowym, występującym na lewej stronie boiska. Ma szybkie nogi, potrafi sprawić wiele problemów rywalom. Będzie następcą Coopera – dodaje Hanna.

Linfield poradziło sobie także z obsadą bramki. Do klubu trafił Chris Johns występujący wcześniej w Coleraine, a mający za sobą grę w rezerwach Southampton. – Nikt nie chce stracić takiego zawodnika. Rolę odegrało też miejsce przenosin. Johns mieszkał blisko stadionu Linfield, kończył studia i chciał trenować w pełnym wymiarze czasu. Będzie nam go brakowało, a następca będzie musiał wskoczyć w wielkie buty – stwierdził Oran Kearney, były trener golkipera. – Jest powszechnie uważany za najlepszego bramkarza w lidze – nie ma złudzeń Hanna. W zamian mistrzowie kraju wypożyczyli do Coleraine Garetha Deana, który rozegrał w zeszłym sezonie raptem dwa mecze. Klub z Belfastu opuścił też Charlie Allen. 16-latek był najmłodszym debiutantem w historii Linfield i odszedł do Leeds United, gdzie podpisał trzyletnią umowę.

W klubie pozostali rekordziści. Jamie Mulgrew, który świętował 37. występ w europejskich pucharach, od piętnastu lat jest ostoją Linfield. Pomocnik ma za sobą dwa mecze w drużynie narodowej Irlandii Północnej. W kadrze wciąż jest Andrew Waterworth, 34-latek, który w poprzednim sezonie zdobył szesnaście bramek. Klub z Belfastu może liczyć na Shayna Lavery’ego. 21-latek wrócił do kraju po przygodzie z młodzieżowymi zespołami Evertonu, ma też za sobą cztery spotkania reprezentacji.

Hitowy transfer coraz bliżej. Kapustka na testach

Czytaj też

Bartosz Kapustka (fot. Getty)

Hitowy transfer coraz bliżej. Kapustka na testach

Świetna inauguracja Legii. Rywal rozbity 4:1 [SKRÓT]
Damian Warchoł, Legia Warszawa (fot. Getty)
Świetna inauguracja Legii. Rywal rozbity 4:1 [SKRÓT]

Futbol totalny AD 2020

Czytaj też

Domagoj Antolić, Michał Karbownik i Luquinhas (fot. Getty Images)

Futbol totalny AD 2020

Jego powrót był wielkim zaskoczeniem. Wszyscy spodziewali się, że świetnie odnajdzie się w Linfield. Strzelił cztery gole w europejskich pucharach, ale... jego forma w lidze nie była tak dobra. Zdobył tylko dziesięć bramek. Wydaje się, że lepiej radzi sobie na arenie międzynarodowej. Jest szybkim piłkarzem i dzięki temu dobrze sprawdza się w kontratakach. Trudniej mu z przełamaniem defensywy rywali, gdy mierzy się ze słabszymi drużynami w lidze – ocenia dziennikarz z Belfastu. Siłę rażenia wzmocnił dodatkowo Manzinga. – To potężny, silny gracz, którego potrzebowaliśmy w ataku. Daje nam spore pole manewru – stwierdził po podpisaniu umowy David Healy, trener Linfield.

Wśród piłkarzy Linfield, ciekawą przeszłość ma za sobą Ryan McGivern. 30-letni lewy obrońca terminował w przeszłości w Manchesterze City, z którego juniorami zdobył w przeszłości młodzieżowy Puchar Anglii. Irlandczyk występował w jednej drużynie z Danielem Sturridgem czy Kieranem Trippierem. Defensor ma na koncie ma za sobą 24 mecze w reprezentacji. Debiutował w niej jako osiemnastolatek, ale od ostatniego spotkania upłynęły już cztery lata. Dwa razy był w kadrze meczowej, gdy Irlandia Północna rywalizowała z Polakami, ale nigdy nie pojawił się na murawie. W tej chwili McGivern nie jest nawet podstawowym graczem Linfield. Wyżej stoją notowania 27-letniego Nialla Quinna. Wyróżniającą się postacią jest za to Kirk Miller. Wychowanek The Blues w poprzednim sezonie zagrał w 35 meczach, w których strzelił osiem goli i miał czternaście asyst, co było najlepszym wynikiem w drużynie.

Dwie twarze Linfield


Linfield skończyło sezon w Premiership z najlepszą ofensywą. Zawodnicy klubu z Belfastu zdobyli 71 goli w 31 spotkaniach. Skutecznie grała też formacja obronna mistrzów. Drużyna straciła w trakcie rozgrywek 24 gole, co było drugim wynikiem w lidze. Taki sam rezultat uzyskali gracze Coleraine. Najlepsi okazali się piłkarze Cliftonville, którzy pozwolili rywalom zaledwie na 22 trafienia. Linfield dominuje na krajowych boiskach, lecz gdy musi zagrać w eliminacjach europejskich pucharów, zmienia styl.

Futbol totalny AD 2020

Czytaj też

Domagoj Antolić, Michał Karbownik i Luquinhas (fot. Getty Images)

Futbol totalny AD 2020

Syn Rivaldo w Ekstraklasie! Trzyletni kontrakt

Czytaj też

Rivaldinho (fot. getty)

Syn Rivaldo w Ekstraklasie! Trzyletni kontrakt

Sukces Linfield w kraju opiera się na mocnej formacji obronnej. W tym sezonie stracili 24 gole, a w poprzednim 27 w 38 spotkaniach. Mają jakość, która jest w stanie przełamać defensywę rywali. Przeciwnicy na ogół głęboko się cofają. Ale w poprzednich eliminacjach zespół z Belfastu pokazał, że może grać w Europie inaczej niż w rozgrywkach krajowych. Jak na ironię, zawodnicy Linfield sprawiali wtedy wrażenie jeszcze groźniejszych. Szybki atak przynosił korzyści, kontry działały na mocniejszych przeciwników. Myślę, że takie założenia odpowiadały zawodnikom. Najlepiej podsumował to gol Lavery'ego w rywalizacji z Qarabagiem. Napastnik mocno naciskał na przeciwnika, a potem poradził sobie z obrońcą. Moim zdaniem powinien być pod wnikliwą obserwacją, bo mecz z Legią może być dla niego stworzony – uważa Hanna.



Przed meczem z Legią, klub z Irlandii Północnej przejdzie poważny test. W sobotę (15.08) drużyna z Belfastu zmierzy się ze Stoke City, piętnastym zespołem Championship. Jego trenerem jest Martin O’Neill, który na miejsce zgrupowania wybrał swój rodzinny kraj. Spotkanie odbędzie się przy pustych trybunach, ale będzie je można śledzić przez internet.

Trener gwiazdą Linfield


Najbardziej znaną postacią Linfield Jackie Milburn. Legenda Newcastle United zdecydowała się związać z klubem z Belfastu w 1957 roku. Napastnik był wówczas piłkarzem, ale jednocześni pełnił rolę szkoleniowca. Zaskakującym transferem Linfield było pozyskanie w 2016 roku Roya Carrolla. Bramkarz zdecydował się zakończyć karierę w Irlandii Północnej, choć miał za sobą grę między innymi w Manchesterze United, Wigan, Rangers FC czy Olympiakosie. Z pewnością nie była to walka o pieniądze, bo doświadczony golkiper zarabiał dwa tysiące funtów miesięcznie.

Najbardziej rozpoznawalnym nazwiskiem związanym obecnie z Linfield jest jego szkoleniowiec. David Healy w reprezentacji Irlandii Północnej rozegrał 95 meczów, w których strzelił 36 goli. Do historii przeszedł, gdy zdobył hat-tricka w wygranym 3:2 spotkaniu z Hiszpanią w eliminacjach mistrzostw Europy w 2006 roku. Nigdy nie strzelił za to gola przeciwko Polakom, choć mierzył się z nimi pięć razy. Rywalizował choćby przeciwko Arturowi Borucowi, który teraz zapewne stanie w bramce legionistów.

Syn Rivaldo w Ekstraklasie! Trzyletni kontrakt

Czytaj też

Rivaldinho (fot. getty)

Syn Rivaldo w Ekstraklasie! Trzyletni kontrakt

Zaczęło się od "strzelaniny": dziesięć lat nowego domu Legii

Czytaj też

Walcott, Mezenga i Rosicky – na otwarcie stadionu Legia zagrała z Arsenalem

Zaczęło się od "strzelaniny": dziesięć lat nowego domu Legii

Szczyt jego kariery przypadał na czas występów w Premier League. Karierę kończył w barwach Rangers FC i Bury, ale szczególnie istotny jest czas spędzony w Szkocji. Fani The Gers oraz Linfield utrzymują pozytywne relacje, bo łączą ich podobne poglądy. Oba zespoły wspierają przede wszystkim protestanci oraz lojaliści. Kluby mają też wspólne doświadczenie na linii dyscyplinarnej, bo wielokrotnie były karane za sektarianizm w trakcie dopingu fanów. To zwłaszcza pochodna pieśni obrażających katolików. Na kanwie politycznych zaszłości z przeszłości, klub miał przed tym sezonem nieco problemów. Wszystko przez projekt jednej z koszulek, która barwami mocno kojarzyła się z Ulsterskimi Siłami Ochotniczymi. Organizacją, która odpowiadała za śmierć około 500 osób w trakcie akcji terrorystycznych. Ostatecznie dostawca sprzętu zaprzeczał nawiązaniom, a także przepraszał za ewentualne skojarzenia, mocno dystansując się od barw trykotów.

Healy ma za sobą incydent, w którym naraził się fanom Celtiku, którzy prezentują odmienne poglądy polityczne. Wszystko przez gest po jednym ze strzelonych goli w meczu towarzyskim w 2008 roku. Napastnik udawał wówczas grę na flecie przed kibicami klubu z Glasgow. W ten sposób nawiązał do zachowania Paula Gascoigne'a w trakcie Old Firm Derby w 1998 roku, kiedy Anglik próbował obrazić fanów rywali.

Były napastnik pracuje w Linfield od 2015 roku. – Kibicowałem klubowi odkąd byłem dzieckiem. Propozycja przejęcia zespołu była elektryzująca i od razu stwierdziłem, że tutaj chcę rozpocząć karierę szkoleniową. Drużyna musi odzwierciedlać mój charakter: nie może być grupą miękkich ludzi – mówił Healy, gdy obejmował zespół. Od tego czasu The Blues zdobyli trzy mistrzostwa i raz świętowali wygraną w krajowym pucharze.

Legia Warszawa zagra z Linfield FC we wtorek 18 sierpnia. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00. Stawką będzie awans do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz Legii w europejskich pucharach w sezonie 2020/2021 będzie można obejrzeć na antenach TVP, na TVPSPORT.PL, a także w aplikacji mobilnej.

Zaczęło się od "strzelaniny": dziesięć lat nowego domu Legii

Czytaj też

Walcott, Mezenga i Rosicky – na otwarcie stadionu Legia zagrała z Arsenalem

Zaczęło się od "strzelaniny": dziesięć lat nowego domu Legii

Gorące okno transferowe. Testy medyczne reprezentanta w Legii
Bartosz Kapustka (fot. Getty)
Gorące okno transferowe. Testy medyczne reprezentanta w Legii

Zobacz też
Arsenal największym przegranym? Sezon jeszcze się dla nich nie skończył
Mikel Merino (fot. Getty Images)

Arsenal największym przegranym? Sezon jeszcze się dla nich nie skończył

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Anglicy podbijają Europę. Absolutny rekord Ligi Mistrzów
Piłkarze Manchesteru United (fot. Getty)

Anglicy podbijają Europę. Absolutny rekord Ligi Mistrzów

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Trzech faworytów do sędziowania finału Ligi Mistrzów
Anthony Taylor czeka na finał Ligi Mistrzów najdłużej, ale na taką nominację mogą liczyć również Michael Oliver i Istvan Kovacs (zdjęcia: Getty Images)
polecamy

Trzech faworytów do sędziowania finału Ligi Mistrzów

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Kiedy finał Ligi Mistrzów 2024/2025: PSG – Inter?
Kiedy finał Ligi Mistrzów 2024/2025? Sprawdź datę meczu! (fot. Getty)

Kiedy finał Ligi Mistrzów 2024/2025: PSG – Inter?

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Pierwszy raz w historii! To będzie rekord Ligi Mistrzów
Manchester United lub Tottenham. Jedna z tych drużyn zagra w finale Ligi Europy (fot. Getty).

Pierwszy raz w historii! To będzie rekord Ligi Mistrzów

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Najnowsze
W Łęcznej nie ma pensji od kilku miesięcy. "Mamy dość tej sytuacji" [WYWIAD]
tylko u nas
W Łęcznej nie ma pensji od kilku miesięcy. "Mamy dość tej sytuacji" [WYWIAD]
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Napastnik Górnika Przemysław Banaszak z prawej (Fot. Górnik Łęczna)
Trelowski po porażce z Jagiellonią: zasłużyliśmy na co najmniej remis [WIDEO]
Trelowski po porażce z Jagiellonią: zasłużyliśmy na co najmniej remis [WIDEO]
Trelowski po porażce z Jagiellonią: zasłużyliśmy na co najmniej remis [WIDEO]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polak wyróżniony! Był najlepszy na boisku
Jan Bednarek był bohaterem Southampton w meczu z Manchesterem City (fot. Getty Images)
Polak wyróżniony! Był najlepszy na boisku
| Piłka nożna / Anglia 
Tego skandalu nikt nie chciał ujawnić. Oszustwo opowiadane w kuluarach
Japońska sztafeta 4x100 m z Jokohamy stała się hitem Internetu. Co wolno, a czego nie przy podaniu pałeczki? (fot. PAP)
Tego skandalu nikt nie chciał ujawnić. Oszustwo opowiadane w kuluarach
foto1
Michał Chmielewski
Czas na El Clasico! O której dziś mecz Barcelona – Real Madryt?
Czas na El Clasico! O której dziś mecz Barcelona – Real Madryt? (fot. Getty)
Czas na El Clasico! O której dziś mecz Barcelona – Real Madryt?
| Piłka nożna / Hiszpania 
Reprezentant Polski nie zachwycił. Przeciętna nota po ważnym meczu
Marcin Bułka (fot. Getty Images)
Reprezentant Polski nie zachwycił. Przeciętna nota po ważnym meczu
| Piłka nożna / Francja 
Rozżalenie w zespole lidera. "Jagiellonia z gry nic nie stworzyła"
Władysław Koczerhin był mocno niezadowolony po meczu z Jagiellonią (fot. Getty).
Rozżalenie w zespole lidera. "Jagiellonia z gry nic nie stworzyła"
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Do góry