| Motorowe / Formuła 1

Formuła 1. "Nie nadepnąć na klocek LEGO". Poznaj McLaren F1 Team

Daniel Ricciardo (L) i Lando Norris (P) po wygranej zespołu z Woking w GP Włoch 2021 (fot. Getty)
Daniel Ricciardo (L) i Lando Norris (P) po wygranej zespołu z Woking w GP Włoch 2021 (fot. Getty)
Sebastian Muraszewski

Trudno wyobrazić sobie Formułę 1 bez zespołu McLarena. Co ciekawe, w legendarnym pod względem liczby tytułów mistrzowskich zespole, pracuje Polak, Patryk Sokołowski, którego historię opisywaliśmy na TVPSPORT.PL. W zeszłym sezonie zdarzały się radosne momenty, jednak były kwestie, przez które kierowcy brytyjskiej stajni nie mogli pokazać pełni swych możliwości. W tym problemy pojawiają się jeszcze przed pierwszym wyścigiem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Zespół Kubicy na bogato! Poznaj ekipę Polaka w Formule 1

Czytaj też

Robert Kubica w 2022 roku pozostanie kierowcą rezerwowym Alfa Romeo F1 Team Orlen (fot. Getty)

Zespół Kubicy na bogato! Poznaj ekipę Polaka w Formule 1

Z piekła do nieba

Każdy kierowca marzy o możliwości jazdy w McLarenie. W swojej pięćdziesięciopięcioletniej historii zespół mógł się pochwalić wieloma tytułami mistrzowskimi. Sęk w tym, że od ponad dekady nie jest w stanie powalczyć o kolejne. Wejście w erę hybrydową było zupełnie nieudane i zwiększyło tylko dystans do najlepszych. Pierwszy sezon współpracy z Hondą, która miała nawiązać do triumfów z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, nie mógł ułożyć się gorzej. Awarie silnika były na porządku dziennym. Jeśli jednostka napędowa umożliwiała dalszą jazdę, to bez szans na równą rywalizację z innymi. Przedostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów w roku 2015 było kompromitacją. W następnych dwóch latach postęp był jedynie iluzoryczny. Konieczna była zmiana dostawcy silników. Ówczesny szef McLarena, Eric Boullier, zwracał uwagę na inne aspekty porażki. Zespół stracił wiele w oczach sponsorów, co odbiło się na jego finansach.

Mimo sporych nadziei, początek wykorzystywania silników Renault również nie przyniósł znacznej poprawy. Na efekty trzeba było zaczekać do sezonu 2019. Wtedy też w McLarenie pojawili się Carlos Sainz i Lando Norris. To było to, czego ekipa najbardziej potrzebowała. Duet kierowców wzbudzał powszechną sympatię, z którą przyszły również wyniki. Kibicowanie McLarenowi znowu zrobiło się modne, szczególnie wśród młodszych fanów, którzy pokochali młodego Anglika. Wyniki również zadowalały. Sainz i Norris po kolejnych dobrych występach pozwalali sobie na żarty na zespołowym radio.



McLaren zdobywał kolejne wysokie miejsca dzięki regularności jego kierowców. Sainz, który miał już za sobą kilka lat jazdy w Formule 1, nigdy wcześniej nie jeździł tak dobrze, na co pozwalał mu również bolid. Hiszpan zyskiwał coraz większe uznanie w padoku. Ferrari uznało go za głównego kandydata do zastąpienia Sebastiana Vettela. Negocjacje przebiegły pomyślnie. Pozycja brytyjskiego zespołu również pozwalała na zatrudnienie kierowcy z wyższej półki. Daniel Ricciardo miał zostać nowym liderem ekipy. Australijczyk otrzymał trzyletni kontrakt.

Zespół Kubicy na bogato! Poznaj ekipę Polaka w Formule 1

Czytaj też

Robert Kubica w 2022 roku pozostanie kierowcą rezerwowym Alfa Romeo F1 Team Orlen (fot. Getty)

Zespół Kubicy na bogato! Poznaj ekipę Polaka w Formule 1

Mazepin czuje się pokrzywdzony. "O zwolnieniu dowiedziałem się z prasy"
Nikita Mazepin (fot. Getty)
Mazepin czuje się pokrzywdzony. "O zwolnieniu dowiedziałem się z prasy"

"Różowy plan" w F1. Hiszpan zaskoczy rywali?

Czytaj też

Fernando Alonso w bolidzie Alpine A522. (fot. Getty)

"Różowy plan" w F1. Hiszpan zaskoczy rywali?

Problemy z komunikacją

Rok 2021 oznaczał zmianę również pod względem nowych silników. McLareny znowu zaczęły używać jednostek Mercedesa, podobnie jak w latach 1995-2014. Z tego powodu ekipa musiała przemyśleć swoją konstrukcję na nowo. Inżynierów czekało znacznie więcej pracy niż ich kolegów w konkurencyjnych zespołach. Nie wzbudziła ona jednak zachwytu kierowców. Szczególnie borykał się z tym Ricciardo. Podczas gdy Lando Norris uporał się z początkowymi problemami i stale plasował się w czołówce, niejednokrotnie nawiązując nawet rywalizację z Mercedesami i Red Bullami, Australijczyk nie uzyskiwał tempa, na jakie było go stać. Pomóc miały poprawki przywiezione na europejskie wyścigi. W trakcie Grand Prix Monako zespół pokazał się w okolicznościowych barwach inspirowanych firmą Gulf, czym podbił serca i portfele kibiców, którzy błyskawicznie wykupili gadżety w nowej kolorystyce.

"Różowy plan" w F1. Hiszpan zaskoczy rywali?

Czytaj też

Fernando Alonso w bolidzie Alpine A522. (fot. Getty)

"Różowy plan" w F1. Hiszpan zaskoczy rywali?

Lando Norris podczas sesji treningowej do GP Monako 2021 (fot. Getty)
Lando Norris podczas sesji treningowej do GP Monako 2021 (fot. Getty)
Papierosy wyparte przez kryptowaluty. Ogromne pieniądze dla F1!

Czytaj też

Kiedyś firmy tytoniowe opanowały niemal każdy zespół F1 pod względem sponsoringu. Teraz firmy takie jak Oracle wchodzą w ich miejsce (fot. Getty)

Papierosy wyparte przez kryptowaluty. Ogromne pieniądze dla F1!

Symboliki nie brakowało również na torze. Norris zdublował Ricciardo. Gdy Anglik cieszył się z podium, na jego kolegę spadł ogień krytyki. Skłoniło to trzydziestodwulatka do próby dopasowania swojego stylu jazdy do pojazdu. Jak mówi sam Ricciardo, problemy z pierwszej części sezonu pozwoliły mu dostrzec, jakie są jego mocne strony jako kierowcy i nad czym musi jeszcze dopracować. Dobierał punkty hamowania wcześniej niż Norris, co w McLarenie MCL35M nie było zbyt dobrą strategią. Norris oraz Sainz również musieli się do tego dostosować, lecz mieli na to nieporównywalnie więcej czasu niż Australijczyk.

Nie oznaczało to, że tylko jeden z kierowców miał uwagi co do auta. Norris narzekał potem na zarządzanie oponami oraz gorszą dyspozycję pojazdu w wysokich temperaturach. Ustawienie bolidu okazało się jednak idealne podczas Grand Prix Włoch. Dwa pierwsze miejsca na mecie, Ricciardo ze zwycięstwem. Co ciekawe, w sezonie 2021 żadnemu innemu zespołowi nie udał się ten wyczyn. W następnym wyścigu, czyli w Grand Prix Rosji, ekipa pod szefostwem Zaka Browna była bardzo bliska świętowania kolejnego triumfu. Tym razem bohaterem miał zostać Lando Norris, który zdobył swoje pierwsze pole position i odpierał ataki Lewisa Hamiltona. Nie posłuchał się rad zespołu i nie zmienił opon na przejściowe, przez co jego jazda na ostatnich okrążeniach przypominała próbę o przetrwanie. Wyprzedził go nawet Ricciardo, wypełniający wszelkie polecenia przy nasilającej się ulewie.



W ostatnich rundach sezonu McLaren nie był w stanie nawiązać do tych wyników, tracąc trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów na rzecz Ferrari. Strata do podium w tych zmaganiach była wyraźna. Norris skończył sezon na szóstej pozycji wśród kierowców, Ricciardo na ósmej. Mimo tych wydarzeń Zak Brown uznał ten rok za udany, podkreślając zmniejszenie strat w tempie wyścigowym do najlepszych zespołów, co było jednym z założeń. Na wysokości zadania stanęli również mechanicy, o czym świadczy znaczna poprawa czasów postojów. W sytuacji, gdy o sukcesie decydują sekundy, ich wkład jest szczególnie ważny.

Papierosy wyparte przez kryptowaluty. Ogromne pieniądze dla F1!

Czytaj też

Kiedyś firmy tytoniowe opanowały niemal każdy zespół F1 pod względem sponsoringu. Teraz firmy takie jak Oracle wchodzą w ich miejsce (fot. Getty)

Papierosy wyparte przez kryptowaluty. Ogromne pieniądze dla F1!

F1: co nowa era ma wspólnego z kangurami? Nietypowy problem bolidów

Czytaj też

Bolidy F1 na sezon 2022 mają nietypowy problem. Jazdę zakłóca kołysanie i podskakiwanie niczym kangury, zwane "porpoisinigiem" (fot. Getty)

F1: co nowa era ma wspólnego z kangurami? Nietypowy problem bolidów

Modelowanie przyszłości

Nowy McLaren wzbudził spore zainteresowanie jeszcze przed wyjazdem bolidu na tor. Był to efekt współpracy firmy z producentem klocków LEGO. Model auta z serii LEGO Technic jest pożądanym towarem, głównie ze względu na fakt, że inne zespoły nie zdecydowały się na ten krok. Malowanie zestawu pochodzi z poprzedniego sezonu, jednak replika oparta jest na tegorocznej konstrukcji i powstała przy nadzorze inżynierów zespołu. W reklamy oczywiście zaangażowali się kierowcy zespołu.



Takich radosnych min nie mieli podczas testowania prawdziwego bolidu. Poważnym problemem są przegrzewające się hamulce. Przy wysokich temperaturach panujących w Bahrajnie było to szczególnie zauważalne. Na torze Sakhir zespół nie mógł wykonać nawet części zaplanowanych okrążeń. Jakby tego było mało, tylko jeden kierowca był zdolny do przeprowadzenia testów w Bahrajnie. Daniel Ricciardo jest zakażony koronawirusem i nie wiadomo, czy wystartuje w pierwszym wyścigu sezonu. W przypadku utrzymującej się niedyspozycji, jego miejsce zajmie Oscar Piastri, kierowca rezerwowy BWT Alpine F1 Team.

Brytyjski zespół stara się szukać talentów, gdzie to tylko możliwe. W ramach nowego programu testowego angaż otrzymał Colton Herta. Dwudziestojednolatek jest jedną z jaśniejszych postaci w Indycar. Był najmłodszym kierowcą w historii serii, który wygrał wyścig. Herta ma za sobą doświadczenie w wyścigach długodystansowych, mówiło się, że może zostać zatrudniony do planowanego zespołu Andrettiego w Formule 1. Również McLaren posiada zespoły w innych seriach. Auta McLarena pojawiały się za oceanem już w latach siedemdziesiątych. Od 2020 roku w Indycar jeździ zespół Arrow McLaren SP.

Zaangażowanie McLarena widoczne jest również w wyścigach aut elektrycznych. Starty w nich są częścią szerszej kampanii ekologicznej. Pierwszym krokiem w tym kierunku było wystawienie zespołu w Extreme E, czyli rywalizacji elektrycznych samochodów terenowych. Nowoczesny pojazd nawiązuje do tradycji McLarena pod względem charakterystycznych kolorów oraz numeru 58 z debiutanckiego startu założyciela zespołu, Bruce'a McLarena. Za jego kierownicą znajdziemy Amerykanina Tannera Frosta i Nowozelandkę Emmę Gilmour. Podczas wyścigu w Arabii Saudyjskiej zajęli piąte miejsce.

Od lat mówi się o możliwych startach aut McLarena w Formule E. Niewiele z tego na razie wynika, ale faktem jest, że zespół możemy ujrzeć w wielu zawodach, również w tych e-sportowych. Liczy się wyłącznie triumf w tych najważniejszych. W Formule 1.

F1. Sezon 2022. Sylwetki zespołów Formuły 1. Czytaj na TVPSPORT.PL:


– Scuderia Ferrari: "Czerwony, czyli szybki"
– Alfa Romeo F1 Team Orlen: zespół Roberta Kubicy
– Mercedes AMG Petronas: Lewis Hamilton i spółka
– Red Bull Racing: Max Verstappen mistrzem świata. Czy obroni tytuł z 2021 roku?
– Haas F1 Team: pozbyli się Rosjan z zespołu, jeździ dla nich... syn wielkiego mistrza, Michaela Schumachera
– BWT Alpine F1 Team: Fernando Alonso marzy o trzecim tytule mistrzowskim. Na marzeniach się skończy?
– Scuderia AlphaTauri: eksperci od sensacyjnych podiów oraz zwycięstw. Poznaj siostrzaną ekipę Red Bulla
– Aston Martin F1: na Sebastianie Vettelu po sukcesy
– Williams Racing: odbudowa ikony Formuły 1 trwa, poznaj były zespół Kubicy

F1: co nowa era ma wspólnego z kangurami? Nietypowy problem bolidów

Czytaj też

Bolidy F1 na sezon 2022 mają nietypowy problem. Jazdę zakłóca kołysanie i podskakiwanie niczym kangury, zwane "porpoisinigiem" (fot. Getty)

F1: co nowa era ma wspólnego z kangurami? Nietypowy problem bolidów

Rok rewolucji. Kubica opowiada o zmianach w Formule 1
F1 Formuła 1 2022
Rok rewolucji. Kubica opowiada o zmianach w Formule 1

Zobacz też
Max Verstappen komentuje spekulacje nt. zmiany zespołu
Max Verstappen (fot. Getty Images)

Max Verstappen komentuje spekulacje nt. zmiany zespołu

| Motorowe / Formuła 1 
Surowa kara za wyeliminowanie faworyta w F1
Kimi Antonelli (fot. Getty Images)

Surowa kara za wyeliminowanie faworyta w F1

| Motorowe / Formuła 1 
Piastri na czele. Sprawdź klasyfikację generalną po GP Austrii
F1: klasyfikacja generalna Formuły 1 w sezonie 2025 [AKTUALIZACJA]

Piastri na czele. Sprawdź klasyfikację generalną po GP Austrii

| Motorowe / Formuła 1 
Kiedy kolejny wyścig Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025
Terminarz wyścigów F1 na 2025 rok. Kiedy wyścigi Formuły 1? Sprawdź kalendarz

Kiedy kolejny wyścig Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025

| Motorowe / Formuła 1 
Bolidy McLarena zdominowały Grand Prix Austrii
Lando Norris w bolidzie F1 (fot. Getty Images)

Bolidy McLarena zdominowały Grand Prix Austrii

| Motorowe / Formuła 1 
Grand Prix Austrii do 2041 roku
Grand Prix Austrii (fot. Getty Images)

Grand Prix Austrii do 2041 roku

| Motorowe / Formuła 1 
Lando Norris z pole position
Lando Norris (fot. Getty Images)

Lando Norris z pole position

| Motorowe / Formuła 1 
Wielkie emocje w GP Kanady! 18-latek na podium
Grand Prix Kanady (fot. Getty)

Wielkie emocje w GP Kanady! 18-latek na podium

| Motorowe / Formuła 1 
F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady?
F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady? (fot. Getty)

F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady?

| Motorowe / Formuła 1 
Grand Prix F1 w nowej lokalizacji zostaje w kalendarzu!
Bolid Formuły 1 (fot. Getty Images)

Grand Prix F1 w nowej lokalizacji zostaje w kalendarzu!

| Motorowe / Formuła 1 
Polecane
Najnowsze
Ten rok mógł być dla niego szansą, przekreślił to uraz. "Szczęście w nieszczęściu"
Ten rok mógł być dla niego szansą, przekreślił to uraz. "Szczęście w nieszczęściu"
fot. Facebook
Sara Kalisz
| Siatkówka 
Rafał Szymura, Mateusz Poręba, Artur Szalpuk (fot. PAP
Chorwacki gwiazdor zakończył karierę
Ivan Rakitić (fot. Getty Images)
Chorwacki gwiazdor zakończył karierę
| Piłka nożna 
25:7! Polskie siatkarki rozbiły rywalki w mistrzostwach Europy
Polskie siatkarki U16 zanotowały drugie zwycięstwo
25:7! Polskie siatkarki rozbiły rywalki w mistrzostwach Europy
| Siatkówka / Reprezentacja 
Kadrowicz wybrał nowy klub! Zostanie w PlusLidze
Artur Szalpuk został nowym zawodnikiem Resovii (fot. PAP/Zbigniew Meissner)
Kadrowicz wybrał nowy klub! Zostanie w PlusLidze
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Są pierwsze ustalenia w sprawie przyczyn wypadku Diogo Joty
Diogo Jota (fot. Getty Images)
Są pierwsze ustalenia w sprawie przyczyn wypadku Diogo Joty
| Piłka nożna 
Nie żyje Diogo Jota – portugalski piłkarz Liverpoolu [WIDEO]
Diogo Jota (fot. Getty)
Nie żyje Diogo Jota – portugalski piłkarz Liverpoolu [WIDEO]
| Piłka nożna / Anglia 
Cristiano Ronaldo opłakuje śmierć kolegi. "To nie ma sensu"
Wiadomość o śmierci Diogo Joty wstrząsnęła piłkarskim światem (fot. Getty Images)
Cristiano Ronaldo opłakuje śmierć kolegi. "To nie ma sensu"
| Piłka nożna 
Do góry