| Piłka nożna / Hiszpania

Wojciech Szczęsny w FC Barcelona. Musi dorównać Ter Stegenowi

Andrea Pirlo i Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)
Andrea Pirlo i Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)

Choć jeszcze kilka dni temu wydawało się to niemożliwe, to właśnie stało się faktem. Wojciech Szczęsny wznowił karierę, by zostać bramkarzem FC Barcelona. Do końca sezonu będzie zastępował między słupkami Marca-Andre ter Stegena. By robić to dobrze, będzie musiał się jednak zmienić. Zresztą nie po raz pierwszy...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Inspiracje poetów i łowcy błędów. Bramkarz w Barcelonie nie ma lekko

Czytaj też

Kto pamięta Richarda Dutruela? To jedna z największych pomyłek w historii Barcelony (fot. Getty)

Inspiracje poetów i łowcy błędów. Bramkarz w Barcelonie nie ma lekko

Szczęsny w FC Barcelona. Zastępstwo awaryjne

Nikt nie ma wątpliwości, że gdyby pierwszy bramkarz Barcelony doznał kontuzji w trakcie trwania okna transferowego, to Szczęsny dalej wylegiwałby się w swoim domu w Marbelli, ani myśląc o powrocie na murawę. Splot nieoczekiwanych zdarzeń doprowadził jednak do tego, że musiał podnieść się z kanapy i – po niespełna miesiącu emerytury – wrócić do pracy.

Ograniczone pole manewru zmusiło Barcelonę do tego, by to właśnie jemu zaproponować rolę zastępcy Ter Stegena. Poza nim w grze pozostawał bowiem tylko bezrobotny Keylor Navas, który profilem bramkarza różnił się od Niemca jeszcze bardziej niż Polak.

Ter Stegen, podobnie jak jego rodak – Manuel Neuer – od lat uchodzi za wzór nowoczesnego golkipera. Takiego, który z piłką przy nodze czuje się równie dobrze, co między słupkami. Aktywnie uczestniczy w budowaniu ataków, nie poddaje się presji przeciwnika i rozpoczyna większość akcji swojej drużyny...

Wymienienie pierwszego rozgrywającego zespołu, jakim bezsprzecznie jest Ter Stegen, na świetnego bramkarza, niegrającego tak dobrze nogami, nie wchodziło w grę. Temat Navasa zapewne upadł więc równie szybko, co się pojawił.

Jedyną opcją dostępną na rynku pozostał Szczęsny, który – w przeciwieństwie do Kostarykanina – jakkolwiek rokował. W przeszłości pokazywał bowiem, że może odnaleźć się w roli "ofensywnego bramkarza". 

Inspiracje poetów i łowcy błędów. Bramkarz w Barcelonie nie ma lekko

Czytaj też

Kto pamięta Richarda Dutruela? To jedna z największych pomyłek w historii Barcelony (fot. Getty)

Inspiracje poetów i łowcy błędów. Bramkarz w Barcelonie nie ma lekko

Marc-Andre ter Stegen (fot. Getty Images)
Marc-Andre ter Stegen (fot. Getty Images)
Szczęsny dołączył do elitarnego grona. Tam tylko pięciu naszych

Czytaj też

Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski niebawem zagrają razem w klubie (fot. Getty).

Szczęsny dołączył do elitarnego grona. Tam tylko pięciu naszych

Szczęsny w Barcelonie. Musi dorównać Ter Stegenowi

No właśnie... w przeszłości. Ostatnimi czasy Szczęsnemu daleko było do Ter Stegena. Prowadzony przez Massimiliano Allegriego Juventus grał inaczej od Barcelony, a to – co oczywiste – odbijało się na postawie samego bramkarza.

W zeszłym sezonie turyńczycy wymieniali średnio 476 podań na mecz, a barcelończycy – 652. Gdy ci pierwsi utrzymywali się przy piłce przez 48 procent czasu gry – ci drudzy przez 64. Nic więc dziwnego, że statystyki Szczęsnego i Ter Stegena różniły się dość znacząco.

Polak podawał średnio 29 razy w ciągu meczu, aż dziesięciokrotnie decydując się na długie zagrania. Te stanowiły ponad dwadzieścia procent wszystkich zagranych w ten sposób piłek przez graczy Juventusu.

Niemiec na długie podania decydował się rzadziej – sześciokrotnie w trakcie spotkania. Za mniejszą liczbą szła większa jakość. Aż 55 procent z nich docierało do celu – w przypadku Szczęsnego było to 43 procent.

Ter Stegen celniej podawał nie tylko na dalszą odległość, ale i na tę bliższą. Średnio 90 procent zagrywanych przez niego piłek docierało do odbiorców. Szczęsny nie mógł pochwalić się taką statystyką – celnie podawał w 78 procent przypadków.

Z racji innego stylu gry zespołu rzadziej miał też piłkę przy nodze (31 do 39 kontaktów) i z mniejszą częstotliwością brał udział w akcjach ofensywnych. Gdy Ter Stegen w każdym meczu uwikłany był średnio w 0,29 akcji zakończonej strzałem, to Szczęsny w zaledwie 0,06.

Różnice w ich "grze nogami" dostrzec można na załączonych niżej radarach. Szczęsny zaznaczony został na nich kolorem zielonym, a Ter Stegen – czerwonym. 

Szczęsny dołączył do elitarnego grona. Tam tylko pięciu naszych

Czytaj też

Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski niebawem zagrają razem w klubie (fot. Getty).

Szczęsny dołączył do elitarnego grona. Tam tylko pięciu naszych

Wojciech Szczęsny i Marc-Andre ter Stefen w sezonie 2023/24 (dane: fbref.com, opracowanie: własne)
Wojciech Szczęsny (kolor zielony) i Marc-Andre ter Stegen (kolor czerwony) w sezonie 2023/24 (dane: fbref.com, opracowanie: własne)
Oni też wracali do piłki. Gwiazdor rzucił... hodowlę świń

Czytaj też

Nie tylko Wojciech Szczęsny wracał z piłkarskiej emerytury (fot Getty)

Oni też wracali do piłki. Gwiazdor rzucił... hodowlę świń

Szczęsny lepszym bramkarzem? Liczby mówią co innego

A jak wyglądało to w statystykach najważniejszych dla bramkarza? Na pierwszy rzut oka wydawać się mogło, że to Szczęsny był w nich górą...

W minionym sezonie wpuścił 30 bramek w 35 ligowych potyczkach, co dawało średnio 0,86 gola straconego na mecz. Ter Stegen, w 28 meczach, dał się za to pokonać 27 razy, co dawało 0,96 gola na mecz. Był więc wyraźnie gorszy.

Gdyby zakończyć to porównanie w tym momencie, Szczęsny wyszedłby z niego zwycięsko. Przeglądając nieco bardziej zaawansowane statystyki, można było dojść jednak do wniosku, że i w tym starciu to Niemiec był górą. I to pomimo większej liczby straconych bramek na mecz.

Przez opieszałość obrońców Barcelony to on miał bowiem więcej pracy w każdym spotkaniu. Rywale oddawali na jego bramkę więcej strzałów celnych (3,64 przy 3,09 lecących w stronę Szczęsnego), częściej zmuszając go do interwencji. Średnio bronił 2,68 raza na mecz (Szczęsny 2,26), co dawało mu blisko 76-procentową skuteczność (Szczęsny 74 procent).

Gdyby tego było mało, według statystyki PSxG (post shot excpected goal), pokazującej nie tylko prawdopodobieństwo zdobycia bramki z danego miejsca na boisku, ale i uwzględniającej jakość samego strzału, Ter Stegen mierzył się średnio z trudniejszymi uderzeniami rywali. Każde z nich – oczywiście z tych lecących w bramkę – miało 25-procentową szansę na to, by wpaść do siatki.

Zgodnie z PSxG w 28 ligowych meczach Ter Stegen "powinien stracić" 27,7 bramek (0,99/mecz). A skoro wpuścił ich 27, to znaczy, że ustrzegł Barcelonę przed stratą przynajmniej teoretycznego 0,7 gola.

Szczęsny w tej statystyce również nie zawiódł. Jako że dwie z trzydziestu wpuszczonych przez niego bramek były dziełem jego kolegów z zespołu, to rywale strzelili mu łącznie 28 goli. Według wskaźnika PSxG powinni pokonać go 28,3 raza (0,81/mecz), co oznacza, że liczbę po przecinku mógł zapisać na plus.

Choć obaj bramkarze oszukali przeznaczenie, to daleko było im jednak do liderów zestawień. W Hiszpanii najskuteczniejszy między słupkami był późniejszy bohater Euro 2024 – Giorgi Mamardaszwili (+10,2), a we Włoszech utracie największej liczby bramek zapobiegł Michele Di Gregorio (+10,4). Nic więc dziwnego, że to właśnie on zastąpił Szczęsnego w Juventusie... 

Oni też wracali do piłki. Gwiazdor rzucił... hodowlę świń

Czytaj też

Nie tylko Wojciech Szczęsny wracał z piłkarskiej emerytury (fot Getty)

Oni też wracali do piłki. Gwiazdor rzucił... hodowlę świń

Wojciech Szczęsny (kolor zielony) i Marc-Andre ter Stegen (kolor czerwony) w sezonie 2023/24 (dane: fbref.com, opracowanie: własne)
Wojciech Szczęsny (kolor zielony) i Marc-Andre ter Stegen (kolor czerwony) w sezonie 2023/24 (dane: fbref.com, opracowanie: własne)
Szczęsny będzie mógł grać w Lidze Mistrzów? Przepisy mówią jasno

Czytaj też

Wojciech Szczęsny przejdzie testy medyczne i zostanie zawodnikiem Barcelony (fot. Getty)

Szczęsny będzie mógł grać w Lidze Mistrzów? Przepisy mówią jasno

Andrea Pirlo zbawcą Szczęsnego. Rewolucja sprzed lat nadzieją na lepsze jutro

W minionych rozgrywkach Szczęsny nie był więc lepszym bramkarzem od Ter Stegena. Wyprzedzał go zresztą tylko w dwóch statystykach. Lepiej radził sobie z dośrodkowaniami i częściej bronił rzuty karne. Pozostałe dane wskazywały na wyższość Niemca. Zarówno z piłką przy nodze, jak i bez niej.

Gdyby Barcelona mogła wybrać dowolnego bramkarza na jego zastępcę, z pewnością nie zdecydowałaby się na Szczęsnego. Różnice w grze obu bramkarzy były na tyle wyraźne w poprzednim sezonie, że ryzyko byłoby nieopłacalne.

Nietypowa sytuacja zmusiła ją jednak do tego, by postawić na Polaka. Poza jego dostępnością i znajomością z Robertem Lewandowskim na jego wyborze zaważyć mogło coś jeszcze...

Konkretnie sezon 2020/21, w którym to trenerem Juventusu został Andrea Pirlo. Dzięki jego taktycznej rewolucji Szczęsny zmuszony został do pracy nad wyprowadzeniem piłki. Jak mu poszło? Pisaliśmy o tym po zakończeniu wspomnianych rozgrywek:

"Juventus pod wodzą Andrei Pirlo większość akcji zaczynał krótkimi podaniami. Szczęsny zagrywał piłkę do nisko ustawionych stoperów, rozpoczynając kombinacje pod własną bramką. Obrońcy, wraz z odważnie grającym bramkarzem, starali się w ten sposób sprowokować rywala do wyższego pressingu, po czym – błyskawicznie – przenieść ciężar gry za linię naporu.

Choć na początku sezonu Szczęsny miał problemy z odnalezieniem się w nowej roli, to z każdym kolejnym spotkaniem przyzwyczajał się do tego, że stał się uosobieniem nowoczesnego bramkarza...

Zaledwie czterech innych golkiperów z pięciu najlepszych lig Europy podawało piłkę krócej od niego. W minionych rozgrywkach tylko Alex Meret rzadziej wznawiał grę długimi podaniami z piątego metra, a Manuel Neuer był jedynym, który robił to z większą precyzją. Szczęsny podawał więc lepiej od Marca-Andre ter Stegena czy Keylora Navasa." – pisaliśmy przed trzema laty.

Szczęsny będzie mógł grać w Lidze Mistrzów? Przepisy mówią jasno

Czytaj też

Wojciech Szczęsny przejdzie testy medyczne i zostanie zawodnikiem Barcelony (fot. Getty)

Szczęsny będzie mógł grać w Lidze Mistrzów? Przepisy mówią jasno

Wojciech Szczęsny (kolor zielony) i Marc-Andre ter Stegen (kolor czerwony) od sezonu 2018/19 (dane: fbref.com, opracowanie: własne)
Wojciech Szczęsny (kolor zielony) i Marc-Andre ter Stegen (kolor czerwony) od sezonu 2018/19 (dane: fbref.com, opracowanie: własne)

Władze Barcelony liczą dziś na powtórkę z rozrywki. Bo skoro Szczęsny zmienił się już raz, to może zrobić to raz jeszcze. Szersze spojrzenie pozwoliło dostrzec im to, co niewidoczne było na pierwszy rzut oka...

Ponownie zauważyć można to na załączonych radarach. Licząc od sezonu 2018/19, w którym to Szczęsny został podstawowym bramkarzem Juventusu, jego statystyki nie różniły się aż tak bardzo od tych, które notował w tym czasie Ter Stegen...


a
Wojciech Szczęsny (kolor zielony) i Marc-Andre ter Stegen (kolor czerwony) od sezonu 2018/19 (dane: fbref.com, opracowanie: własne)

Choć Niemiec – w trakcie ostatnich sześciu sezonów – podawał częściej i celniej, to jego przewaga nie była aż tak rażąca. W bramce o jakiejkolwiek przewadze nie mogło być za to mowy. Szczęsny spisywał się w niej lepiej, broniąc swój zespół przed utratą "nadprogramowych bramek". Kapitalnie bronił też rzuty karne, ale do tego zdążył już przyzwyczaić...

Najważniejszą różnicą w stosunku do obecnego sezonu nie była jednak ani jego postawa między słupkami, ani nawet gra nogami. W trakcie ostatnich sześciu lat Szczęsny bronił średnio 14,8 metra od własnej bramki (11,6 w tym sezonie), co w ostatecznym rozrachunku może być najważniejszą informacją dla Hansiego Flicka. Odważnie grający bramkarz jest przecież nieodzownym elementem wysokiej obrony.

Historia pokazuje więc, że Szczęsny może z sukcesem zastąpić kontuzjowanego Ter Stegena. By to zrobić, musi wgrać jednak stare oprogramowanie. Najlepiej to z 2021 roku.

Probierz: Szczęsny wróci do grania [WIDEO]
fot. TVP Sport
Probierz: Szczęsny wróci do grania [WIDEO]

Zobacz też
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Robert Lewandowski (fot. Getty)

Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Cóż za statystyka! Niebywała seria Szczęsnego trwa już rok!
Wojciech Szczęsny (fot. Getty)

Cóż za statystyka! Niebywała seria Szczęsnego trwa już rok!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Barcelona w tarapatach! Rywale domagają się... walkowera
Robert Lewandowski (fot. Getty)

Barcelona w tarapatach! Rywale domagają się... walkowera

| Piłka nożna / Hiszpania 
Ogromna strata Barcelony. Filar drużyny opuści hity!
Dani Olmo (w środku) nie pomoże Barcelonie w najbliższych meczach (fot. Getty Images)

Ogromna strata Barcelony. Filar drużyny opuści hity!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Gwiazdor Barcelony grzmi po meczu. "To brak szacunku"
Od lewej: Dani Olmo, Jules Kounde, Lamine Yamal i Raphinha (fot. Getty Images)

Gwiazdor Barcelony grzmi po meczu. "To brak szacunku"

| Piłka nożna / Hiszpania 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
27 marca 2025
Piłka nożna
16 marca 2025
15 marca 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
31 marca 2025
Piłka nożna
Tabela
LaLiga
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
28
51
63
2
28
32
60
3
28
24
56
4
28
22
52
5
27
11
44
6
28
3
44
7
28
-6
40
8
28
0
39
9
28
0
37
10
28
-5
36
11
28
2
36
12
28
-5
35
13
28
-5
34
14
28
-9
33
15
27
-13
28
16
28
-15
28
17
28
-10
27
18
28
-17
27
19
28
-15
25
20
28
-45
16
Rozwiń
Najnowsze
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy?
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy?
| Skoki narciarskie 
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy? (fot. Getty)
Legenda współczuje Świątek. "To jej nie pomaga"
Iga Świątek nie ma za sobą najlepszego czasu (fot. Getty).
Legenda współczuje Świątek. "To jej nie pomaga"
| Tenis / WTA (kobiety) 
Drużyna Piszczka zszokowała rywali! Szalona taktyka przyniosła efekt [WIDEO]
Szokująca taktyka LKS-u Goczałkowice-Zdrój, którego piłkarzem jest Łukasz Piszczek, przyniosła efekty (fot. 400mm.pl/Mirosław Szozda, screen: Youtube.com)
Drużyna Piszczka zszokowała rywali! Szalona taktyka przyniosła efekt [WIDEO]
| Piłka nożna 
Półfinalistka French Open zmienia... barwy narodowe!
Daria Kasatkina (fot. Getty Images)
Półfinalistka French Open zmienia... barwy narodowe!
| Tenis / WTA (kobiety) 
Hat-trick... sędziego VAR. Był bohaterem! [WIDEO]
Czerwoną kartkę za ten faul Jacek Małyszek pokazał po trzeciej w tym meczu słusznej interwencji Damiana Sylwestrzaka, sędziego VAR. (fot. TVPSPORT.PL)
polecamy
Hat-trick... sędziego VAR. Był bohaterem! [WIDEO]
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Kto mógłby zastąpić Probierza? Kulesza nie rozwiał wątpliwości
Paulo Bento, Kasper Hjulmand i Jan Urban (fot. Getty).
polecamy
Kto mógłby zastąpić Probierza? Kulesza nie rozwiał wątpliwości
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Były reprezentant o słowach "Lewego": zawodnicy są niezadowoleni
Robert Lewandowski (fot. PAP)
Były reprezentant o słowach "Lewego": zawodnicy są niezadowoleni
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Do góry