| Czytelnia VIP

"Zabij, albo zostań zabity". Czym jest Qarabag FK w wojnie o Górski Karabach?

Azerscy żołnierze w walce o Górski Karabach. Wśród nich Mehman Aszrafow, który później zacznie pracę w Qarabag FK. Źródło: archiwum prywatne Mehmana Aszrafowa
"Zabij, albo zostań zabity". Czym jest Qarabag FK w wojnie o Górski Karabach? (fot. archiwum prywatne autora)
Krystian Juźwiak

Stadion Olimpijski i boisko zmienione w pole minowe. Liga Mistrzów i pociski z wyrzutni rakiet. Pomordowani i męczennicy. Groby i medale. Azerskim symbolem walk o Górski Karabach jest klub Qarabag FK. – Drużyna osiadła w Baku, a nasze Agdam nazywają "Miastem Duchów – mówi Mehman Aszrafow.


DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Mentor Kloppa i Guardioli... zniknął. "Rozpoczął rewolucję"

Czytaj też

Z lewej: Arrigo Sacchi i Silvio Berlusconi (fot. Getty)

Mentor Kloppa i Guardioli... zniknął. "Rozpoczął rewolucję"

"Odetnij ręce produkujące broń
Bądź przeklęty dla tych, którzy zagrażają pokojowi
Raz jest dane życie

Nich nie stanie się nic, co je niszczy"

Wiersz, którego autorstwo przypisuje się Churszidbanu Natawan. Autorka żyła w Górskim Karabachu w latach 1832-1897. Pomnik pisarki w Agdam znajdował się kilka kroków od stadionu Imarat, gdzie pierwotnie mecze rozgrywał Qarabag FK.

***

W Baku jest gorąco. Nie ma w tym żadnych nawiązań do sytuacji politycznej na granicy azersko-ormiańskiej. Słońce wznosi się bowiem nad stolicą Azerbejdżanu, a promienie uderzają o asfalt, po którym jeszcze przed chwilą przejeżdżali Sergio Perez, Max Verstappen i Charles Le Clerc. Grand Prix było 30 kwietnia, ale ślady toru są dobrze widoczne w lipcu. Środek skrzyżowania. Teraz jeżdżą tędy hyundaie, toyoty i autobusy miejskie zdobione ornamentami z zielonych listków, co ma podkreślać ich ekologiczność. Smród gumy na rozgrzanym asfalcie. Nie ma jeszcze dwunastej.

– A wkur... mnie ta cała Formuła 1 – mówi Ismet. Jego srebrny opel astra o numerach rejestracyjnych 99EU230 mknie teraz tą samą drogą, co bolid Verstappena. Ta się korkuje, gdy dojeżdża do kompleksu nowoczesnych wieżowców, Crescet Bay. Asfalt w przeciwnym kierunku został zerwany. – Widzisz? – wskazuje ręką na charakterystyczny półksiężyc ze szkła i betonu. – Ludzie przyjeżdżają, widzą takie budynki i mówią "Dubaj". A to jest ch... nie Dubaj. Politycy mają pieniądze, a my, zwykli ludzie, nic.

– Formuła 1? Nie znam nikogo w Baku, kto mówił, że to coś dobrego. Korki były olbrzymie, bo ktoś wymyślił sobie wyścig. Pół miasta zamknięte. Diengi – Ismet robi charakterystyczny ruch palcami. – Teraz stoimy w korku, bo muszą remontować drogę. Ale wtedy to korki były niemiłosierne…

– A futbol? – pytam. – Sport narodowy! Nasz Qarabag to jest dobro narodowe.

Mentor Kloppa i Guardioli... zniknął. "Rozpoczął rewolucję"

Czytaj też

Z lewej: Arrigo Sacchi i Silvio Berlusconi (fot. Getty)

Mentor Kloppa i Guardioli... zniknął. "Rozpoczął rewolucję"

Tor Azerbejdżan Grand Prix i budynek Crescet Bay. Źródło: fot. autora
Tor Azerbejdżan Grand Prix i budynek Crescet Bay. Źródło: fot. autora
Pewnego razu na Wembley. Dzień z życia Tomaszewskiego [WYWIAD]

Czytaj też

(fot. Getty)

Pewnego razu na Wembley. Dzień z życia Tomaszewskiego [WYWIAD]

Azerbejdżan jest dumny. Nie tylko z klubu, który z powodzeniem rywalizował w Lidze Mistrzów z Chelsea FC, AS Romą, Tottenhamem, Borussią Dortmund i Atletico Madryt. Kolory na fladze Azerbejdżanu: niebieski, czerwony i zielony mają specjalne znaczenie. Niebieski symbolizuje ludy tureckie, czerwony wpływy kultury europejskiej, natomiast kolor zielony jest kolorem islamu. W 1905 roku Ali bej Husejnzade napisał na łamach gazety Hajrat: "turkizacja, islamizacja, europeizacja". Te słowa przyświecają dziś tej kaukaskiej republice.

Wzorem jest Turcja. Rosji nie lubią. I choć na wjeździe do Starego Miasta stoi dżip z sierpem i młotem, to zamiast rosyjskiego Yandeksa wszyscy korzystają z Bolta. Ciekłokrystaliczny ekran telefonu pokazuje 11:05, kiedy robię zdjęcie dwunastowiecznej Baszty Dziewiczej. Pocę się, bo upał. Nawet skwar. Handlarze dopiero wyjmują towary: słynne dywany, czapki z włosia, podobne do tej, którą rozsławił zawodnik MMA – Chabib Nurmagomiedow. Są też lampy podobne do tej magicznej z disnejowskiego Aladyna.

Snuję się ulicami Iczeri-Szeher w poszukiwaniu cienia. Im dalej od turystycznych duktów, tym węziej. A brukiem spacerują przyjacielskie koty. Głaszczę jednego ze stołecznych kocurów, ale ten dumnie odchodzi w labirynt Starego Miasta. Idę za nim.

Nie da się jej nie zobaczyć. Flaga Azerbejdżanu jest na tyle duża, że gdy trafia w nią podmuch wiatru – a nazwa Baku pochodzi od słowa oznaczającego właśnie uderzenie wiatru – niemal dotyka zabudowy po drugiej stronie. Podchodzę z ciekawością. Na ścianie błyszczy 6 medali. W płaskorzeźby wazonów wbite są więdnące tulipany i błyszczące flagi z kredowego papieru. Na tablicy zdjęcie mężczyzny w mundurze oraz napis: Fərid Əliyev oğlu Pirəli.

***

Farid Alijew, syn Piraliego nie żyje od 3 lat. Ma konto w mediach społecznościowych. Dzięki temu co roku, 5 listopada znajomi przekazują mu wyrazy szacunku. Czuję się źle, oglądając zdjęcia z jego ślubu. Na jednym z nich trzyma dziecko.

– 28 września Farid otrzymał wezwanie do wojska, a już nazajutrz udał się na front. Kontaktował się z nami codziennie aż do 5 listopada. Za każdym razem, gdy rozmawialiśmy, mówił, że wróci i że wszystko będzie dobrze. Nasz syn jeszcze nie chodził… Zawsze powtarzał, że chce zobaczyć jego pierwsze kroki – mówi Elnara, żona Alijewa. – Przez chwilę nawet nie myślałam, że zostanie męczennikiem.

Zdjęcia ze ślubu Farida i Elnary są powszechnie dostępne. "Icheri-Sheher — Living History" – profil bakijskiego starego miasta regularnie wrzuca świadectwa męczeńskiej [takiego słowa używa portal] śmierci. Wizerunek Alijewa rozpowszechnia szkoła, którą kończył, regionalny portal Xizi i masa znajomych. Stowarzyszenie Memorial opisało jego bohaterską śmierć na swojej stronie. Ta śmierć stała się elementem propagandy.

W 2012 roku Farid Alijew skończył Liceum Zawodowe nr 17 w Baku, po czym rozpoczął osiemnastomiesięczną służbę wojskową. 27 września 2020 wybuchła II Wojna o Górski Karabach. Został powołany drugiego dnia walk. – 5 listopada Farid z czterema osobami udał się do Szuszy, aby dostarczyć amunicję towarzyszom broni. Po drodze ich samochód został ostrzelany przez Ormian – tłumaczy Elnara Alijewa.

Zginął pięć dni przed podpisaniem pokoju między Azerbejdżanem a Armenią. – Byłam wtedy w ciąży. Nie chcieli mnie niepokoić. O śmierci męża powiedziano mi na dzień przed przywiezieniem szczątek. To był 15 listopada 2020. Jako żona męczennika chcę powiedzieć, że zawsze byłam z niego dumna, a gdy minął żal stałam się dumna podwójnie – mówi portalowi Memorial.

Pośmiertnie Alijewa odznaczono medalami "Odważny wojownik", "Za ojczyznę", "Za wyzwolenie Chodżawend" i "Za wyzwolenie Szuszy". A na świat przyszła córka. Nosi imię Farida.

Pewnego razu na Wembley. Dzień z życia Tomaszewskiego [WYWIAD]

Czytaj też

(fot. Getty)

Pewnego razu na Wembley. Dzień z życia Tomaszewskiego [WYWIAD]

Tablica upamiętniająca Farida Alijewa. Źródło: foto autora
Tablica upamiętniająca Farida Alijewa. Źródło: foto autora
Barcelona 1992. Prawdopodobnie najlepsze igrzyska w historii

Czytaj też

Koszykarze Stanów Zjednoczonych podczas IO w Barcelonie (fot. Getty Images)

Barcelona 1992. Prawdopodobnie najlepsze igrzyska w historii

Qarabag FK to niezwykły klub. Niewiele jest takich drużyn na świecie, które swoje mecze rozgrywają na trzech różnych stadionach. Ten największy to liczący blisko 70 tysięcy miejsc Stadion Olimpijski. To na nim Raków Częstochowa awansował do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.

Drugi to Stadion Republikański im. Tofiqa Bachramowa. Trzydziestotysięcznik, noszący imię azerskiego sędziego, był świadkiem klęski Lecha Poznań – 1:5. Trzeci z obiektów to prawdziwy dom Qarabagu. Azersun Arena jest miejscem, gdzie swoje mecze ligowe rozgrywa zespół Gurbana Gurbanowa.

Drzwi otwiera Mehman Aszrafow. Szeroko uśmiechnięty, pogodny. Bije od niego optymizm. Nie było momentu, żeby się nie uśmiechał. Wygląda na kogoś, o kim można śmiało powiedzieć, że ma pozytywne usposobienie.

Aszrafow ma powody do zadowolenia. Był żołnierzem. Przeżył II Wojnę o Górski Karabach. Jego przełożony, major Rahim Gadir Husejow, zginął 20 października 2020 w bitwie o Gubadli. Pięć dni potem azerskie wojsko oswobodziło miasto z rąk Ormian. – Nasz dowódca zginął od kuli snajpera – mówi Aszrafow. Prezydent lham Alijew odznaczył pośmiertnie Husejnowa medalem "Za wyzwoleniem Gubadli".

Taki sam, także z rozkazu prezydenta Azerbejdżanu, dostał Mehman Aszrafow. W Polsce to II Wojna o Górski Karabach. W Azerbejdżanie mówi się o niej Wojna Patriotyczna, Ojczyźniana. Każdy Azer, który walczył w tym 44-dniowym konflikcie, jest tutaj bohaterem.

Aszrafow pracuje dziś w Qarabag FK, obsługuje media społecznościowe. Pracuje w klubie-symbolu.

Barcelona 1992. Prawdopodobnie najlepsze igrzyska w historii

Czytaj też

Koszykarze Stanów Zjednoczonych podczas IO w Barcelonie (fot. Getty Images)

Barcelona 1992. Prawdopodobnie najlepsze igrzyska w historii

Mehman Aszrafow w trakcie służby wojskowej oraz podczas pracy dla Qarabag FK. Źródło: archiwum prywatne Mehmana Aszrafowa
Mehman Aszrafow w trakcie służby wojskowej oraz podczas pracy dla Qarabag FK. Źródło: archiwum prywatne Mehmana Aszrafowa
Miliardy rupii, widzów i runów. A za pięć lat... IO. Krykiet i wielka polityka

Czytaj też

Indie w ostatnich latach okazywały się lepsze od Pakistanu. Jak będzie tym razem? (fot. Getty)

Miliardy rupii, widzów i runów. A za pięć lat... IO. Krykiet i wielka polityka

Trudno streścić wieloletnie walki o ten skrawek ziemi. Spróbował Maciej Musiał z redakcji "Mówiąc Wprost", współautor książki o historii Armenii.

I wojna o Górski Karabach (1992-1994)

Spór o rejon Górskiego Karabachu ma swoją długą tradycję, sięgającą czasów Rosji carskiej. Konflikt ten w pewnym sensie przyhamował w okresie radzieckim, ale Ormianie nie byli w stanie pogodzić się z faktem, że Moskwa przekazała władzę nad tym rejonem Azerbejdżanom. Na kanwie głębokich przemian przełomu lat 80. i 90. XX w., na Kaukazie Południowym zaczęły budzić się nastroje nacjonalistyczne. Ormianie walczyli o wyrwanie się spod jurysdykcji azerbejdżańskiej. Wzajemna niechęć, pogromy i fale uchodźców u schyłku Rosji radzieckiej tylko pogłębiły podziały pomiędzy Ormianami oraz Azerbejdżanami. Preludium do wojny było referendum niepodległościowe, zorganizowane przez karabaskich Ormian pod koniec 1991 r., a zbojkotowane przez miejscowych Azerbejdżan i nieuznane przez władze centralne w Baku. Azerbejdżan postanowił odebrać autonomię niesfornemu regionowi, który jawnie dążył do secesji. Ostatecznie zwycięsko z tej wojny wyszli Ormianie. Nie ograniczyli się oni jednak tylko do Górskiego Karabachu. Przejęli również kontrolę nad siedmioma obwodami, okalającymi Karabach. W tym nad miastem Agdam. Stan ten utrzymał się do jesieni 2020 r.

II wojna o Górski Karabach (27 września - 10 października 2020)

Była próbą odzyskania przez Azerbejdżan kontroli nie tylko nad Górskim Karabachem, ale też siedmioma obwodami, zajętymi przez Ormian w trakcie I wojny. Bezowocne, ponad dwudziestoletnie rozmowy pokojowe pchnęły Baku do rozwiązania sprawy karabaskiej metodami siłowymi. W przeciągu czterdziestu czterech dni armia azerbejdżańska osiągnęła niezaprzeczalny sukces, przypieczętowany zawieszeniem broni podpisanym przez Rosję, Armenię oraz Azerbejdżan. Na jego mocy Baku odzyskało kontrolę nad 75% terytorium, będącego do tej pory pod kontrolą rządu quasi-republiki Górskiego Karabachu – w tym miastem Szusza. Jednym z najważniejszych symboli wojny było odzyskanie kontroli nad miastem Agdam. Opustoszałym i doszczętnie zniszczonym przez Ormian w trakcie I wojny karabaskiej.

III wojna o Górski Karabach (19-20 września 2023)

Zniecierpliwione bezowocnymi rozmowami, azerbejdżańskie władze postanowiły jeszcze raz sięgnąć po rozwiązanie militarne. Baku ogłosiło rozpoczęcie tzw. lokalnej akcji antyterrorystycznej, która miała być wymierzona w siły samoobrony quasi-republiki Górskiego Karabachu. Chodziło jednak o zmuszenie władz w Stepanakercie do przyjęcia bezwarunkowej kapitulacji. Tak też się stało. Obszar dawnego Nagorno-Karabachskiego Okręgu Autonomicznego wrócił pod całkowitą kontrolę Baku, jak to miało miejsce w czasach radzieckich. Konsekwencją tej odsłony wojny był exodus Ormian. Według władz armeńskich Górski Karabach opuściło 100 tys. Ormian.

Miliardy rupii, widzów i runów. A za pięć lat... IO. Krykiet i wielka polityka

Czytaj też

Indie w ostatnich latach okazywały się lepsze od Pakistanu. Jak będzie tym razem? (fot. Getty)

Miliardy rupii, widzów i runów. A za pięć lat... IO. Krykiet i wielka polityka

II Wojna o Górski Karabach. Źródło: archiwum prywatne Mehmana Aszrafowa
II Wojna o Górski Karabach. Źródło: archiwum prywatne Mehmana Aszrafowa
Z bieżni za kraty. Niezwykły upadek byłej mistrzyni olimpijskiej

Czytaj też

Marion Jones (fot. Getty Images)

Z bieżni za kraty. Niezwykły upadek byłej mistrzyni olimpijskiej

Formuła 1, Eurowizja, Flame Tower — drapacze chmur mieniące się nocą na przemian flagą Azerbejdżanu z animacją ognia. Baku rozwija się dynamicznie, ale zdecydowanie nierównomiernie. Są miejsca, gdzie leje się najdroższą mieszankę bitumiczną idealną pod koła bolidu RB15 Aston Martin, a są takie, które pamiętają czasy Związku Radzieckiego. Łącznikiem są blizny po Karabachu. Flagi, pomniki i tablice, jak ta na cześć Farida Alijewa, rozsiano po całym Baku. Nie ma tu nikogo, kto nie cierpiał za Karabach.

Azersun Arena jest oddalona o 20 kilometrów od Iczeri-Seher. Niby jest jeszcze w Baku. – Amirjan, tu mieszkam – mówi kierowca busa, wskazując typowy radziecki blok otoczony murem z rur dostarczających wodę, gaz i inne dobrodziejstwa Azerbejdżanu. Amirjan to jedna z najstarszych osad w kraju. Dziś to centrum dzielnicy Surakhani, ale historia tego miejsca sięga ludów koczowniczych, które szły tędy z całego Abszeronu do Baku. Pierwotna nazwa brzmiała Dhakila, czyli brama. Tędy pielgrzymi wchodzili do stolicy Azerbejdżanu.

Ciężko porównać Amirjan do nowoczesnego Baku. To bardziej taki ZSRR na pustyni. Kurz osiada na wszystkim, więc budynki i drogi dostają żółtawej poświaty tak charakterystycznej dla filmów wojennych z Afganistanu. Azersun Arena piętrzy się w oczach nad sprzedawcą arbuzów, który rozłożył kramik zaledwie kilka kroków od wejścia na stadion.

Arbuzy w Azerbejdżanie są najlepsze na świecie! – zachwala.
Ale te upały nie pomagają, co? Taki arbuz to potrzebuje chyba dużo wody?

Sprzedawca zaczyna się śmiać.

– Skąd jesteś? Widzę, że się gówno znasz na arbuzach! – odkraja kawałek. — Weź, spróbuj, a jak ci posmakuje to kup. Dwa manaty za jednego.

Stadion mu nie przeszkadza. – Daje cień. Matki prowadzą dzieci na trening, to kupują arbuzy. Buissenes – mówi. Jakby na potwierdzenie tych słów kobieta podchodzi z kilkuletnim dzieckiem w bluzie "Kaukaskiej Barcelony". Chłopiec zwraca uwagę na moją bladą twarz. – Qarabag champion! – wykrzykuje.

Wokół Azersun wszystko jest Qarabag. Nawet ten warzywniak jest Qarabag. Pomiędzy stadionem a wspomnianym targiem jest centrum handlowe Ekonomik. Na ścianach wymalowano flagę Azerbejdżanu i hasło z prostym przekazem. Qarabağ Azərbaycandır — Karabach jest Azerbejdżanu.

Z bieżni za kraty. Niezwykły upadek byłej mistrzyni olimpijskiej

Czytaj też

Marion Jones (fot. Getty Images)

Z bieżni za kraty. Niezwykły upadek byłej mistrzyni olimpijskiej

Sprzedawca arbuzów pod stadionem Azersun Arena. Fot. autora
Sprzedawca arbuzów pod stadionem Azersun Arena. Fot. autora
Przeżył, bo zamienił się miejscem z kolegą. Później został legendą

Czytaj też

Bobby Charlton na pogrzebie Harry'ego Gregga (fot. Getty Images)

Przeżył, bo zamienił się miejscem z kolegą. Później został legendą

W Polsce mówimy Qarabag Agdam, choć Agdamu już nie ma. Zostały tylko ruiny. – Klub, w którym pracuję, reprezentuje to miasto, mimo że od lat tam nie graliśmy – przyznaje Mehman Aszrafow. – Gdy Ormianie zajęli Karabach, to obrócili Agdam w ruinę. I tak od 30 lat nic się nie zmienia. Dlatego drużyna osiadła w Baku – mówi. – Zniszczyli też Szuszę, kulturową kolebkę Azerbejdżanu.

Przed wybuchem I Wojny o Górski Karabach mieszkało tu 28 031 osób. 4 lipca 1993 Ormianie dokonali brutalnego ostrzału artyleryjskiego. – Stepanakert, skąd prowadzono atak, jest położony kilkanaście kilometrów od Agdam – tłumaczy dziennikarz Thomas de Waal w swojej książce "Black Garden". – Ormianie mówią, że to tylko kwestia samoobrony. Zabij lub zostań zabity. Rzeźnik, którego spotkałem w Stepanakercie, pokazał mi blizny. Dostałem azerskim odłamkiem, mówił – pisze de Waal w reportażu.

– Górski Karabach to wieczna kraina Republiki Azerbejdżanu. Stanowiąca jej integralną część. Miejsce o tajemniczej przyrodzie i bogate w tradycje duchowe i kulturowe. "Arcach", połączenie słów "czarny" i "ogród" ma historię tak starą, jak sam naród Azerbejdżanu. Nie można również zaprzeczyć, że ta kombinacja słów jest powiązana ze specyficznym terytorium – tak opowiada Mehman Aszrafow, na pytanie, czy słowo "Arcach" go irytuje. Republika Arcach to nazwa nieuznawanego państwa powstałego po zwycięstwie Ormian w II wojnie karabaskiej.

– Historycznie rzecz biorąc, Azerbejdżanie mieszkali na ziemiach Karabachu. Na początku lat 90., po rozpadzie ZSRR, grupy ormiańskie okupowały Górski Karabach i okolice (około 20 proc. powierzchni Azerbejdżanu), wykorzystując kres upadającego państwa – tłumaczy. – Oczywiście naród nie mógł zaakceptować tej okupacji i prób pojednania. Wieloletnie negocjacje pokojowe nie powiodły się. Ostatecznie wojna rozwiązała problem, a Azerbejdżan zapewnił sobie suwerenność – dodaje.

Przeżył, bo zamienił się miejscem z kolegą. Później został legendą

Czytaj też

Bobby Charlton na pogrzebie Harry'ego Gregga (fot. Getty Images)

Przeżył, bo zamienił się miejscem z kolegą. Później został legendą

Bliska okolica Azersun Areny. Bazar Qarabag i napis na ścianie "Karabach jest Azerbejdżanu". Foto autora
Bliska okolica Azersun Areny. Bazar Qarabag i napis na ścianie "Karabach jest Azerbejdżanu". Foto autora
Engel: dawny system szkolenia trenerów był lepszy. Teraz to nonsens!

Czytaj też

Jerzy Engel (fot. PAP)

Engel: dawny system szkolenia trenerów był lepszy. Teraz to nonsens!

Choć strony są tak zwaśnione, to zgadzają się co do niesamowitej roślinności w Górskim Karabachu. – 17 kwietnia 1991 roku Qarabag grał w mistrzostwach ZSRR. Przeciwnikiem była drużyna Kazacha Gojazan. W ich barwach występował wtedy doświadczony Igor Czeremisow, były piłkarzy Nieftczi Baku. Kiedy przyjezdni gracze zobaczyli boisko, to byli zdumieni murawą. Jaka piękna! – w prywatnej rozmowie Czeremisow wyrażał podziw dla trawy – tłumaczy Rowszan Binnetli, wówczas spiker Qarabagu, a obecnie dyrektor stacji telewizyjnej Idman TV.

W wyniku "aktu samoobrony" Agdam stało się "Miastem Duchów i "Karabaską Hiroszimą". Tam, gdzie kiedyś wypasano agdamskie konie są teraz pola minowe. Po muzeum chleba zostały tylko ściany z kolorową mozaiką. Z minaretu zrobiono stodołę. – My nie niszczymy świętych miejsc! Po prostu trzymamy tam krowy – tłumaczył Wania, bohater reportażu z bloga podróżniczego "Stacja Filipa".

– Qarabag FK zaczął występować pod tą nazwą w 1987 roku. Wcześniej nasz zespół grał jako Mahsuł. Ostatni mecz na stadionie Imarat w Agdamie miał miejsce 12 maja 1993 roku – mówi Aszrafow.

Przed wojną stadion sąsiadował z pomnikiem Churszidbanu Natawan – słynnej karabaskiej poetki i filantropki. Agdamski Wydział Kultury ściągał artystów z Baku, a nad wszystkim czuwał dyrektor Ali Husejnow. Dziś Imarat to właściwie pole. Do 2020 roku pole minowe.

Engel: dawny system szkolenia trenerów był lepszy. Teraz to nonsens!

Czytaj też

Jerzy Engel (fot. PAP)

Engel: dawny system szkolenia trenerów był lepszy. Teraz to nonsens!

prywatnej r Agdamie miał miejsce 12 m
W listopadzie 2020 do Agdamu przyjechali piłkarze, pracownicy oraz sztab Qarabag FK. W tle Meczet Piątkowy przerobiony przez Ormian na stodołę. Źródło: qarabaghfk/Facebook
Wojenny ambasador Ukrainy. Droga Szewczenki

Czytaj też

Andrij Szewczenko na meczu Włochy – Ukraina (fot. Getty Images)

Wojenny ambasador Ukrainy. Droga Szewczenki

12 maja 1993 wtedy Qarabag Agdam, a dziś po prostu Qarabag Futbol Klub, pokonał 1:0 Turana Towuz. To był ostatni mecz na stadionie Imarat. Potem spadły nań dwa ormiańskie pociski wystrzelone z radzieckiej wyrzutni rakiet BM-21 Grad.

Ostatnią bramkę w historii Imaratu zdobył Jaszar Husejnow. – W porównaniu z poprzednimi meczami na ten z Turanem przyszło o wiele więcej kibiców. Całe miasto przybyło. Było od 8 do 10 tysięcy kibiców. To było tak, jakby poinformowano tych ludzi, że długo będziemy tęsknić za tym miejscem. My też byliśmy tym oszołomieni – tłumaczy Rowszan Binnetli. – Podczas meczów wokół stadionu spadały wielokrotnie rakiety i pociski. Bomba trafiła nawet w środek boiska. Jednym słowem gra na Imaracie była bardzo trudna i ryzykowna – dodaje spiker ostatniego meczu w historii Agdamu.

W dniu meczu z Turanem Mufiq Husejnow miał 23 lata i był trzykrotnym reprezentantem Azerbejdżanu. Napastnik na trwale związał się z Qarabagiem. Tu zaczął karierę w 1989. Wyjeżdżał, a to do Sankt Petersburga, a to do Iranu, ale zawsze wracał do swego klubu. Nawet gdy miasta, które reprezentował, już nie było. W 2007 zagrał ostatni raz w Qarabagu. Dziś jest członkiem sztabu szkoleniowego i kolegą z pracy Mehmana Aszrafowa. – Mufiq to czołowy strzelec w historii Qarabagu. Ma bardzo bogate wspomnienia z wojny – mówi Aszrafow.

A Husejnowowi wryły się w pamięć inne wydarzenia niż Binnetliemu. – Pewnego razu, podczas meczu, upamiętnialiśmy męczenników. Na stadionie ogłoszono minutę ciszy. W tym samym czasie nasi znienawidzeni sąsiedzi zrzucali pociski na obwód Agdam. – opowiadał w rozmowie z report.az. – Paru piłkarzy przestraszonych wybuchem zaczęło uciekać z boiska. Ale widząc, że inni się nie ruszyli, wrócili. Takie rzeczy się zdarzały. Mimo upływu czasu nie zapominamy o tym.

Wojenny ambasador Ukrainy. Droga Szewczenki

Czytaj też

Andrij Szewczenko na meczu Włochy – Ukraina (fot. Getty Images)

Wojenny ambasador Ukrainy. Droga Szewczenki

Drużyna Qarabag FK. Trenerem jest Allahwerdi Baghirow, który sformował oddziały wojskowe. Zasłynął ratowaniem mieszkańców Chodżały. Źródło: Qarabag FK/materiały prasowe
Drużyna Qarabag FK. Trenerem jest Allahwerdi Baghirow, który sformował oddziały wojskowe. Zasłynął ratowaniem mieszkańców Chodżały. Źródło: Qarabag FK/materiały prasowe
Tajemnicza śmierć legendy sprintu. Autopsja testem ostatecznym?

Czytaj też

Florence Griffith-Joyner w akcji (L). U góry z prawej z prezydentem Ronaldem Reaganem (fot. Getty)

Tajemnicza śmierć legendy sprintu. Autopsja testem ostatecznym?

Listopad 2020. Mufiq Husejnow udzielał wywiadu Report.az.

– Dziękuję naszemu prezydentowi i naszym żołnierzom. Wierzę, że stadion Imarat odrodzi się i zostanie odrestaurowany w bardziej spektakularnej formie. Jeśli Qarabag potrafi gromadzić tak wielu kibiców Baku, to tam wszystko będzie jeszcze lepiej. Przed wojną na nasze mecze w Agdamie przychodziły tysiące kibiców. Zajmowali jedną stronę stadionu i bez przerwy kibicowali drużynie. Po wybudowaniu infrastruktury i remoncie stadionu będziemy mogli ponownie przeżyć tę ekscytację i mieć te same uczucia.



Styczeń 2022. Do Agdamu przyjeżdża Emin Husejnow, specjalny przedstawiciel prezydenta Azerbejdżanu. Cytat za AzerNews:

– Nowy stadion nie powstanie w tym samym miejscu – nie w zespole pałacowym Panahali Khan, ale w innym zakątku miasta z bardziej rozbudowaną infrastrukturą. W tym kwartale planowana jest budowa nie tylko stadionu piłkarskiego, ale także sal gimnastycznych, krytej i zewnętrznej, na których będą różne zawody sportowe. Planowana jest też szkoła średnia z bazą sportową oraz letni obóz sportowy dla dzieci z innych regionów Azerbejdżanu.



Wrzesień 2023

Kończy się kolejny konflikt o Górski Karabach. – Prace już trwają – mówi Mehman Aszrafow. Azerbejdżan dopiął swego. Republika Arcach z dniem 1 stycznia 2024 przestaje istnieć. Do końca września 100 tysięcy Ormian opuści Arcach. Nie ma przypadku, że porozumienie z Armenią zostało podpisane 27 września – w azerski Dzień Pamięci.

– Przez 30 lat nie można było pokojowo odzyskać ziem. W 44-dniowej wojnie Armenia zgładziła około 3000 żołnierzy. Pamięć o tych, którzy zginęli, a także ich rodzinach jest w naszym kraju obowiązkiem. Dlatego w wielu miejscach szkoły, drogi i ulice noszą imiona osób, które nie przeżyły tej wojny. Państwo traktuje uczestników walk i rannych z szacunkiem i broni ich przywilejów – mówi Aszrafow.


***

29 września 2023 Qarabag FK pokonuje FK Sumgait 5:0
. Jest w tym fakcie coś z mrocznej symboliki. Oto klub uchodźców z karabaskiej Hiroszimy pokonał drużynę z miasta, gdzie miała miejsce rzeź Ormian.

W 1987 powstał Ruch Arcach, który miał na celu zjednoczenie Górskiego Karabachu z Armenią. Niewiele miało to wspólnego z pokojową organizacją, ale za to sporo z walką. Doszło do zamieszek etnicznych, w których zginęło 220 osób. ZSRR odmówił przyłączenia Karabachu do Armenii.

Rok potem czystki zmieniły się w masakry. Liczba ofiar w Sumgaicie pozostaje nieustalona. W wyniku antyormiańskich zamieszek zginęło od 32 do 1800 osób. Większość została zamordowana ciężkimi metalowymi pałkami lub zaostrzonymi prętami.

Ormianie też mają zbrodnie na sumieniu. W 1992 [według źródeł azerskich w zemście] dokonali rzezi Chodżały. W nocy z 25 na 26 lutego wojsko ormiańskie ostrzelało kolumnę uchodźców, w efekcie śmierć poniosło ponad 200 osób [wg Human Rights Watch] a 485-613 [według Azerbejdżanu]. Na ludność cywilną spadł grad pocisków artyleryjskich. Współwinni są Rosjanie z 366. Pułku Zmechanizowanego, którzy dostarczali w tym czasie broń armii Armenii.

– Ludobójstwo w Chodżały jest jedną z najstraszniejszych zbrodni przeciwko ludzkości. W wielu krajach świata wzniesiono pomniki ofiar – zaczyna Mehman Aszrafow. – 26 lutego 1992 roku armeńskie siły zbrojne zorganizowały ludobójstwo ludności cywilnej. Bezlitośnie mordowano dzieci, kobiety i osoby starsze. Znam to z opowieści naocznych świadków…



***

Allahwerdi Baghirow był zdolnym napastnikiem w pierwszych latach istnienia Qarabagu [wtedy Mehsułu]. W 1988 jako ochotnik zaciągnął się do armii, a dwa lata później sformował własny oddział. Jego podkomendnym był… brat Eldar. W przeszłości także piłkarz "Kaukaskiej Barcelony".

Ten skuteczny napastnik okazał się potem świetnym obrońcą. Oddział Baghirowa uratował od 1003 do 1250 osób przed masakrą w Chodżale. Organizował autobusy, które pod ostrzałem (z cmentarza!) wywoziły uchodźców. Po tym ludobójstwie sprowadził dwóch dziennikarzy wojennych Sejidagha Mowsumowa i Czyngiza Mustafajewa, którzy sfilmowali skutki tamtej rzezi.

Transport uchodźców był pod ciągłym ostrzałem. – Podczas wymiany jeńców miały miejsce niezwykłe wydarzenia. Allahwerdi Baghirow objął jednego z ormiańskich więźniów i patrząc prosto w kamerę, powiedział, że ten mężczyzna był przez wiele lat jego kolegą z drużyny. – pisał w "The Guardian" dziennikarz wojenny, Emin Eminbejli.

Pół roku po masakrze w Chodżale oddziały Allahwerdiego opanowywały kolejne wsie. W Arnazminie pojazd najechał na ormiańską minę. Zginęły dwie osoby – dowódca i kierowca. Baghirow miał spocząć w Baku w Alei Męczenników, ale ostatecznie został pochowany w rodzinnym Agdam. Obok leży brat Eldar – obrońca Qarabagu i towarzysz broni – oraz Czygniz Mustafejew, który filmował skutki masakry.

Allahwerdi oznacza "Dar Boży". Ponad tysiąc osób ma za co dziękować.

Tajemnicza śmierć legendy sprintu. Autopsja testem ostatecznym?

Czytaj też

Florence Griffith-Joyner w akcji (L). U góry z prawej z prezydentem Ronaldem Reaganem (fot. Getty)

Tajemnicza śmierć legendy sprintu. Autopsja testem ostatecznym?

Grób Allahwerdiego Baghirowa. Źródło: Getty Images
Grób Allahwerdiego Baghirowa. Źródło: Getty Images
Sukces okupiony niecną intrygą. "Crashgate" wciąż budzi emocje

Czytaj też

Radość ekipy Renault po zwycięstwie Fernando Alonso w Grand Prix Singapuru 2008. Ilu z widocznych na zdjęciu wiedziało, jaki był sekret sukcesu? Tego nie dowiemy się nigdy

Sukces okupiony niecną intrygą. "Crashgate" wciąż budzi emocje

***

Qarabag to klub uchodźców. Klub, który Azerowie szanują, ale nie wszyscy kochają. Widać to nawet po tak banalnym wskaźniku jak frekwencja. W minionym sezonie zespół z Azersun był zaledwie piąty zarówno pod względem liczby kibiców na meczach Premier Liqi, jak i średniej frekwencji. Liderował prowincjonalny Turan Towuz, a przed Qarabagiem były dwa stołeczne kluby Sabah i Nieftczi Baku oraz FK Szamachi, które spadło z ligi.

– Na meczach w europejskich pucharach Stadion Olimpijski jest wypełniony po brzegi. W lidze nie ma aż takiego zainteresowania – tłumaczy Mehman Aszrafow. – Mimo ogromnych sukcesów frekwencja na stadionie nie napawa optymizmem. Wynikać to może z tego, że klub nie wywodzi się z Baku, gdzie nadal rozgrywa mecze, a ze wspomnianego Agdamu. Aby ratować i tak niską frekwencję władze organizują transport kibiców na mecze. Głównie dla dawnych mieszkańców miasta. To też nie pomaga wiele, bo średnia frekwencja w zeszłym sezonie to nieco ponad 1000 widzów – mówi Maciej Musiał, ekspert ds. Kaukazu.

– Na przełomie XX i XXI wieku Qarabag FK miał ogromne problemy finansowe. Pomocną dłoń wyciągnął spożywczy holding Azersun. Sukcesy nie przyszły jednak od razu, bo dopiero w drugiej dekadzie XXI w. To wtedy klub osiągnął historyczne sukcesy – dodaje Musiał.

– Qarabag FK stał się oczkiem w głowie azerbejdżańskich władz. Szczególnie za prezydentury Ilhama Alijewa. Klub miał przypominać rodakom oraz światu o cierpieniu Azerbejdżan w trakcie I wojny karabaskiej. Także o cierpieniu 700 tysięcy uchodźców, zmuszonych do opuszczenia domów. Byli wśród nich mieszkańcy miasta Agdam, w tym piłkarze oraz władze klubowe – tłumaczy Musiał.

Qarabag jest symbolem tego cierpienia i dlatego mieszkańcy Azerbejdżanu mają tak wielki szacunek. Ale na stadionach słychać, że nie wszystkim podoba się finansowanie klubu przez państwo. Tylko nie wypada o tym mówić...

Sukces okupiony niecną intrygą. "Crashgate" wciąż budzi emocje

Czytaj też

Radość ekipy Renault po zwycięstwie Fernando Alonso w Grand Prix Singapuru 2008. Ilu z widocznych na zdjęciu wiedziało, jaki był sekret sukcesu? Tego nie dowiemy się nigdy

Sukces okupiony niecną intrygą. "Crashgate" wciąż budzi emocje

Azerscy żołnierze w walce o Górski Karabach. Wśród nich Mehman Aszrafow, który później zacznie pracę w Qarabag FK. Źródło: archiwum prywatne Mehmana Aszrafowa
Azerscy żołnierze w walce o Górski Karabach. Wśród nich Mehman Aszrafow, który później zacznie pracę w Qarabag FK. Źródło: archiwum prywatne Mehmana Aszrafowa

***

Lipiec 2023. Za niespełna dwa miesiące dojdzie do eskalacji napięć na granicy azersko-ormiańskiej. Mayil prowadzi poobijanego opla astra o numerach 90KJ238. Jedziemy torem F1 w Baku. Granatowe auto ma wgniecenia karoserii, a i deska rozdzielcza żyje swoim życiem. Szczególne przeszkadzają szarpnięcia skrzyni biegów.

– Polska, tak? Chciałbym kiedyś pracować w Polsce. Mój znajomy jest kierowcą Bolta w Warszawie. Mówi, że można tam zarobić 3000 euro – opowiada Mayil, choć z kolegą podważamy te słowa.

– Samochód, wiesz, jest bardzo drogi w Azerbejdżanie. Ten kosztował sześć tysięcy manatów i sprowadziłem go z Gruzji. Wszyscy sprowadzają z Gruzji. Jest taniej – tłumaczy, choć karoseria przy kierunkowskazie zdaje się nie potwierdzać takiej ceny.

Próbuję zmienić temat. – A wojna z Armenią? Jest bezpiecznie? – pytam. – W Baku? W Baku jest bezpiecznie! Na granicy strzelają się z Ormiańcami, ale zawsze się strzelali. Za nasz Karabach się strzelają i teraz trudniej sprowadzić auto z Gruzji przez granicę.

– Interesujesz się piłką? Qarabag gra jutro mecz – zmieniam temat. – Tak, tak, ale ja akurat jestem za Nieftczi...


Krystian Juźwiak

Polecane
Najnowsze
Walczą o mistrzostwo, trener... oszczędza gwiazdy. Szansa dla kadrowicza!
nowe
Walczą o mistrzostwo, trener... oszczędza gwiazdy. Szansa dla kadrowicza!
| Piłka nożna / Włochy 
Nicola Zalewski ma zagrać w ostatnim ligowym meczu Serie A (fot. Getty).
Kluczowy piłkarz kadry przed Euro U21: staliśmy się mocniejsi
Jakub Kałuziński (fot. PAP)
tylko u nas
Kluczowy piłkarz kadry przed Euro U21: staliśmy się mocniejsi
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Jakub Kałuziński przed Euro U21: losowanie było najmniej istotne [WIDEO]
Jakub Kałuziński (fot. Getty)
nowe
Jakub Kałuziński przed Euro U21: losowanie było najmniej istotne [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja U21 
"Lis" – syn kuśnierza. Żużlowa legenda kończy 92 lata!
Ove Fundin (fot. Getty)
"Lis" – syn kuśnierza. Żużlowa legenda kończy 92 lata!
Tomasz Sowa - zdjęcie
Tomasz Sowa
Śląsk Wrocław u progu rewolucji. Może ona dotknąć kapitana
Peter Pokorny i Aleks Petkow byli w tym sezonie kapitanami Śląska Wrocław (fot. Getty Images)
tylko u nas
Śląsk Wrocław u progu rewolucji. Może ona dotknąć kapitana
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Wielkie pieniądze na stole. W Lizbonie miało dojść do rewolucji w piłce nożnej
Griedge Mbock Bathy Nka of Paris Saint Germain is challenged by Lara Martins
Wielkie pieniądze na stole. W Lizbonie miało dojść do rewolucji w piłce nożnej
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Hurkacz kontra Ofner. O której dziś półfinał w Genewie?
Hubert Hurkacz
Hurkacz kontra Ofner. O której dziś półfinał w Genewie?
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Do góry