Rzut karny dla Argentyny w meczu z Chorwacją budzi gorące dyskusje, ale… chyba tylko wśród najbardziej wnikliwych ekspertów sędziowskich. Gdy Juan Alvarez zagrał piłkę w polu karnym, bramkarz Dominik Livaković nawet jej nie dotknął. Po chwili obaj zawodnicy się zderzyli i napastnik Argentyny stracił szansę na zdobycie gola. W tej sytuacji decyzją oczekiwaną przez piłkarski świat był rzut karny, ale…
Sędzia Daniele Orsato z Włoch na boisku nie miał wątpliwości, że to był faul. Przez chwilę wstrzymywał się z użyciem gwizdka, ale tylko dlatego, że gdyby piłka po zagraniu Juana Alvareza wpadła do bramki, uznałby gola. Bramka zawsze jest większą korzyścią dla poszkodowanej drużyny niż rzut karny. Gdy Dejan Lovren wybił piłkę sprzed linii, Orsato gwizdnął i wskazał na punkt karny, przy którym już w tym momencie stał.
Massimiliano Irrati, który uchodzi za jednego z najlepszych na świecie sędziów wideo, w tym meczu był szefem zespołu VAR i stwierdził, że decyzja rodaka jest niepodważalna. I słusznie, bo powszechna praktyka sędziowska jest taka, że takie zdarzenia interpretowane są jako faul. Bramkarz w takiej sytuacji traktowany jest jako winny przewinienia, które polega na tym, że spóźnił się do piłki, stanął na drodze napastnika, spowodował jego upadek i przez to uniemożliwił mu kontynuowanie akcji i prawdopodobne zdobycie gola. Gdyby zrobił to z premedytacją, nie próbując zagrać piłki, zobaczyłby czerwoną kartkę – próba zagrania piłki łagodzi karę do kartki żółtej.
Z praktycznego punktu widzenia wszystko wydaje się jasne. Ale "Przepisy gry" to dokument, który skrywa wiele ciekawostek i tajemnic. Jest najważniejszy dla sędziów, ale jego treści nie dało się i nie da sformułować w taki sposób, aby całkowicie uniknąć kontrowersji. Jest wiele sytuacji, które wymagają interpretacji – jak właśnie ta, która świetnie ilustruje, jaki wśród sędziów panuje uzus. Uzus, czyli zwyczaj będący niepisanym prawem. Skutecznym i póki co niepodważalnym, ponieważ treść "Przepisów gry" w tym zakresie nie kłóci się z uzusem.
Szkopuł w tym, że… to Alvarez wpadł na Livakovicia. Widać to na powtórkach wideo. W momencie kontaktu ciał obu zawodników Chorwat od krótkiej chwili stał już w miejscu, natomiast Argentyńczyk był rozpędzony i nie zdążył się zatrzymać ani nie zmienił kierunku biegu. Przesadą byłoby sugerować, że to Argentyńczyk sfaulował Chorwata, ale nie jest przesadą stwierdzenie, że w tej sytuacji doszło do zderzenia dwóch zawodników przeciwnych drużyn. Teoretycznie sędzia mógłby uznać, że nic się nie stało, albo że zawinili obaj, ale tutaj właśnie decydujący jest uzus.
Aby móc zastosować ten uzus, sędzia powinien stwierdzić, że bramkarz, który – przypomnijmy – spóźnił się do piłki (to samo w sobie naturalnie nie jest przewinieniem), stając w danej chwili w danym miejscu, pozbawił rywala możliwości biegnięcia za piłką, zderzając się z nim wyłącznie z własnej i powodując jego upadek. Gdyby jednak sędzia stwierdził, że bramkarz zatrzymał się, bo miał takie prawo – po prostu stanął, gdy zdał sobie sprawę, że piłki nie zagra – a napastnik wpadł na niego, bo chciał wykorzystać okazję, aby sprokurować rzut karny – wtedy arbiter mógłby i zapewne podjąłby inną decyzję. Obie interpretacje dzieli dość cienka granica.
O ile Chorwaci mogli mieć pretensje do sędziego Nestora Pitany z Argentyny, który w finale mistrzostw świata w 2018 podyktował niesłuszny rzut wolny dla Francji i bardzo kontrowersyjny rzut karny, z których Francja strzeliła dwa gole, o tyle do sędziego Orsato pretensji mieć nie powinni. Zdecydował tak, jak na jego miejscu postąpiłaby prawdopodobnie ogromna większość arbitrów. Zdecydowanie popieram decyzję sędziego Orsato i opinię sędziego VAR.
Włoch prowadził ten mecz wybornie, podobnie zresztą jak wcześniej spotkanie otwarcia Katar – Ekwador (0:2) i potem Argentyna – Meksyk (2:0). We wszystkich tych widowiskach Daniele Orsato udowodnił, że w sędziowaniu piłki nożnej najważniejsze nie są ani młodość, ani bycie sędzią "obiecującym, perspektywicznym", ani tym bardziej nie jest ważny ładny styl biegu, lecz liczy się, powinna się liczyć tylko i wyłącznie wartość merytoryczna.
Włoch ma 47 lat – w tym wieku udowodnił, że skoro można spisywać się tak znakomicie w meczach najlepszych drużyn świata, to tym bardziej można w tym wieku radzić sobie odpowiednio dobrze w meczach niższych lig różnych krajów. Można, o ile gdzieniegdzie nie uniemożliwiają tego przepisy lokalne.
Styl biegu Orsato jest unikalny – to określenie prawdziwe, taktowne, ale konkretna prawda jest taka, że od lat akurat to wyróżnia Włocha na tle konkurencji bardzo negatywnie. Biega brzydko – poruszając się po boisku, wygląda jakby miał kontuzję albo jego sprawność była ograniczona na stałe z innego powodu. W konsekwencji jego ustawianie się na boisku czasem budzi poważne zastrzeżenia lub co najmniej duże wątpliwości. I co z tego? W trzech meczach mistrzostw świata w Katarze nie popełnił żadnego istotnego błędu, podobnie jak wcześniej w wielu innych meczach, które prowadził będąc niewiele młodszym i w podobnej formie fizycznej.
Władze sędziowskie FIFA, UEFA i Włoskiej Federacji Piłkarskiej można tylko chwalić za to, że przez tyle lat nie przejmowały się wiekiem Orsato ani jego stylem biegu, lecz uwzględniały jedynie to, co w sędziowaniu jest i zawsze wszędzie powinno być najważniejsze: prawidłowe decyzje, sprawne zarządzanie meczem i zawodnikami, odpowiednia troska o zdrowie piłkarzy, należyta dbałość o wizerunek gry.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.