| Piłka nożna

El. Euro 2024. Anthony Taylor chybił, a Danny Makkelie może trafił, ale "na nosa"

Danny Makkelie nie mógł widzieć, czym Mojmir Chytil strzelił gola, ale pokazał mu żółtą kartkę i od razu czerwoną... (fot. TVP Sport)
Danny Makkelie nie mógł widzieć, czym Mojmir Chytil strzelił gola, ale pokazał mu żółtą kartkę i od razu czerwoną... (fot. TVP Sport)

Anthony Taylor i Danny Makkelie do niedawna byli wymieniani jako najwięksi konkurenci Szymona Marciniaka. Taylor zasłużenie, Makkelie był mocno promowany, ale zdecydowanie przereklamowany. Od kilku miesięcy Anglik i Holender są w dołku, w jakim jeszcze nigdy nie byli.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Błędy sędziowskie: na Wyspach Owczych zabrakło rzutów karnych

Anthony Taylor prowadził w czwartek spotkanie Chorwacja – Turcja w Osijeku. W 90. minucie, przy wyniku 0:1, podyktował rzut karny dla Chorwacji, z którego gospodarze mogliby strzelić gola na 1:1. To był poważny błąd Anglika. I to z trzech powodów.

Po pierwsze dlatego, że piłka trafiła Hakana Calhanoglu po odbiciu z bliskiej odległości głową przez jego współpartnera Sameta Akaydina. Po drugie dlatego, że Akaydin miał rękę w całkowicie naturalnej pozycji, zwisającej wzdłuż tułowia. Wreszcie i przede wszystkim dlatego, że piłka wcale nie trafiła go w rękę, lecz w bark. Gdy sędzia myli się w aż trzech aspektach w jednej sytuacji, można mówić o bardzo dużym i wstydliwym błędzie.

Rywale zagrali dla Polaków. Niespodzianka w Chorwacji

Czytaj też

Albania pokonała u siebie Czechów (fot. Getty)

Rywale zagrali dla Polaków. Niespodzianka w Chorwacji

Na szczęście ani wynik ani przebieg meczu nie zostały wypaczone, ponieważ odpowiednio zareagował sędzia wideo Stuart Atwell. Dzięki sygnałowi od niego Taylor pobiegł do monitora i już po obejrzeniu powtórki jednego ujęcia zdecydował się wrócić na boisko, by odwołać rzut karny. Chorwacja przegrała z Turcją 0:1.

Dużo szczęścia miał też Danny Makkelie, który w Tiranie prowadził spotkanie Albania – Czechy. W 38. minucie, przy wyniku 1:0, Mojmir Chytil strzelił gola na 1:1, ale Holender go nie zaliczył. Uznał, że Czech oszukał go, zdobył tego gola ręką, więc pokazał mu żółtą kartkę, a ponieważ to była druga żółta, zatem Chytil zobaczył też czerwoną.

Problem w tym, że Makkelie nie mógł widzieć, czy Chytil strzelił gola ręką czy barkiem, ponieważ w momencie odbicia piłki przez Czecha był zasłonięty. Zagranie piłki zasłaniał mu sam Chytil i jeden z jego współpartnerów. Nie mając pewności, powinien uznać gola zamiast odgwizdywać rzekome zagranie piłki ręką "na nosa". Gdyby bramka rzeczywiście została strzelona w sposób nieprawidłowy, powinien zareagować VAR umożliwiając sędziemu głównemu zmianę decyzji i anulowanie gola.

Inna sprawa, że w tej sytuacji nawet analizując powtórki trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Chytil odbił piłkę barkiem, ręką powyżej linii pachy czy już ręką poniżej linii pachy, czyli częścią kończyny bliższą łokcia. W dwóch pierwszych przypadkach gol powinien zostać uznany, a tylko w trzecim decyzja arbitra byłaby prawidłowa. Niestety tego rozstrzygnięcia sędziowskiego nie da się zweryfikować na 100 procent, ponieważ uniemożliwiają to: kąt ułożenia ręki, kąty, z jakich sytuację zarejestrowały kamery, a także fakt, że rękawek koszulki zasłaniał rękę w miejscu wyznaczającym linię pachy.

Rywale zagrali dla Polaków. Niespodzianka w Chorwacji

Czytaj też

Albania pokonała u siebie Czechów (fot. Getty)

Rywale zagrali dla Polaków. Niespodzianka w Chorwacji

Czerwona kartka dla Askhama. Czy to powinien być rzut karny dla Polski?
Wyspy Owcze - Polska
Czerwona kartka dla Askhama. Czy to powinien być rzut karny dla Polski?

Dodatkowa kontrowersja w tej sytuacji związana jest z tym, czy ewentualne zagranie piłki ręką powinno zostać ukarane żółtą kartką. Gdyby była to celowa próba oszukania sędziego i zdobycia gola ręka, to zawodnik oczywiście zasłużyłby na napomnienie. Jeśli jednak usiłował zagrać piłkę barkiem lub częścią "powyżej linii pachy", a ewentualnie poniżej "linii pachy" dotknął piłki tylko przypadkowo, to w takim przypadku nie ma próby oszustwa, jest tylko przypadek, a więc – oczywiście tylko w kontekście kontaktu piłki z ręką – przypadkowe przewinienie nie powinno być karane, tym bardziej kartką. Z tego może płynąć logiczny wniosek, że tak czy siak druga żółta kartka i czerwona dla Chytila mogły zostać pokazane niesłusznie.

Błędy Taylora i Makkeliego są szczególnie poważne, ale nie dlatego, że miały czy mogły mieć wpływ na wynik lub przebieg meczu, bo to zdarza się czasem wszystkim sędziom, lecz dlatego, że obaj odgwizdali coś, czego nie było lub czego nie można było zobaczyć gołym okiem.

Od wielu lat na szkoleniach na całym świecie instruktorzy powtarzają sędziom: – Czasem możesz nie widzieć, możesz czegoś nie dostrzec, ale nie możesz wymyślać zdarzeń, nie możesz widzieć czegoś, czego nie było. W takiej formie Anglika czy tym bardziej Holendra, który zawodzi od dawna, trudno zaliczać do ścisłej europejskiej czołówki. A jeszcze niedawno niektórzy członkowie Komisji Sędziowskiej UEFA wśród kandydatów do prowadzenia finału Ligi Mistrzów najpierw wymieniali Taylora i Makkeliego, a dopiero potem Szymona Marciniaka.

Następne

Wyspy Owcze - Polska, el. ME 2024 skrót wideo
00:07:19

Probierz przełamał klątwę debiutów. Zobacz skrót meczu [WIDEO]

Wyspy Owcze - Polska, el. Euro 2024
00:03:47

Patryk Dziczek: od małego marzyłem, żeby zagrać w pierwszej reprezentacji [WIDEO]

Wyspy Owcze - Polska, el. Euro 2024
00:02:01

Buksa: takimi meczami niewiele można zyskać, a wiele stracić

Wyspy Owcze - Polska, el. Euro 2024
00:02:26

Szymański: każdy z nas próbował brać grę na siebie

Probierz przełamał klątwę debiutów. Zobacz skrót meczu [WIDEO]
Wyspy Owcze - Polska, el. ME 2024 skrót wideo
Probierz przełamał klątwę debiutów. Zobacz skrót meczu [WIDEO]

Wyspy Owcze - Polska, el. Euro 2024
Patryk Dziczek: od małego marzyłem, żeby zagrać w pierwszej reprezentacji [WIDEO]

Wyspy Owcze - Polska, el. Euro 2024
Buksa: takimi meczami niewiele można zyskać, a wiele stracić

Wyspy Owcze - Polska, el. Euro 2024
Szymański: każdy z nas próbował brać grę na siebie

Fot. TVP
Rafał Rostkowski Był sędzią przez 30 lat: liniowym, głównym, asystentem, technicznym i VAR. Sędziował m.in. w Ekstraklasie w latach 1991-2017, mecze UEFA: 1997-2017, FIFA: 2001-2017. Prowadził również mecze Ligi Mistrzów UEFA i mistrzów świata FIFA. W TVP przybliża niuanse przepisów gry, odsłania kulisy piłki nożnej i stara się pisać takie artykuły, aby młodszym pokoleniom było lepiej niż było starszym.

Rafał Rostkowski jest też między innymi:
● autorem projektu i inicjatorem wprowadzenia zawodowstwa sędziów piłki nożnej w Polsce, autorem kampanii medialnej promującej ten pomysł i autorem trzech pierwszych edycji kontraktów zawodowych dla polskich sędziów;
● autorem wielu publicznych wystąpień przeciwko korupcji w piłce nożnej, autorem różnych propozycji antykorupcyjnych i pomysłodawcą weksli antykorupcyjnych dla sędziów zawodowych;
● pomysłodawcą, inicjatorem i organizatorem programu Referees Exchange Programme Japan/Poland, czyli wymiany sędziów między Japonią i Polską, programu uznawanego za najlepszy tego typu program szkoleniowy na świecie, trwającego od roku 2008 do 2017;
● autorem aplikacji, po otrzymaniu której UEFA przyjęła PZPN do Konwencji Sędziowskiej;
● promotorem idei umożliwienia sędziom korzystania z powtórek wideo, promotorem systemu VAR i autorem kampanii medialnej w celu wdrożenia tego systemu w Polsce;
● autorem propozycji zmian w "Przepisach gry", między innymi interpretacji przepisu o spalonym wdrożonej przez The IFAB w roku 2022;
● autorem petycji do Senatu RP w celu wprowadzenia zmian w polskim prawie i objęcia sędziów sportowych taką samą ochroną prawną, jaką mają funkcjonariusze publiczni.
Zobacz też
FIFA Gianniego Infantino. Felieton Andrzeja Strejlaua
Gianni Infantino (fot. Getty Images)

FIFA Gianniego Infantino. Felieton Andrzeja Strejlaua

| Piłka nożna 
Nowa data Superpucharu Polski. Szykują się zmiany
Jesus Imaz (fot. Getty Images)

Nowa data Superpucharu Polski. Szykują się zmiany

| Piłka nożna 
Marciniak zaczął przygotowania do mundialu. Goni rekord!
Szymon Marciniak sędziował mecze finałowe najważniejszych turniejów, ale ma jeszcze na widoku coś do osiągnięcia... (zdjęcie: PAP/EPA)
tylko u nas

Marciniak zaczął przygotowania do mundialu. Goni rekord!

| Piłka nożna 
Trener Feyenoordu docenił Modera. Co za słowa!
Jakub Moder (fot. Getty Images)

Trener Feyenoordu docenił Modera. Co za słowa!

| Piłka nożna 
"Tu się niszczy ludzi". Tak PZPN traktuje sędziów piłkarskich
Cezary Kulesza i Łukasz Wachowski (fot. PAP)

"Tu się niszczy ludzi". Tak PZPN traktuje sędziów piłkarskich

| Piłka nożna 
Najnowsze
Osłabienie Pogoni przed półfinałem PP. Rozmowy zakończone fiaskiem
nowe
Osłabienie Pogoni przed półfinałem PP. Rozmowy zakończone fiaskiem
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Kamil Grosicki (fot. 400mm.pl)
Gwiazda Manchesteru United odejdzie? Jasna deklaracja trenera
Bruno Fernandes (fot. Getty)
nowe
Gwiazda Manchesteru United odejdzie? Jasna deklaracja trenera
| Piłka nożna / Anglia 
Puchar Polski: o której oglądać dziś półfinał Puszcza – Pogoń?
Puchar Polski: kiedy oglądać półfinał Puszcza – Pogoń Szczecin? (fot. Getty)
nowe
Puchar Polski: o której oglądać dziś półfinał Puszcza – Pogoń?
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Kto będzie pierwszym rozgrywającym kadry? "Nie obawiam się wyzwań"
Marcin Komenda (fot. Getty)
Kto będzie pierwszym rozgrywającym kadry? "Nie obawiam się wyzwań"
fot. Facebook
Sara Kalisz
Prezes Wisły: grupa troglodytów ubzdurała sobie, że może decydować
Jarosław Królewski (fot. 400mm.pl)
tylko u nas
Prezes Wisły: grupa troglodytów ubzdurała sobie, że może decydować
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Atletico – FC Barcelona na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać mecz?
Atletico – FC Barcelona na żywo w TVP. Kiedy i o której oglądać rewanż 1/2 finału Pucharu Króla w TV i online?
Atletico – FC Barcelona na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać mecz?
| Piłka nożna / Hiszpania 
"Brak awansu? Dla Legii to byłaby katastrofa wizerunkowa, sportowa i finansowa"
Piłkarze Legii zawodzą w tym sezonie w lidze, Puchar Polski to ich ostatnia nadzieja na trofeum w obecnych rozgrywkach (fot. Getty)
tylko u nas
"Brak awansu? Dla Legii to byłaby katastrofa wizerunkowa, sportowa i finansowa"
Robert Błoński
Robert Błoński
Do góry